Pod znakiem czasu i przestrzeni

W ostatnim dniu IX Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Niezależnych w Ostrowie Wielkopolskim swoje spektakle pokazało sześć grup teatralnych.

Pierwszy wystąpił kaliski Teatr Bez Klamek ze spektaklem ...A już Ci. Grupa działa przy Kole Naukowym Młodych Arteterapeutów na Wydziale Pedagogiczno - Artystycznym Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Kaliszu. Główną metodą pracy tego zespołu jest improwizacja, która łączy słowo, gest, muzykę, plastykę i taniec. Spektakl pokazany na festiwalu opowiadał o związku mężczyzny i kobiety oraz o problemach związanych z byciem razem. Najważniejszy wydawał się tu problem samotności w związku, obcości osób, które powinny być sobie bliskie i niemożności porozumienia, co aktorzy pokazali przez prosty zabieg unikania kontaktu wzrokowego. Przedstawienie było zbiorem luźno ze sobą połączonych scen. Środkiem wyrazu dla artystów stał się ruch i taniec. Niezwykle ciekawą etiudą było symboliczne ukazanie aktu seksualnego: On dmuchał chirurgiczne rękawiczki jak baloniki i podawał Jej. Kilka "baloników" odleciało w przestrzeń, gdy uszło z nich powietrze, ale jeden ocalał, a Ona włożyła go pod tunikę, w którą była ubrana, co jednoznacznie kojarzyło się z ciążą. Następnie publiczność festiwalowa obejrzała dokonania ostrowskiego Teatru REY de Monter. Grupa ta została założona przez Tomasza Gruchota w 2004 r. Początkowo działała przy II LO w Ostrowie, obecnie stacjonuje w Ostrowskim Centrum Kultury. Zespół stanowią głównie licealiści, więc skład grupy często się zmienia. Grupa oprócz działalności stricte teatralnej organizuje również happeningi, które uświetniają ostrowskie imprezy kulturalne, jak choćby festiwal Wszystko jest Poezją. Na OFTN teatr zagrał premierowy spektakl pod tytułem: Niebieska wieża, na podstawie dramatu Juhy Seppali. Przedstawienie opowiada o kobiecie znajdującej się w szpitalu psychiatrycznym. Jej niechronologicznie wydobywane z pamięci wspomnienia, były dialogami z głosem jej partnera. Niezwykle ciekawym zabiegiem stał się pokaz slajdów z obrazami między innymi Rene Magritte'a, Zdzisława Beksińskiego czy Jana Stanisławskiego. Obrazy pokazywane podczas opowieści narratora, dobiegającej z offu, poszerzały zamknięty świat szpitalnego pokoju o świat wyobraźni bohaterki. Po Niebieskiej wieży wystąpili artyści ze Stowarzyszenia Teatralnego Badów ze spektaklem: Architekt i cesarz Asyrii. Grupa powstała z inicjatywy Piotra Bikonta w 2003 r. w Badowie Górnym pod Mszczonowem. Tam w folwarku fotografika Sławomira Sierzputowskiego grupa przygotowuje przedstawienia i wystawia premiery, by potem przenieść swe spektakle do teatru KTO w Krakowie. Zespół tworzą aktorzy związani z łódzkimi teatrami repertuarowymi. Przedstawienie było dość nietypową robinsonadą opowiadającą o rozbitku - pisarzu nazywającym siebie cesarzem Asyrii, który spotkał swojego Piętaszka - Architekta, człowieka, który potrafił zapanować nad prawami natury, czytał w myślach i poznał, czym jest nieśmiertelność. Cesarz zapoznawał swego "podwładnego" ze światem cywilizowanym i własnym życiem poprzez zabawę, na przykład w narzeczoną. Dzięki tym z pozoru dziecinnym grom spektakl tryskał humorem, a aktorzy pokazali swój doskonały warsztat, wcielając się w przeróżne postaci. Zabawa w sąd skończyła się dla cesarza wyrokiem śmierci za zabicie matki. Poprosił on Architekta, by wykonał wyrok zabijając go młotkiem i zjadając. Kanibalizm spowodował zamianę ról bohaterów. Kolejnym spektaklem zaszczycił OFTeN Teatr Ecce Homo z Kielc. Stowarzyszenie Artystyczne Teatr Ecce Homo działa przy Państwowych Szkołach Sztuk Plastycznych w Kielcach. Teatr został założony w 1996 roku przez nieżyjącego już artystę plastyka Tadeusza Maja. Przez ponad dziewięć lat teatr tworzył głównie spektakle w formule performance, która