Szacunek dla inności
Ostatni dzień festiwalu należał do pochodzących z najróżniejszych zakątków świata Brave Kids. Owoc ich kilkutygodniowej pracy mogliśmy podziwiać podczas występu finałowego. Po występie dzieciaków obejrzeliśmy żywiołowy rytuał plemienia Bwa z Burkina FasoPilotażowa edycja nowatorskiego projektu Brave Kids ruszyła dwa lata temu. Głównym celem tego wyjątkowego przedsięwzięcia jest prezentacja artystycznych grup dziecięcych z regionów dotkniętych tragicznymi doświadczeniami historyczno-społecznymi, klęskami żywiołowymi, konfliktami politycznymi, bezdomnością i biedą. Ma to budować przekonanie, że sztuka daje możliwość przezwyciężenia traumatycznych przeżyć i wyzwolenia z niszczących ograniczeń, a także jest nośnikiem międzykulturowego dialogu.
Przez dwa ostatnie tygodnie grupy dziecięce z Polski, Czeczenii, Czech, Inguszetii, Norwegii, Palestyny, Rwandy i Ugandy pracowały nad wspólnym przedstawieniem, do którego mogły wnieść cząstkę siebie i swej kultury. Młodzi twórcy wystąpili w podwójnej roli - uczyli się od innych i sami udzielali lekcji.
Dzieci, choć na co dzień mieszkające od siebie w odległości setek kilometrów, o różnym statusie materialnym i mówiące innym językiem, pokazały, że posługując się wspólnym językiem sztuki są w stanie pokonać granice państw, kultur, uprzedzeń i innych ograniczeń, które oddalają od siebie ludzi.
Młodzi artyści zaprezentowały kilka układów tanecznych. Ten radosny i pełen żywiołu taniec najmłodszych uczestników Brave wzruszał, a jednocześnie wyzwalał pozytywną energię w oglądających. Publika zgromadzona w Regionalnym Centrum Turystyki Biznesowej nagrodziła dzieciaki sowitymi brawami.
Po występie Brave Kids byliśmy świadkami niezwykłego rytuału odprawianego przez plemię Bwa z Burkina Faso. Taniec Masek Księżyca, bo taką nazwę nosi rytuał, jest jednak właściwy wyłącznie griotom z Bereba, wioski położonej na południu Burkina Faso. Ciekawostką jest to, że wszyscy grioci pośród Bwa odpowiedzialni są za muzyczną oprawę wszelkich ważnych wydarzeń plemiennych. Taniec, który zaprezentowali na scenie członkowie plemienia Bwa, wykonywany jest wyłącznie przy świetle księżyca, dlatego też rozpoczęcie rytuału zostało w piątek opóźnione o ponad półgodziny od pierwotnie planowanego. Ten żywiołowy taniec charakteryzował się nieskrępowaną choreografią - członkowie plemienia ubrani w białe stroje, na przemian wykonywali skoki, akrobacje, salta i cały zespół improwizowanych ruchów. Wszystkim tym dynamicznym figurom towarzyszył śpiew chóru kobiet, rozwibrowane dźwięki bębnów oraz ksylofonu.
Tegoroczny Brave Festival upłynął pod znakiem maski. Maska pojawia się w wielu kulturach, spełniając przy tym wiele różnych ról- czasem magiczną, sakralną, a czasem rozrywkową. Potrafi zachwycić, ale i przerazić. A nam, parafrazując słowa Grzegorza Brala, dyrektora festiwalu, nałożenie maski pozwoliło stanąć obok siebie twarzą w twarz. Bez strachu, a z nieukrywaną fascynacją i życzliwością dla inności.
Ala Turek
Kulturaonline
11 lipca 2011