Nowi dyrektorzy kulturalni w Szczecinie
Nowe Muzy z oranżerią, Willę Lentza, Teatr Letni i imprezy od targów książki o sztuce po konkurs wędkarski zapowiedzieli nowi szefowie szczecińskich instytucji kultury.Wszyscy to trzydziestoparolatki. Anna Lemańczyk-Białas pokieruje Szczecińską Agencją Artystyczną, Rafał Roguszka Klubem 13 Muz, Adam Komorowski Domem Kultury "Klub Skolwin". Paweł Osuchowski, na razie pod skrzydłami 13 Muz, w przyszłości usamodzielni Willę Lentza. W poniedziałek na specjalnej konferencji przedstawił ich wiceprezydent Tomasz Jarmoliński, a oni w skrócie ujawnili plany i obiecali ze sobą współpracować. Wiceprezydent Jarmoliński, prezentując każdego, wspomniał, do jakiej partii i organizacji należy. Tak nawiązał do zarzutów mediów, że konkursy najczęściej wygrywają ludzie z rządzącej miastem PO. Komorowski jest z PO. Roguszka zawiesił członkostwo w Platformie przed konkursem, w którym pokonał Osuchowskiego (choć w początkowym etapie zdobył mniej punktów). Wiceprezydent twierdził, że przynależność nie miała tu znaczenia. Nawiązał do jednego z pomysłów Roguszki, by w 13 Muzach w 2008 r., roku Herberta, zrobić konkurs na dalsze losy Pana Cogito. - Pan Cogito też pewnie zapisałby się dzisiaj do jakiejś partii - mówił Jarmoliński. Po konferencji w rozmowie z "Gazetą" wytłumaczył, że jest przekonany, że dzisiaj Pan Cogito zapisałby się do PO, bo ta partia pasowałaby mu ideowo, gdyż Cogito cenił wolność i brał odpowiedzialność za swój los. Wiceprezydent dodał, że cieszy się, iż wielu dobrze przygotowanych merytorycznie ludzi jest w PO. Zapowiedział też, że trzeba poprawić regulamin konkursów, by w przyszłości nie było takich zarzutów. Jego zdaniem nie dość, że podać trzeba kryteria, to jeszcze określić procentowo ich ważność. Anna Lemańczyk-Białas zapowiedziała, że chce przejąć od Zakładu Usług Komunalnych Teatr Letni, bo teraz jest niewykorzystany. Ma zamiar robić tam duże imprezy. Takie, które staną się wizytówką miasta oraz impresaryjne, przynoszące dochód. Myśli o musicalach, kabaretonach, widowiskach plenerowych. Adam Komorowski z Klubu Skolwin zdradził, że prócz rozwijania dotychczasowej działalności ma ambicje stworzyć po jednej imprezie: ogólnopolskiej (jakaś filmowa), wojewódzkiej (konkurs poetycki) i międzydzielnicowej (mistrzostwa wędkarzy). Osuchowski, wzorem krakowskiej Willi Decjusza, wykreować chce miejsce dialogu kultur (twórców, animatorów i przyszłych odbiorców): - Chciałbym, by generowało potrzebę kultury i integrowało lokalną społeczność - tłumaczył. Wyjaśniał, że miałby to być również salon muzyki na najwyższym poziomie. Latem zaś miejsce, w którym studenci z krajów nadbałtyckich tworzyliby wspólne projekty. Roguszka planuje, by 13 Muz stało się miejscem kultury multimedialnej, m.in. z galerią debiutantów, oranżerią, w której realizowany byłby projekt "Książka czytana" (cykliczne spotkania z książką, słuchanie fragmentów, autorów, dyskusje), z lekcjami sztuki. Tu byłyby targi książki o sztuce, czy kultury Szczecina. Zamierza też zapraszać wybitnych artystów, np. marzy, by w 2009 r. sprowadzić Christo, bułgarskiego twórcę, który od lat owija folią lub tkaninami nie tylko budynki (słynna akcja opakowania Reichstagu), ale i przedmioty, drzewa czy góry. W Szczecinie opakowałby magistrat albo Muzeum Narodowe. Wczoraj miasto pochwaliło się też, że 7 grudnia w Szczecinie zagra Emir Kusturica (reżyser m.in. słynnego "Undergroundu") z The No Smoking Orchestra. Będzie to jeden z dwóch, obok warszawskiego, koncertów w Polsce.
Monika Adamowska
Gazeta Wyborcza Szczecin
9 listopada 2007