PUK - Prawdziwie Uroczy Kabaret
Ktoś mógłby pomyśleć, że aktorzy teatralni, zakładając kabaret pod nazwą PUK, będą się z niej tłumaczyć na przykład Szekspirem i jego "Snem nocy letniej"... Nic z tego. Podczas swojego debiutanckiego programu, który od miesiąca można podziwiać w Molierze, artyści oznajmili na wstępie, że nazwa kabaretu... zupełnie nic nie oznacza.Pośmiać się z samych siebie to sztuka. Nie każdemu się udaje. Ale gdy mniejsze i większe wyczyniane przez nas głupstwa poddać kabaretowej obróbce, śmiejemy się do rozpuku. Pod warunkiem że artyści zachowają umiar i subtelnie pokażą komizm naszych codziennych zachowań. Kabaretowi PUK ta sztuka się udała już w debiutanckim programie. Z czego śmiali się widzowie? Ano na początek z problemów studenta szukającego mieszkania. Że zadanie to wymaga dużo cierpliwości i umiejętności negocjacyjnych wie każdy, kto choć raz poszukiwał w Krakowie własnego lokum. Starsza dewotka, typ spod ciemnej gwiazdy, niedomyci pseudoartyści czy wesoła studencka komuna to tylko niektórzy z autorów ogłoszeń, na jakie trafić może nieświadomy trudów poszukiwań student z gazetą w dłoni i krótkim czasem na znalezienie tymczasowego miejsca zamieszkania. Skecz o studencie szukającym własnego kąta to jeden z najlepszych w programie kabaretu. Oglądając występ artystów PUK-a, można również pośmiać się z nadmiaru techniki w naszym życiu - w postaci bardzo gadatliwego GPS-a i telefonów komórkowych - oraz z przewrażliwionych kibiców piłkarskich. Działalność PUK-a w obecnym składzie zaczęła się w połowie 2007 roku. W skład grupy weszły osoby, które działały już wcześniej na scenie kabaretowej oraz teatralnej i postanowiły połączyć swe siły. Po długich i intensywnych próbach powstał pierwszy program "Puka Buka", którego premiera odbyła się na początku stycznia na Scenie Moliere. Spektakle w Molierze przyciągnęły tłumy widzów i - sądząc po salwach śmiechu - pomysły przedstawiania codziennych problemów głównie młodych ludzi w krzywym zwierciadle bardzo przypadły oglądającym do gustu. W skład Prawdziwie Uroczego Kabaretu, jak nazywają go pozyskani już fani, wchodzą: Alan Pakosz, autor tekstów i założyciel Grupy Teatralnej "Quorthon", współtwórca kabaretów Burunduk i Do 3 razy sztuka, aktor na stałe współpracujący z teatrem KTO w Krakowie; Tomek Biskup, aktor, tekściarz, dźwiękonaśladowca; Agata Słowicka, aktorka, piosenkarka na stałe współpracująca z teatrem KTO; Karol Zapała, absolwent PWST we Wrocławiu, aktor współpracujący z Teatrem Ludowym; Michał Próchniewicz, człowiek orkiestra związany z teatrem KTO, oraz Karol Burski, który czasem zajmuje się oprawą muzyczną skeczy. Zresztą bardzo udanie. Kto widział, wie, że jest się z czego pośmiać, kto nie miał okazji, może jeszcze nadrobić zaległości. Kolejna szansa na obejrzenie popisów uroczych kabareciarzy - 23 lutego w Śródmiejskim Ośrodku Kultury przy ul. Mikołajskiej 2. Wstęp wolny, a zaproszenia są do odbioru w ŚOK.
Aneta Zadroga
Gazeta Wyborcza Kraków
12 lutego 2008