łączyła wszelkie dziedziny sztuki: ruch, plastykę, muzykę i niekiedy tekst. Od 2006 r. Ecce Homo zwrócił się w stronę teatru słowa i literatury, głównie za prawą współpracy z Marcinem Bortkiewiczem. Na festiwalu teatr zaprezentował przedstawienie Padam, padam na podstawie powieści Aleksandra Sołżenicyna: Oddział chorych na raka. Młodzi artyści zmierzyli się z problemem choroby nowotworowej, która dopaść może każdego z nas. To założenie stało się podstawą opowiadanej historii. Główny wątek został podkreślony dzięki kilku zabiegom: aktorzy zamieniali się rolami, tak, że momentami trudno było określić, kto jest pacjentem, a kto członkiem personelu, w pewnym momencie światło wybierało kogoś z publiczności, a aktorzy - lekarze mówili, co mu dolega. Wątek ten został też podkreślony poprzez nagłe wykrycie raka u lekarki. Spektakl wbrew przygnębiającej tematyce, pokazany był w formie dość groteskowej, a aktorzy nie grali swych ról w sposób psychologiczny. Dzięki wielu zabawnym momentom przedstawienie nie stało się kolejną patetyczną wypowiedzią na temat śmiertelnej choroby, co nie przeszkadzało jednak temu, iż było niezwykle wzruszające. Pięknie wybrzmiała końcowa scena, gdy aktorzy wykonali swoisty taniec śmierci - walca przy piosence Edith Piaf. Szczególnie oczekiwany przez publiczność był spektakl minęło, minęło... i tak przeminą wszystkie historie w wykonaniu Aktorów Teatru Cricot 2 i Aktorów Teatru MIST. Zespół Aktorów Teatru CRICOT 2 jest częścią dawnego zespołu CRICOT 2 stworzonego przez Tadeusza Kantora. Obecny zespół skonsolidował się w 1992 r. Dla twórców najważniejsze jest przenikanie się teatru i malarstwa, które dopełniają się i potwierdzają wzajemnie. Teatr MIST (Międzyludzkie Inspiracje Sztuką Teatralną) założony 1994 r. przez Stanisława Michno, również aktora Tadeusza Kantora, zaliczany jest do krakowskich scen alternatywnych. Przedstawienie było utrzymane w konwencji burleski i cyrkowej zabawy. Najważniejsza stała się tutaj konstrukcja z dykty, która wyznaczała przestrzeń gry. Była to ściana w kolorze beżowym, obracana wokół własnej osi. Każdy obrót ściany był przejściem do kolejnej sceny. Kolor beżowy lub brązowy miały również kostiumy aktorów (z wyjątkiem pana w meloniku ubranego na czarno). Barwy te ściśle wiązały się z tematyką spektaklu. Było to odkurzanie pamięci, przywoływanie wspomnień związanych z pracą aktorów z Kantorem. Twórcy odgrywali fragmenty kantorowskich przedstawień i przywoływali wypowiedzi mistrza. Na koniec zaświecili neon związany z etymologią nazwy Cricot: To cyrk. Ostatnim spektaklem festiwalowym była Klepsydra w wykonaniu Teatru A PART. Stowarzyszenie Teatralne A PART powstało w 2004 r. Grupę założyli: Marcin Herich oraz Katarzyna Pryc. Zespół realizuje autorskie przedstawienia i widowiska. To teatr narracji wizualnej, metafory i symbolu, operujący szeroką gamą środków teatralnych i chwytów scenicznych. Twórców w przekazie teatralnym interesuje to, co niezwerbalizowalne, zawarte w emocjach, popędach i tajemnicach egzystencji. Obok przedstawienia prezentowanego na IX OFTeN nie sposób przejść obojętnie, ale opowieść o nim będzie zawsze niewystarczająca, ponieważ słowa nie są w stanie opisać emocji mu towarzyszących. Z całą pewnością był to spektakl o pustce i samotności, ale również o niemożności zrozumienia i o przeogromnym bólu, być może po utracie mężczyzny. Nagość aktorki dana widzom na bardzo długi czas była w tym wypadku jak najbardziej uzasadniona. Po zdjęciu najpierw męskiego ubrania, potem stroju kobiety, aktorka została ogołocona. Jej jestestwo było tylko maską, to forma wyznaczała tożsamość, gdy jej zabrakło, osiągniecie pełni stało się niemożliwe, pozostała tylko wszechogarniająca pustka. IX Ogólnopolski Festiwal Teatrów Niezależnych, 15-18 maja2008 r.

Zuzanna Mikołajczyk
Dziennik Teatralny Wrocław
20 maja 2008