Rodzeństwo heroinowe

„Czułam się jak we wspaniałej, nowej rodzinie. Nie mówiłam dużo, ale miałam, wiedziałam, że mogłabym z nimi rozmawiać o wszystkim. Heroina zrobiła z nas rodzeństwo.

Wszyscy byliśmy równi. Potrafiłabym zdradzić im najskrytsze myśli. Czułam się szczęśliwa jak nigdy dotąd. Spaliśmy w jednym łóżku. Nikt mnie nawet nie dotknął. Byliśmy przecież rodzeństwem, heroinowym rodzeństwem".

Świat może być dobry, tak mówią, tak jest nauczane. Do świata trzeba się przystosować, grać według jego reguł. To też częste. Jednak nie wszyscy potrafią. Nie każdy jest w stanie się przystosować, nie każdy potrafi znaleźć jakąkolwiek nić porozumienia ze światem, z ludźmi, z samym sobą. Nie wszyscy mają wystarczająco siły, nadziei. Niektórzy wszystko widzą poprzez ciemne okulary. Takie są dzieci z dworca ZOO. Pragną uciec, pragną bliskości, światła, co często sprawia, że parzą się albo płoną.

Świat może być dobry. Kiedy się dobrze przyćpa.



(-) (-)
Materiał Teatru
13 grudnia 2017
Portrety
Sebastian Oberc