Przestańmy narzekać!

"Przyjazne dusze" z Emilią Krakowską w roli anioła, spektakl mówiący o przemijaniu, ale i pochwale życia, jest świąteczną propozycją Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki. Przedstawienie premierowe odbyło się w sobotę wieczorem

Spektakl w reżyserii Wojciecha Dąbrowskiego, dyrektora Teatru Komedia we Wrocławiu, opowiada o małżeństwie - Jacku i Susie Cameronach - którzy prowadzą nudne życie w wiejskim domu pod Londynem. Od innych par w średnim wieku różnią się tym, że... są martwi. Za sprawą anioła, w domu, w którym brakuje uczuć, zjawia się młoda para. Dzięki nim w miejscu, które jest opuszczone i smutne, pojawia się życie.

- To wielki hymn o życiu - powiedziała Emilia Krakowska. Podkreśliła, że sztuka podejmuje ważne tematy, o których na co dzień się nie myśli. Jak np. o tym, jakim darem są zmysły człowieka, dzięki którym może on czuć, widzieć czy wąchać. Według niej, morałem "Przyjaznych dusz" jest to, aby cieszyć się każdą chwilą.

Tym bardziej - jak dodała aktorka - w czasie świąt Bożego Narodzenia ludzie powinni zadać sobie pytanie: czy potrafią cieszyć się z życia? "Przestańmy narzekać!" - zaapelowała Krakowska na spotkaniu z dziennikarzami, poprzedzającym premierę.

Reżyser powiedział, że spektakl ma "wprawić widza w dobry, świąteczny nastrój". Dodał, że to komedia romantyczna, opowiadającą m.in. o przemijaniu, ale także o miłości, młodości i sentymentach. Podkreślił, że osoba Emilii Krakowskiej, znanej i uznanej aktorki, podnosi rangę przedstawienie. Spektakl grany jest od czterech lat także w Teatrze Komedia we Wrocławiu i tam również Emilia Krakowska gra postać anioła stróża.

- Emilia uczy nas wszystkich zawodu. To, że możemy z nią przebywać, spotkać się, porozmawiać i nauczyć takich podstawowych zasad aktorskich, o których się teraz nie mówi w szkołach teatralnych - o pewnej kulturze, pewnym zachowaniu, racjach, które zanikają, jest nieprawdopodobne - dodał Wojciech Dąbrowski.



(-)
PAP
20 grudnia 2010
Spektakle
Przyjazne dusze