Odlotowe narzeczone

Po spektaklach klasyki, "Tangu" Mrożka czy "Świętoszku" Moliera, olsztyński Teatr im. Jaracza sięgnął po farsę "Boeing, boeing" Marca Camolettiego.

To najzabawniejsza komedia ostatniego półwiecza, najczęściej wystawiana sztuka świata, w świetnym przekładzie Bartosza Wierzbięty. Na deski olsztyńskiego teatru przeniósł ją Giovanny Castellanos, reżyser pochodzenia kolumbijskiego, już na trwałe związany z polskim teatrem. Jego przedstawienie o trzech stewardesach - odlotowych narzeczonych Maksa, wyróżnia m.in. rola ukraińskiej gosposi Nadii, w którą wcielił się... Dariusz Poleszak. I to on/ona ściąga uwagę widzów, ale pozostali wykonawcy dzielnie rywalizują o zainteresowanie publiczności. Dzięki temu możemy podziwiać popisy Agnieszki Castellanos-Pawlak (Johanna), Aleksandry Kolan (Janet) i Katarzyny Kropidłowskiej (Jola) oraz Wojciecha Rydzia (Maks) i Grzegorza Jurkiewicza (przyjaciel Paweł z Grunwaldu). W sumie solidna dawka śmiechu i okazja do oderwania się od pospolitości.



Marek Książek
Przegląd
6 stycznia 2016
Spektakle
Boeing, Boeing