Oczekiwania na nowy sezon

Nowy sezon artystyczny zainaugurowano koncertem plenerowym na wodzie. Już 15 września bydgoszczanie będą mieli okazję zobaczyć występ Polskiego Baletu Narodowego, który na naszej scenie zaprezentuje „Obsesje”. Najbliższą i bardzo oczekiwaną premierą jest balet Piotra Czajkowskiego „Dziadek do orzechów” z choreografią Paula Chalmera.

– Mogę się przyznać, że do realizacji tego baletu szukaliśmy choreografa latami, mając świadomość, że „Dziadek do orzechów" to tytuł, który utrzyma się w repertuarze przez dekady. Wiemy także, jakie są oczekiwania widzów, związane właśnie z tym tytułem. Każdy z nas przecież chętnie wraca do wspomnień z inscenizacji tego baletu, który nawiązuje do atmosfery świąt Bożego Narodzenia. Mieliśmy propozycje od różnych choreografów, ale albo mieli tendencje uwspółcześniania tego baletu, albo osadzenia go w klimacie dalekim od polskiej tradycji. Tak było w przypadku skandynawskiego choreografa, z którym już prawie byliśmy dogadani, ale strasznie upierał się przy tym, aby pojawiały się w spektaklu postaci związane z folklorem skandynawskim. I dlatego drogi nasze się rozeszły – mówi Maciej Figas, dyrektor Opery Nova.

Kanadyjski choreograf Paul Chalmer, który rozpoczął już pracę z zespołem baletowym, nie tylko uszanował ten nasz punkt widzenia, że „Dziadek do orzechów" musi być osadzony w polskiej tradycji, ale wręcz zachęcał, aby te akcenty wyławiać i żeby było ich jak najwięcej. – Nazwisko Paula Chalmera wiąże się z wieloma znanymi scenami europejskimi. Jesteśmy bardzo dumni, że udało nam się pozyskać tego artystę – dodaje Maciej Figas.

Także pozostali twórcy tego baletu: Mariusz Napierała (scenografia), Agata Uchman (kostiumy), oraz Jordan Tuinman (reżyseria świateł) są gwarancją, że czeka nas wspaniałe widowisko. Bilety na „Dziadka do orzechów" są już do kupienia, premiera – 24 października.

Potem w Operze Nova – karnawałowe szaleństwo. Jak co roku bydgoska scena zaprasza na cieszące się ogromnym powodzeniem koncerty sylwestrowe. Wiadomo już, że poprowadzi je Artur Andrus.

W Operze Nova rozpoczęły się już także przygotowania do 23. Bydgoskiego Festiwalu Operowego. Premierą, która zainauguruje festiwal będzie „Don Carlos" Giuseppe Verdiego w reżyserii Wojciecha Adamczyka. – Tego reżysera chyba nie trzeba bliżej przedstawiać, telewidzowie znają go jako twórcę wielu seriali, z kultowym chyba już „Ranczem". My mieliśmy okazję doświadczyć jego profesjonalizmu i talentu przy realizacji „Księżniczki Czardasza". „Don Carlos" jest takim tytułem, o którym już od wielu lat myśleliśmy. Sam jestem ciekawy tej inscenizacji – przyznaje Maciej Figas.

Opera Nova żegna się w tym roku, jak podkreśla dyrektor Figas, z ogromnym bólem, z dwoma tytułami, które obecne były w repertuarze przez 20 lat. Chodzi o „Trubadura", którego bydgoski zespół zagrał, łącznie z występami w Holandii i Niemczech, 50 razy, oraz „Nabucco". -Uznaliśmy, że formuła tego przedstawienia już się trochę przeżyła. Poza tym, dekoracje nie nadają się już do użytku, mimo że usiłowaliśmy je ratować – dodaje Maciej Figas.

„Trubadura" już nie będzie można obejrzeć, natomiast „Nabucco" wystawione zostanie jeszcze pięć razy: 25, 26, 27, 28 i 29 września. Wszystkie spektakle rozpoczynają się o godzinie 19.



Tomasz Welcz
bydgoszczinaczej.pl
11 września 2015