"A mury runą (...) i pogrzebią stary świat!"

"Transfer!" w reżyserii Jana Klaty jest historią, burzącą zbudowany przez ludzi mur, który od lat wprowadza podział na oprawcę, rozumianego jako cały naród niemiecki oraz ofiarę, którą jest Polska ze wszystkimi jej obywatelami. Jest to również zbiorowe wspomnienie starego świata, który dla nas - młodych, jest często wielkim nic nieznaczącym znakiem zapytania, natomiast dla pokolenia naszych dziadków jest ono największym i jedynym skarbem, którego nawet wojna nie mogła im odebrać.

Dziesięciu ludzi siedzących w rzędzie na krzesłach - jeden obok drugiego. Dziesięć żywych pomników historii, świadków tragedii, której nie sposób opisać naukowym językiem. Prawda o niej tkwi w drobnym ulotnym wspomnieniu, pielęgnowanym przez tych ludzi przez dziesiątki lat. Dziesięć postaci siedzących w równym rzędzie, przez niemal trzy godziny opowiadających na zmianę swoje wstrząsające historie. Ramię w ramię na scenie Polacy i Niemcy mówiący o czasach, w których byli największymi wrogami. To nie są aktorzy, chociaż starają się przekazać swoje wspomnienia w jak najbardziej atrakcyjny sposób. Mówią o miejscach swojej młodości, o domu rodzinnym, z którego zarówno jedni jak i drudzy, zostali wypędzeni. Obrazy ludzi, przedmiotów, miejsc i sytuacji płynące ze sceny, "krążą" nad głowami widzów i nie dają spokoju. Pod stopami wysiedlonych teatralne deski pokryte warstwą ziemi, symbolizującej ich wspólne tęsknoty. Nad ich głowami natomiast trzy postacie, które w Jałcie we wspaniałych nastrojach bezrefleksyjnie zdecydowały o losach milionów. Mocno zapisujące się w pamięci groteskowe dialogi Roosvelta, Churchilla i Stalina, ukazują nienaturalność całej sytuacji. Nie można wręcz uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Jeden zimowy tydzień roku 1945 odebrał ludziom dom i był powodem ich tułaczki, która trwa do dzisiaj, ponieważ ich serce nadal nie znalazło dla siebie miejsca. Trzy godziny spektaklu spędzone w towarzystwie tych niewinnych, bez względu na ich narodowość i na to, po której stronie barykady musieli borykać się z ciężarem wojny. 180 minut transferu uczuć. Nie chcę formalnie oceniać tego spektaklu. Mogłabym pisać o scenografii, świetle i muzyce... Oczywiście, to bardzo istotne elementy, dla mnie jednak najważniejsza była energia, płynąca od dziesięciu dających świadectwo. Anioł prawdy był tego dnia wśród nas... Wrocławski Teatr Współczesny "Transfer!" reżyseria: Jan Klata dramaturdzy: Dunja Funke, Sebastian Majewski sceny jałtańskie: Jan Klata scenografia: Mirek Kaczmarek casting/współpraca literacka: Ulrike Dittrich, Zbigniew Aleksy projekcje: Robert Baliński światło: Jan Sławkowski Obsada: Sta - Przemysław Bluszcz (gościnnie)/Wojciech Ziemiański (gościnnie), Chu - Wiesław Cichy (gościnnie), Roo - Zdzisław Kuźniar oraz Karolina Kozak, Ilse Bode, Angela Hubrich, Hanne-Lore Pretzsch, Jan Charewicz, Jan Kruczkowski, Zygmunt Sobolewski, Andrzej Ursyn Szantyr, Matthias Goeritz, Guenter Linke Prapremiera polska: 18 listopada 2006

Adriana Cieciuch
Dziennik Teatralny Wrocław
4 stycznia 2008