Sukces Teatru Scena STU w Krynicy

"Aj waj, czyli historie z cynamonem" Grupy Rafała Kmity z Krakowa na Europejskim Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju.

Wyreżyserowany przez Rafała Kmitę spektakl Teatru Scena STU "Aj waj, czyli historie z cynamonem" wysoko oceniła publiczność Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju. Widzowie oklaskami nagradzali znakomity humor, pełne mądrości puenty, zabawne scenki, monologi i szmoncesy. 

Wartka akcja rozgrywa się na strychu, w szarych od kurzu dekoracjach gradami. Wchodzi tam grupka ludzi, którzy raz po raz wydobywają na światło rozmaite przedmioty. Te zaś nagle zaczynają opowiadać swoje historie piosenką, tekstem, dowcipem i skeczem. I tak przenosimy się m.in. na bazar, gdzie obowiązuje handelek, ale i szwindelek. 

Brawurową grą popisują się: Kamila Klimczak, Andrzej Róg oraz Tadeusz Kwinta. Do poziomu wspomnianej trójki aktorów dopasowują się też dwaj pozostali: Jacek Stefanik i Piotr Sieklucki. Dynamicznie rozgrywające się scenki przeplatane są nastrojową pieśnią i delikatną melodią. 

Każda część spektaklu krakowskiego teatru opatrzona jest błyskotliwą puentą, a czasami nawet dwiema i trzema. Do tego dodajmy piękną muzykę Bolesława Rawskiego. Scenografię zaprojektowała Elżbieta Wójtowicz-Gularowska, a układy choreograficzne (bo mamy tutaj dużo ruchu i tańca) - Jacek Staniek. 

W Krynicy przekonaliśmy się, że uznanie krytyki (nagrody na wielu festiwalach i przeglądach) oraz widzów (kilka bisów w Pijalni Głównej) dla tego przedstawienia jest w pełni zasłużone.



p
Dziennik Polski
20 sierpnia 2008