Siostry o "Siostrach"

Trzy siostry Fijewskie przygotowują spektakl "Siostry". Pokażą go w nietypowej dla teatru przestrzeni w Starej Drukarni przy Ogrodowej

Postindustrialna Stara Drukarnia przy ulicy Ogrodowej 31/35 została oddana do użytku właścicielom mieszczącej się ulicę dalej klubokawiarni Chłodna 25. - Możemy organizować tu swoje projekty. Od września odbyły się już wystawy fotografii, część imprez festiwalu Niewinni Czarodzieje - np. maraton filmowy, spotkania - wylicza Grzegorz Lewandowski z Chłodnej 25. W ramach festiwalu Re:wizje pokazywano tu także spektakle Teatru Konsekwentnego. Ale grane od dziś przedstawienie "Siostry" to pierwsza teatralna premiera. Przygotowała ją Fundacja Artystyczna "Młyn", w której działają siostry Natalia, Zuzanna i Agata Fijewskie. Pomógł im Teatr na Woli. W ramach programu "Wola w Offsecie" wspierają niezależne grupy pracujące na terenie dzielnicy. Do spektaklu "Siostry" pożyczyli sprzęt techniczny, np. oświetlenie, razem ze scenografką Agatą Skwarczyńską - zaadaptowali halę drukarni. - Potrzebne nam było miejsce troszeczkę niebezpieczne, dziwne; takie, w którym samym widzom będzie nieswojo - mówi Natalia Fijewska-Zdanowska, autorka sztuki i reżyserka. - Dzięki temu publiczność zrozumie, jak obco w mieszkaniu Witka, czują się dziewczyny, które się z nim spotykają - tłumaczy Natalia. Sztukę "Siostry" pisała dla konkretnych aktorów: Adama Sajnuka z Teatru Konsekwentnego oraz swoich dwóch sióstr Zuzanny i Agaty Fijewskich. Współpracują ze sobą po raz kolejny. - Czerpałam z naszych prywatnych relacji, sposobu, w jaki się zachowuje starsza, a w jaki młodsza siostra. Jednak wszystkie miałyśmy świadomość, że to jest sztuka o innym rodzeństwie - opowiada Natalia. Zgodne życie bohaterek dramatu przerywa pojawienie się starszego od nich mężczyzny, artysty, performera. Spektakl będzie opowiadał o różnych rodzajach ucieczki. Witek (Adam Sajnuk) ucieka od głównego nurtu sztuki i tworzy w offie. Siostry, "poukładane" studentki, związują się z nietypowym mężczyzną, bo chcą uciec od przeciętnego według nich sposobu życia. W związki bohaterów również wpisana jest ucieczka. - Każde z nich uważa, że tradycyjne role kobiety i mężczyzny już się nie sprawdzają. Uciekają od nich. Dziś to kobiety przyjmują rolę osoby, która opiekuje się, pierwsza mówi kocham, zapewnia bezpieczeństwo - opowiada reżyserka. Przedstawienie można zobaczyć 30, 31 stycznia i 1 lutego o godz. 19. Bilety są do nabycia w klubokawiarni Chłodna 25.

Izabela Szymańska
Gazeta Wyborcza Stołeczna
30 stycznia 2008