O spektaklu...

W Teatrze im. Jaracza trwają próby "Rewizora" Mikołaja Gogola w reż. Giovannego Castellanosa. Premiera 17 grudnia. Zdawałoby się, że Gogol opisuje rosyjską machinę biurokratyczną, jednak mistrz groteski, uchwycił istotę władzy jako deprawację ludzkich sumień

"Rewizor", obok "Martwych dusz" i "Ożenku" należy do najwybitniejszych dzieł Gogola - tego demaskatora tak natury ludzkiej, jak i całych społeczeństw, budowanych na zasadach konformizmu, hipokryzji i strachu. Fabuła komedii jest genialnie prosta: władze miasteczka na dalekiej prowincji rosyjskiej spodziewają się kontroli z Moskwy. W tym samym czasie w miasteczku pojawia się obywatel Chlestakow - typ tyleż poczciwy, co reprezentatywny dla przeciętnego zjadacza chleba. Ku swojemu zaskoczeniu, z miejsca zostaje wzięty za surowego rewizora. Notable i urzędnicy wręcz wychodzą ze skóry, by przypochlebić się mu, to znaczy: siebie wybielić, innych oczernić, przekręty zaciemnić, zaś pracę na rzecz dobra wspólnego - rozświetlić.

"Rewizor" Gogola to rzecz ponadczasowa, a wie o tym każdy, kto - piastując państwową posadę i marząc o w pełni zasłużonym awansie - usłyszał choć raz jeden: kontrola! Na dźwięk tego słowa malujemy przecież trawę na zielono, piszemy donosy, na moment przemieniamy się w anioły, a łapówki wręczamy z miną, jakbyśmy ofiarowywali sercem podyktowane prezenty. Niechaj więc władza Warmii i Mazur wie, że w Olsztynie pojawi się rewizor - uprzedzaja realizatorzy.



(-)
Materiały Teatru
8 grudnia 2011
Spektakle
Rewizor