Pokój Virginii

Końcówka sezonu teatralnego upływa pod znakiem twórczości Virginii Woolf. Po dwóch głośnych inscenizacjach „Orlanda" teraz zobaczyć można „Własny pokój" w reżyserii Zofii Gustowskiej w krakowskiej Łaźni Nowej. Kameralne przedstawienie oparte na eseju Woolf jest właściwie formą scenicznej biografii wybitnej pisarki.

Całość rozgrywa się w ascetycznej przestrzeni składającej się z kilku zaledwie mebli - granice ciasnego, intymnego świata pisarki wyznacza ledwie zauważalna linia wyrysowana na podłodze. W głębi scenę zamyka wysoka szara ściana służąca za ekran, na którym oglądamy zbliżenia twarzy Woolf granej, chwilami nieco zbyt ekspresyjnie, przez Magdalenę Osińską. W rolę Leonarda Woolfa, męża pisarki, wciela się Daniel Malchar.

Krótkie, nieco ponadgodzinne, rozpisane na dwoje postaci przedstawienie jest przede wszystkim opowieścią o relacji Virginii i Leonarda, jej zmaganiach z pogłębiającą się chorobą psychiczną i próbach utrzymania kontroli nad życiem. Właśnie odzyskiwanie podmiotowości przez kobietę artystkę staje się centralnym tematem krakowskiego spektaklu.

I choć „Własny pokój" nie mówi w tej kwestii niczego szczególnie odkrywczego, warto raz jeszcze sięgnąć do zapisanych przed stu laty myśli wybitnej autorki - nie straciły nic na aktualności.



Michał Centkowski
Newsweek Polska
4 sierpnia 2022
Spektakle
Własny pokój
Portrety
Maria Gustowska