Sopocki Teatr Tańca we wrześniu

Sopocki Teatr Tańca 17 września zaprezentuje spektakl "Wariat i Zakonnica". 22,23,24 września natomiast będzie gościem Beijing Fringe Festival, Pekin, Chińska Republika Ludowa.

Interpretacja artystów Sopockiego Teatru Tańca tekstu Witkacego skupia się wokół WOLNOŚCI w dwóch wymiarach: osobistej i artystycznej. Pierwsza z nich dotyczy norm społecznych kreślących ramy wolności jednostki, druga wolności w sztuce, w podejmowanych artystycznych wyborów. Oba aspekty wolności są ze sobą nierozerwalnie powiązane poprzez artystę, poetę Mieczysława Walpurga oraz relacje w jakiej on pozostaje wobec świata (szpital psychiatryczny) i otaczających go osób, z których najważniejsza staje się Siostra Anna. W konsekwencji widz obserwuje zmagania zniewolonego fizycznie (kaftan bezpieczeństwa, izolatka) człowieka, który nie mogąc żyć i tworzyć, wdaje się w relację z młodą dziewczyną, w której upatruje sprzymierzeńca, wybawicielkę. Relację daleko odbiegająca od normalnej zażyłości pacjent – siostra zakonna. Relacji której w pełni oddaje się Anna zdecydowanie przekraczając granicę wyznaczonej wcześniej realności zakonu i ścisłych norm.

W tej sytuacji nikt nie może zwyciężyć: podobnie, jak u Witkacego w finale nie ma Zdrowych i Chorych, nie ma Wolnych i Zniewolonych. Autorzy spektaklu celowo przesuwają akcent na postać Anny, która zdaje się być niemą realizacją słów swojej przełożonej – Siostry Barbary: „Oto jest cała wasza psychiatria!! Ja na stare lata nie wiem już, kto jest wariatem ja czy pan, czy oni. O, Boże, Boże! Zmiłuj się nade mną. Ja chyba już oszalałam."...

„ Ubrani na czarno mężczyzna i kobieta, każde zajęte sobą. On ma spętane ręce, ona zaś długi czarny welon. Ich zainteresowanie sobą wzrasta z każda minuta. Mężczyzna prowokuje, zaprasza kobietę, by wkroczyła w jego świat, ona obserwuje go z ciekawością i wydaje się z czułością. Światło jest coraz silniejsze i okazuje się, że jego krępuje kaftan bezpieczeństwa, a ją zakonny habit. Spektakl jest obrazem relacji pomiędzy postaciami, których powstanie zainspirowało dzieło Witkacego „Wariat i zakonnica". Zwraca szczególna uwagę na kwestie zniewolenia i wolności człowieka. Choreograf posłużył się niezwykle czytelnymi środkami. Przestrzeń, w której znalazł się wariat zostaje ograniczona białym kwadratem podłogi. Bohater praktycznie z niego nie wychodzi. To zakonnica przekracza magiczną białą linię, przedostając się do jego świata. Bohaterowie uwalniają się wzajemnie. Ona zdejmuje z niego niewygodny kaftan, on ośmiela ja by zrzuciła habit. To wszystko jest tylko jedna strona medalu. Mamy nieustanne wrażenie, że tak jak bohaterowie siebie uwalniają, tak samo próbują siebie ograniczać. Wydaje się także, ze w sytuacji zniewolenia czują się dużo pewniej niż po uwolnieniu, kiedy muszą funkcjonować w obcym dla siebie świecie. Ruch został zaprojektowany tak, ze widać, kto akurat „wypowiada" swoja racje na scenie. Dostrzegamy różnice w jakości ruchu prezentowanego przez tancerzy. Ona jest łagodna, miękka, gładka, on nieco kanciasty, gwałtowny. Klimat spektaklu potęgowany jest poprzez projekcje na białym horyzoncie. Koła zębate wpisane w sylwetkę człowieka, szczególnie często pojawiające sięw jego głowie potęgują psychodeliczny witkiewiczowski nastrój. „Wariat i zakonnica" jest interpretacja tekstu Witkacego, ale ponieważ autor skupił się na wielowymiarowym zagadnieniu wolności, nie czytamy spektaklu jak przekładu literatury na język tańca. Literackie konotacje mogą być pomocne, ale nie wydają się konieczne by odnaleźć się w świecie stworzonym przez Sopocki Teatr Tańca."

Izabela Stańdo „Wolność czy zniewolenia" w „Dance Puls" XI Międzynarodowy Festiwal Teatrów Tańca 16-23 sierpnia 2014

"Sztuka Witkacego nie zostaje przeniesiona przez Sopocki Teatr Tańca w stosunku jeden do jednego. Autorka scenariusza, Joanna Czajkowska, wypreparowała z dramatu wątek Jego - zniewolonego, odizolowanego, ograniczonego kaftanem bezpieczeństwa - oraz Jej - zniewalającej samą siebie habitem zakonnicy. Oboje w czarnych kostiumach, kontrastujących z białym, wydzielonym na scenie rombem, sceną w scenie - celą wariata, przestrzenią szaleństwa. [...] Na niezwykle poetycki, zalotny i zmysłowy w wykonaniu Sokołowskiej taniec Krawczyk odpowiada formą, ostrym, kanciastym ruchem. Są na scenie razem. Każde muśnięcie, choćby dotknięcie dłoni ma znaczenie, rodząca się między bohaterami fascynacja, przeniesiona na język tańca, daje prawdziwą namiętność. [...] "Wariat i zakonnica" to spektakl perfekcyjnie przygotowany zarówno w detalu, jak i w ogóle. Bardzo dobrze wyglądają wizualizacje duetu OKO OTO (Natalia Osuch i Dominik Rudasz) [...] Z taneczną opowieścią Sokołowskiej i Krawczyka dobrze współgra też trudna, pełna przenikliwych, ostrych brzmień muzyka Karoliny Rec i Przemysława Etamskiego. [...] Ta niezwykle plastyczna, tańcem opowiedziana historia o wielkiej namiętności, przesycona jest smutkiem i goryczą. Obserwujemy narodziny związku, jeg dojrzewanie i konsekwencje. Obserwujemy wspaniały teatr. I dwójkę świetnych tancerzy, z nadzieją na ciąg dalszy. "

Łukasz Rudziński "Szaleństwo i namiętność, pasja i taniec" trojmiasto.pl 2 maja 2012



(-) (-)
Materiał Teatru
3 września 2015
Spektakle
Wariat i zakonnica