O teatrach ulicznych rozmowa

O teatrach ulicznych rozmowa z Jerzym Zoniem

Jeszcze kilka lat temu dominowały gigantyczne widowiska na sześć tysięcy osób, spektakle dla mniejszej widowni były uznawane za dziwactwo. Dziś teatr uliczny jest bardziej kameralny i poetycki, nieustannie poszukuje swej formy - mówi Jerzy Zoń, dyrektor 21. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych. Jerzy Zoń: Od trzech lat staramy się nadać festiwalowi jakiś ciekawy temat wiodący i pod tym kątem dobieramy przedstawienia. Rok temu był to Don Kichot, z kolei w przyszłym roku planujemy zorganizować festiwal pod hasłem "Dziecko". Zaznaczam, że nie mamy ambicji teoretycznych, nie będziemy dyskutować o Biblii podczas sesji czy paneli dyskusyjnych. Nie będzie egzegetów. To nie jest festiwal kościelny! Podjęcie takiego tematu to z jednej strony chęć przypomnienia o wielkim znaczeniu Biblii w naszej kulturze, z drugiej - mój dowcipny prztyczek w nos po to, by Polak, człowiek Europy, zastanowił się choć chwilę nad tym, czym był biblijny raj. Poza tym cała twórczość artystyczna nasycona jest odniesieniami do motywów zaczerpniętych z Pisma Świętego. Tegoroczny festiwal pokazuje, że są one silnie obecne również w teatrze ulicznym. W programie festiwalu obok Apokalipsy jest też spektakl o bohaterze gry komputerowej... - Nie możemy zanudzić widza jednym tematem. Widowiska oparte na motywach biblijnych to ponad połowa repertuaru i nasz temat przewodni, co będzie miało odbicie w katalogu, plakacie i ulotkach reklamowych. Pozostałe propozycje to przede wszystkim pokazy klaunów, których zorganizujemy aż 16 w ciągu czterech dni [festiwal odbywa się w dniach 10-13 lipca - dop. red.]. W tym roku będzie też wiele przedstawień dla dzieci i również z myślą o nich skomponowany jest program festiwalu. We wczesnych godzinach popołudniowych rozpoczną się lekkie, dowcipne widowiska przeznaczone dla najmłodszych widzów. Potem poważniejemy: na Rynku Głównym prezentujemy dwa duże spektakle dla dorosłych inspirowane opowieściami biblijnymi. Efektowne, ze znakomitym oświetleniem. A autorski przegląd najciekawszych widowisk ulicznych Jerzego Zonia? W tym roku z artystami z Francji, Belgii, Wielkiej Brytanii, a nawet z Chile. Co koniecznie trzeba zobaczyć? - Na festiwalu gościmy trzy niekwestionowane gwiazdy znane na całym świecie: poznański Teatr Ósmego Dnia zaprezentuje niezwykły spektakl "Arka". Polski Teatr Tańca przyjeżdża do nas z pokazem plenerowym "Walki Karnawału z Postem", granym dotąd w pomieszczeniach zamkniętych. Z kolei znakomita grupa chilijsko-francuska Teatro del Silencio stworzyła tryptyk według "Boskiej komedii" Dantego. W tym roku obejrzymy ostatnią część - "Paraiso", czyli "Raj". Naszym stałym gościem jest teatr Woskresinnia ze Lwowa, który pokaże uliczną wersję spektaklu "Hiob" według tekstów Karola Wojtyły. Pojawi się też wiele spektakli komediowych, niepozbawionych nutki czarnego humoru. Francuscy artyści z grupy Cie Cacahuete, nieobliczalni, bardzo prowokacyjni, będą przemieszczać się ulicami z trumną matki, by odegrać scenę pogrzebu. "Płonące laski 4", piękny spektakl w wykonaniu warszawskiego teatru Akt, utrzymano w konwencji kina niemego. Wieloznaczny tytuł to dowcip reżyserki - wziął się z obecnej w przedstawieniu etiudy, w której czterech staruszków trzyma laski buchające ogniem. Oprócz pokazów na Rynku Głównym, Małym Rynku i pl. Nowym artystów będziemy mogli spotkać również w drodze na... zakupy. Spektakle odbędą się w przestrzeni miejskiej przed Galerią Krakowską i Dworcem Głównym. - Tak, festiwal zagości tam po raz pierwszy, choć granie w tak nietypowej przestrzeni to tendencja, którą można obserwować na całym świecie. Ostatnio prezentowaliśmy spektakl teatru KTO przed centrum handlowym w Kolumbii. Chcemy zaanektować tę zimną, pustą przestrzeń komercyjną, by ją trochę uduchowić. W repertuarze jest dziewięć widowisk dobranych tak, by przyciągnąć uwagę widzów, którzy wracają z podróży czy wychodzą ze sklepu. Myślę, że trzeba się w tym pędzie życia choć na chwilę zatrzymać. Jerzy Zoń jest reżyserem, szefem teatru KTO, dyrektorem 21. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych

Iga Dzieciuchowicz
Gazeta Wyborcza Kraków
5 lipca 2008
Portrety
Jerzy Zoń