Setki wielkich ról między Wilnem, Warszawą a Wrocławiem

Wybitny aktor teatralny i filmowy Igor Przegrodzki zmarł w poniedziałek w Domu Aktora Weterana w Skolimowie. Miał 83 lata.

Legenda wrocławskiego Teatru Polskiego, uznany za najwybitniejszego aktora w historii dolnośląskich scen kilkakrotnie próbował przenieść się do stolicy. Za pierwszym razem w latach 60. Wtedy na sezon 1964/1965 związał się z Teatrem Polskim. Od 2000 r. grał w Teatrze Narodowym. Mogliśmy go tam oglądać m.in. w „Operetce” i „Drugim powrocie Odysa” Grzegorzewskiego, „Na czworakach” Kutza i „Ryszardzie II” Seweryna. Ostatnią rolę zagrał w „Iwanowie” Englerta.

Urodził się 15 kwietnia 1926 roku w Landwarowie pod Wilnem. Studiował architekturę w Wyższej Szkole Technicznej w Wilnie i uczęszczał do Stu-dia Dramatycznego przy Polskim Teatrze Dramatycznym. Zadebiutował w marcu 1944 r. rolą Freda w „Pigmalionie” w wileńskim Teatrze na Pohulance. W maju 1945 r. przyjechał z matką do Torunia transportem repatriacyjnym wileńskiego teatru.

Po wojnie współpracował z wieloma scenami. Grał m.in. w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie, Ziemi Pomorskiej w Toruniu oraz Polskim w Poznaniu. Najdłużej, bo od 1949 do 1999 r., był związany z Teatrem Polskim we Wrocławiu. Do dziś wspominane są tu jego kreacje w „Krzesłach” Ionesco, „Garderobianym” Harwooda i „Ślubie” Gombrowicza. W latach 1981 – 1985 był dyrektorem naczelnym i artystycznym tej sceny.

W czasie długiej kariery zawodowej Przegrodzki wcielił się w ponad 200 ról teatralnych. W 1958 r. m.in. zagrał Hamleta w przedstawieniu Jakuba Rotbauma, a w 1967 r. aktora można było zobaczyć w roli Robesspierre’a w spektaklu „Sprawa Dantona” Stanisławy Przybyszewskiej w reż. Jerzego Krasowskiego. Wcielał się również w postaci z dramatów Fredry, Słowackiego i Gombrowicza.

Dziesiątki postaci wykreował też w spektaklach Teatru Telewizji, słuchowiskach radiowych, filmach i serialach. Na dużym ekranie pojawił się m.in. w „Pętli” (1957 r.), „Rękopisie znalezionym w Saragossie” (1964 r.) i „Marcowych migdałach” (1989 r.). Ostatnio mogliśmy go oglądać m.in. w filmie „Parę osób, mały czas” i serialu „Plebania”.

Przegrodzki także reżyserował i uczył aktorstwa. Znali go studenci filii krakowskiej PWST we Wrocławiu i
Wydziału Wokalnego Wrocławskiej AM.



JGZ
Zycie Warszawy
28 lipca 2009
Portrety
Igor Przegrodzki