Sceniczne przygody z fonetyką

Teatr Muzyczny w Gdyni po raz kolejny wraca do swojej legendy sprzed lat. 4 kwietnia po raz drugi wystawi "My Fair Lady". - Skoro mamy kryzys, to chyba warto oprzeć się na tytule, który ludzie znają - żartuje reżyser Maciej Korwin.

Libretto musicalu oparte jest na komedii "Pigmalion", którą Bernard Shaw napisał w 1912 roku. Tytuł odwołuje się do greckiego mitu o rzeźbiarzu, który zakochał się w stworzonym posągu kobiety. Głównym wątkiem "Pigmaliona" Show jest uczucie, jakie połączy znawcę fonetyki, profesora Higginsa z krzykliwą londyńską kwiaciarką Elizą, z której profesor uczyni prawdziwą angielską damę.

W 1950 roku powstała muzyczna adaptacja sztuki Show\'a. Premiera "My Fair Lady" odbyła się w 1956 roku na nowojorskim Broadwayu, gdzie musical był grany przez sześć lat. Popularność tytułu przypieczętowała filmowa adaptacja z 1964 r. z Audrey Hepburn w roli Elizy i Rexem Harrisonem (prof. Higgins), którą uhonorowano ośmioma Oscarami. W Polsce "My Fair Lady" pierwszy raz pokazała w 1964 roku Operetka Poznańska, ale dla wybrzeżowej widowni najważniejsza była inscenizacja w reżyserii Jerzego Gruzy w 1986 r. w gdyńskim Teatrze Muzycznym. Spektakl miał znakomitą prasę, po bilety ustawiały się kolejki. W głównej roli wystąpiła Beata Janisz-Andraszewicz, adeptka gdyńskiego studia wokalno-aktorskiego, dla której Eliza Dolittle była pierwszym tak poważnym zadaniem aktorskim. 

W zeszłym roku Maciej Korwin, dyrektor gdyńskiej sceny wystawił "My Fair Lady" w bydgoskiej Operze Novej. Teraz reżyseruje ją na swojej scenie. W tytułowej roli wystąpią na zmianę Karolina Trębacz, Aleksandra Meller i Renia Gosławska. Profesora Higginsa mają zagrać Tomasz Więcek i Marek Richter. 

Czym nowa wersja będzie różnić się od swojej poprzedniczki sprzed 23 lat? - Odmłodniał nam zespół. Dlatego średnia wieku londyńskiej ulicy i towarzystwa w Ascot to gdzieś między dwudziestką a trzydziestką. A ponieważ w tych latach panowała "hiszpanka", można przyjąć, że resztę populacji szlag trafił - żartuje Korwin. - Na scenie bawimy się pomysłami, które odbiegają od tradycji wystawień "My Fair Lady". Będzie trochę opery, operetki, musicalu i piosenki. 

Ale w kostiumach i scenografii realizatorzy zamierzają trzymać się stylu epoki. - Nie mamy ciągot, by to na siłę uwspółcześniać. 

Teatr Muzyczny w Gdyni "My Fair Lady", libretto i teksty piosenek Alan Jay Lerner, muzyka Frederick Loewe, przekład Antoni Marianowicz i Janusz Minkiewicz, reżyseria Maciej Korwin, kierownictwo muzyczne Dariusz Różankiewicz, scenografia i kostiumy Jerzy Rudzki, choreografia Joanna Semeńczuk, ruch sceniczny Bernard Szyc, przygotowanie wokalne Agnieszka Szydłowska. Występują m.in. Karolina Trębacz, Aleksandra Meller, Renia Gosławska, Tomasz Więcek, Marek Richter, Ewa Gierlińska, Andrzej Śledź, Jacek Wester, Tomasz Bacajewski, Jerzy Michalski, Dorota Kowalewska, Aleksy Perski i inni.



Katarzyna Fryc
Gazeta Wyborcza Trójmiasto
3 kwietnia 2009
Spektakle
My Fair Lady