Rozkołysany festiwalowy spektakl

Wczorajszy wstrząs w kopalni "Rudna" odczuli także aktorzy i publiczność XV Festiwalu "Oblicza Teatru". Na polkowickiej scenie trwało właśnie przedstawienie "Fredro dla dorosłych - Mężów i Żon" Teatru 6. Piętro z udziałem Jolanty Fraszyńskiej, Joanny Liszowskiej i Michała Żebrowskiego.

Tąpnęło ok. godziny 22.00. Spektakl zmierzał już ku końcowi. Jako polkowiczanin jestem już przyzwyczajony do wstrząsów, ale tak długie i silne tąpnięcie, i to jeszcze podczas spektaklu, jest rzadkością - powiedział Andrzej Wierdak dyrektor Polkowickiego Centrum Animacji, organizator Festiwalu "Oblicza Teatru".

Zatrzęsła się cała scenografia, kołysały rampy. Chwilę grozy przeżyła zarówno publiczność, jak i aktorzy, którzy w tym czasie byli na scenie. Pomimo tej niecodziennej i niebezpiecznie wyglądającej sytuacji artyści nie dali się zbić z tropu i po chwili, gdy ustały wstrząsy i kołysania, powrócili do gry. Michał Żebrowski po spektaklu przyznał, że ten wieczór zapamięta na pewno na całe życie.

Joanna Liszowska podczas tąpnięcia stała w kulisach. - Nagle zobaczyłam trzęsące się ściany scenografii, ale przyznam szczerze, "ugotowałam się", ponieważ myślałam, że to Michał Żebrowski z taką siłą przebiegł przez scenę, że aż dekoracje się poruszyły - powiedziała aktorka.

Wstrząs miał siłę 4,7 stopnia w skali Richtera. Na szczęście skończyło się tylko na strachu. Ani górnikom z kopalni Rudna, ani aktorom i festiwalowej publiczności nic się nie stało.



(-) (-)
Materiał Organizatora
21 marca 2013