Opera jest piękną sztuką

Ten typ imprezy przyciąga także publiczność, która odwiedza nas po raz pierwszy. Przychodzą pewnie ze zdrowej ciekawości, a trochę dla nietypowej, mam nadzieję interesującej, oferty. Element wyjątkowości czy wręcz święta też ma swoje znaczenie - mówi Tadeusz Serafin, dyrektor Opery Śląskiej w Bytomiu.

Opera uchodzi za trudniejszy gatunek sztuki teatralnej, a jednak na imprezy III Metropolitalnej Nocy Teatrów przyszło do was bardzo wielu widzów. 

- W sezonie też nie narzekamy na frekwencję, ale rzeczywiście - ten typ imprezy przyciąga także publiczność, która odwiedza nas po raz pierwszy. Przychodzą pewnie ze zdrowej ciekawości, a trochę dla nietypowej, mam nadzieję interesującej, oferty. Element wyjątkowości czy wręcz święta też ma swoje znaczenie.

Przymierzamy się do przeprowadzenia za jakiś czas ankiety i pytania, ilu widzów MNT odwiedziło nas potem już bez specjalnego zaproszenia, czyli kupując bilet w kasie. 

Nie ukrywamy, że dla teatru taka Noc to doskonała reklama i okazja do pokazania, że opera jest naprawdę piękną sztuką.

Nie zdecydowaliście się jednak na prezentację całego spektaklu, lecz na koncert, skądinąd świetny... 

- Po pierwsze, nie starczyłoby czasu na całe przedstawienie plus wszystkie atrakcje specjalne. A po drugie, spotkanie musiało jednak mieć nieco luźniejszy charakter, bo przecież przyszli do nas widzowie o różnym stopniu przygotowania do odbioru muzyki operowej. W zamian pokazaliśmy natomiast nasze możliwości wokalne, instrumentalne i baletowe, a potem zaprosiliśmy publiczność do wspólnej zabawy w operę. Bawili się widzowie dosłownie w każdym wieku; od siedmiolatków do ich dziadków.

Co podobało się najbardziej? 

 - Tradycyjnie: to, czego na co dzień nie widać - kulisy, pracownie, charakteryzacja, a nawet sale prób. Teatr to jednak (i na szczęście) wciąż miejsce niezwykłe, więc widzowie uwielbiają, gdy uchylamy rąbka jego tajemnicy. To rozbudza wyobraźnię.



Henryka Wach-Malicka
Polska Dziennik Zachodni
27 września 2012
Portrety
Tadeusz Serafin