Niełatwa droga do dorosłości

Od 26 października Scena Lalek „Bajka" prezentuje przedstawienie w wersji polskojęzycznej oparte na baśni „O słońcu, księżycu i wietrze" czeskiej pisarki, Boženy Němcovej. To mądre przedstawienie przypominające najmłodszym odbiorcom, że droga ku zdobyciu dorosłości nie jest łatwa, a wręcz przeciwnie – zazwyczaj jest usiana różnego rodzaju niebezpieczeństwami.



Książę wydaje swoje siostry za mąż za Słońce, Księżyc i Wiatr, a sam wyrusza w podróż, by walczyć o serce nieposkromionej księżniczki. Nie dotrzymuje jednak obietnicy, otwierając zakazaną komnatę. Bez pomocy szwagrów z pewnością utraciłby na zawsze księżniczkę, uwięzioną przez Króla Ognia...

„O słońcu, księżycu i wietrze" czeskiej baśniopisarki, Boženy Němcovej przypomina baśń o Sinobrodym, z tą różnicą, że w tej akurat historii głównym bohaterem jest mężczyzna, a nie kobieta. Książę nie dotrzymuje słowa, idzie do zakazanej komnaty, gdzie odkrywa mroczną, złą tajemnicę. Główny bohater nigdy nie zdobyłby serca upragnionej księżniczki, gdyby nie wywiązał się z postawionych mu zadań. Ta historia to tak naprawdę metafora dojrzewania, dorastania, inicjacji, pokonywania swoich wewnętrznych słabości. W baśni książę poddawany jest wielu próbom, przechodzi przez kolejne stadia dorastania, mężnienia, zanim dociera do wybranki. Zapewne nie odniósłby sukcesu, gdyby z pomocą nie przyszły mu żywioły uosabiające przyrodę, naturalne instynkty i męską intuicję.

Zainscenizowana baśń Němcovej w reżyserii Marie Mikovej to mądre przedstawienie przypominające najmłodszym odbiorcom, że droga ku zdobyciu dorosłości nie jest łatwa, a wręcz przeciwnie – zazwyczaj jest usiana różnego rodzaju niebezpieczeństwami. To też historia wskazująca, iż upragniony cel zazwyczaj nie leży na wyciągnięcie ręki i aby go osiągnąć, trzeba się napracować. Jak to w dawnych baśniach bywa, „O słońcu, księżycu i wietrze" gloryfikuje także siłę natury, wskazuje, że kiedy nie wiemy, w którą stronę iść, powinniśmy zaufać swojej intuicji.

Za projekt scenograficzny i przygotowanie lalek przedstawienia „O słońcu, księżycu i wietrze" odpowiadał Michal Hejmovský, który również stworzył lalki między innymi do przedstawienia „O zbójniku Ondraszku" granego na Scenie Lalek „Bajka" od minionego sezonu artystycznego. I tym razem powstała minimalistyczna pomysłowa scenografia, a także proste, drewniane marionetki.
– Michal zaprojektował drewniany świat lalek. Bardzo odpowiada mi to rozwiązanie. W przedstawieniu „O słońcu, księżycu i wietrze" nie ma wielu rekwizytów, a oprawa scenograficzna jest umowna. Moim zdaniem taki styl bardzo pasuje do powstałej inscenizacji – reżyserka zaznaczyła tuż przed premierą. Z prostą scenografią korespondowała nieskomplikowana, rytmiczna muzyka wykonywana na żywo przez aktorów, dzierżących kontrabas, flet i mandolinę. Pojawiło się też kilka utworów śpiewanych.

W najnowszym przedstawieniu „Bajki" widzowie mogli rozpoznać nie tylko znane aktorskie twarze od lat związane z tym teatrem (Wandę Michałek, Dorotę Grycz, Ewę Kus, Jakuba Tomoszka i Jana Szymanika), ale także Macieja Cymorka, dotąd przede wszystkim kojarzonego ze sceną dramatyczną. Aktor został rzucony na głęboką wodę, bowiem w inscenizacji Mikovej gra rolę pierwszoplanową. Zdecydowanym walorem tej roli jest znakomity wokal, modulacja głosu i doskonała dykcja (bez której niełatwy, bo pisany wierszem, tekst mógłby być słabo słyszalny). Natomiast nieco gorzej w porównaniu z innymi doświadczonymi lalkarzami Cymorek poradził sobie z animowaniem marionetek. Jeśli nie był to jedynie gościnny występ, a aktor będzie teraz częściej współpracował z „Bajką", to jest szansa na doszlifowanie tej umiejętności.

Brawa dla reżyserki Marie Mikovej oraz zespołu aktorskiego Sceny Lalek „Bajka" za stworzenie kolejnego mądrego, klimatycznego i po prostu ładnego przedstawienia, które zdołało przykuć uwagę dziecięcej widowni. Jest nadzieja, że dzieci zapamiętają też ponadczasowy i uniwersalny przekaz baśni Němcovej.



Małgorzata Bryl-Sikorska
Blog Teatr to my
30 października 2018
Portrety
Marie Mikova