Poza kontekstem

Być może realia, w których został napisany Tramwaj zwany pożądaniem uległy znacznym przemianom i ciężko na pierwszy rzut oka doszukiwać się w nich aktualnych i palących problemów.

Niewielu z nas mogłoby na własnej skórze odczuć stratę wielopokoleniowej plantacji bawełny czy przyjąć za normę sytuację niezamężnej kobiety w latach 50 XX w. Jednak przy uważnej lekturze dostrzec można problem, który wykracza poza miniony kontekst społeczny i który czyni ten tekst na wskroś uniwersalnym.

Próbujemy prześledzić zderzenie bohaterów przynależnych do zupełnie różnych rzeczywistości, dwóch nieprzystających do siebie języków, które nie potrafią się wzajemnie rozkodować. Ludzi ukształtowanych i wychowanych według zupełnie innych standardów, wartości, pejzażu emocjonalnego, pełnych poczucia krzywdy i resentymentu, zmuszonych nagle do funkcjonowania w jednej, ale nie do końca wspólnej im przestrzeni. Interesują nas sytuacje desperackiej obrony własnej wizji świata, nie dopuszczania żadnej myśli, która mogłaby zasiać zwątpienie w wyobrażeniach na temat samego siebie, przeżywanych zdarzeń, odgrywanej roli, poczucia wewnętrznej prawdy, racji i oglądu relacji z drugim człowiekiem.

Grupa młodych aktorów pod opieką reżyserską i pedagogiczną Iwony Kempy bada przyczyny i konsekwencje takich dążeń, mierzy się z bezkompromisowymi bohaterami, ekstremalnymi stanami i emocjami, których zapisem jest Tramwaj zwany pożądaniem.



(-) (-)
Materiał Teatru
23 listopada 2016
Portrety
Iwona Kempa