Nowości, nowiny i nowinki

Każdy przedstawiony w Rzeszowie spektakl to dla publiczności wielkie przeżycie, od uniesienia czy znudzenia do nieustannie towarzyszącej widzom swoistej, radosnej udręki, dręczącego uczucia niepokoju. W festiwalowych przedstawieniach odbijała się bowiem kondycja tyleż współczesnego polskiego teatru co naszego świata. Oglądaliśmy zatem siebie samych. Doznając przy tym nieraz artystycznych objawień.


Właśnie zakończył się pierwszy Festiwal Nowego Teatru w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, czyli inna niż dotychczas forma Rzeszowskich Spotkań Teatralnych, organizowanych od ponad pół wieku. Festiwal był niezwykłym świętem teatralnym dzięki wrażeniom artystycznym, jakich dostarczył oraz doskonale skrojonemu repertuarowi. Odważny program, skonstruowany z wielką precyzją, realizował co do joty zamiar pokazania rzeszowskiej publiczności szeroko pojętej nowości w teatrze, dosłownej i, przede wszystkim, metaforycznej czy raczej duchowej.

Nowe media, których obecność na scenie zmienia coraz bardziej oblicze polskich spektakli, to jeden z głównych tematów, zaproponowanych przez dyrektora teatru Jana Nowarę oraz dyrektor programową Joannę Puzynę-Chojkę. Okazją do dyskusji były oczywiście spektakle młodych reżyserów, których dialog z publicznością nie opiera się jedynie na skostniałych formach języka teatralnego, lecz przekracza granice formy i problematyki tradycyjne dla Melpomeny. Gośćmi Festiwalu były teatry z często odległych miast, jak Szczecin czy Wałbrzych, których drzwi zostały dzięki Festiwalowi otwarte dla rzeszowskiej publiczności.

Ciekawym pomysłem okazało się zaproszenie do pracy w jury bardzo młodych reprezentantów środowiska teatralnego, w większości początkujących teatrologów, których świeże spojrzenie wpłynęło ożywczo na prowadzone tu debaty i dało ogląd recepcji środków wyrazu proponowanych przez nowe pokolenie ludzi teatru. Ale nie tylko forma była przedmiotem dyskusji festiwalowych. Prezentowano tu w sposób intrygujący ujęcia kwestii, które teatr porusza nie od dziś, czy też nowatorskie i zaskakujące interpretacje klasyki.

Wśród wydarzeń towarzyszących znalazł się cykl KINOTEATR, na którym pokazywano m.in. remiksy (czyli reinterpretacje klasyki), przygotowane przez Komunę//Warszawa w ramach projektu RE//MIX (w latach 2010-2014 wyprodukowano ponad 30 spektakli). Budzące żarliwe dyskusje i poruszające istotne tematy projekcje były ucztą dla wszystkich zainteresowanych teatrem, zarówno „klasycznym", jak i „nowoczesnym". Pokazy stanowiły nieocenioną okazję do rozmów z twórcami (te odbywały się także po przedstawieniach) oraz prezentacji linii styku starego z nowym, spojrzenia na rewolucyjnych niegdyś artystów, jak Grotowski, Kantor czy Tomaszewski w świetle zmian zachodzących w teatrze dzisiaj.

Pokazano tu głośnego Księcia Doroty Sajewskiej i Karola Radziszewskiego w zestawieniu z poruszającym ten sam temat Aktorem całkowitym Krzysztofa Domagalika. Rozmawiano o nowych kontekstach problematyki archiwizowania ulotnej sztuki teatru. Wspomniane wydarzenia korespondowały z prezentowaną w galerii teatralnej wystawą Materia Prima, której bohaterami byli Grotowski, Kantor i Szajna. Kolejną festiwalową propozycję stanowiły projekcje z cyklu TEATROTEKA, czyli spektakle ekranizowane przez WFDiF i reprezentujące młodą polską dramaturgię. Znalazła ona także swoje miejsce na spotkaniach z cyklu DRAMA LAB, czyli nocnego czytania dramatów.

Ale najważniejsze były przedstawienia prezentowane w ramach zmagań konkursowych. (cdn)
___

Autorka jest absolwentką filologii norweskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i doktorantką w Zakładzie Historii i Teorii Teatru Instytutu Sztuki PAN w Warszawie. Zajmuje się głównie obecnością dramatu skandynawskiego i anglosaskiego w Polsce oraz rolą przekładu w teatrze.



Katarzyna Maćkała
dla Dzienika Teatralnego
11 grudnia 2014