Spontaniczna i nienaukowa eksploracja inności

Teatr chorych na schizofrenię Opera Buffa przygotowuje kolejną premierę - "Wyspa Pomylona". Spektakle we wtorek i w środę w Café Kulturalna.

Podczas przedstawienia widz wkracza na wyspę, która ma już postać skansenu fikcyjnej kultury, muzeum etnograficznego w jego najnowocześniejszym wydaniu. Scenografię tworzą żywe dioramy, a także slajdy i archiwalne nagrania plemion wyświetlane na trzech ekranach jednocześnie. Efekt "blue-boksu" dodatkowo powoduje przenikanie się różnych rzeczywistości. Aktorzy to eksponaty.

- Zainspirowała nas wystawa "Pióropusz Generała Hallera", którą w zeszłym roku oglądaliśmy w Muzeum Wojska Polskiego - mówi Katarzyna Wińska, reżyserka i założycielka teatru szaleńców. - Był to zbiór eksponatów rzadkich i osobliwych. Sztuczna szczęka gen. Świerczewskiego sąsiadowała z protezą nogi gen. Sowińskiego, puderniczka Wandy Wasilewskiej z brzytwą Tadeusza Kościuszki. Aktorzy komentowali na bieżąco wystawę, a Wińska nagrywała. Taka jest bowiem metoda pracy teatru. Przy gablocie z niemowlęcym ubrankiem słynnego szpiega jeden z aktorów stwierdził: "To musiał być wyśmienity szpieg, skoro umiał się przebrać za niemowlaka".

Kolejną inspiracją stały się "ekologiczne" doniesienia z gazet. - Na przykład moda na budowanie sztucznych wysp ze śmieci. Etnoturystyka, survival, foto-safari to taka karykaturalna próba powrotu do natury, którą sami zniszczyliśmy, symulacja autentyczności - mówi reżyserka. - Chcemy pokazać, jak ta próba jest śmieszna i skazana na niepowodzenie. Ciekawe, że nasi aktorzy jako osoby na co dzień wyrzucone poza nawias masowej turystyki i konsumpcji diagnozują snobizm i fałsz ludzi "normalnych", zdrowych.

Tak jak badacze religii czy szamanizmu doświadczają czegoś, co wymyka się racjonalnemu opisowi, tak w teatrze Opera Buffa widz doświadcza spontanicznego i nienaukowego sposobu eksploracji inności.

- Powierzamy widzowi rolę etnoturysty-kanibala. Pożeracza innych kultur - mówi Wińska.

"Wyspa Pomylona", Café Kulturalna, 7 i 8 kwietnie, godz. 19, wstęp: 5 zł.



Magdalena Dubrowska
Gazeta Wyborcza
6 kwietnia 2009