Tak się łowi piękne muzyczne perły

Podobnie jak rok temu padło podczas krynickiego festiwalu zadane w tytule koncertu pytanie: "Kiepura i co dalej?". I jakże radosna odpowiedź -mamy wspaniałych, utalentowanych śpiewaków, z szansami, by jak słynny "chłopak z Sosnowca" podbijali światowe sceny muzyczne.

Wybrał ich do wtorkowego koncertu wybitny śpiewak i pedagog prof. Ryszard Karczy-kowski, "poławiacz muzycznych pereł", jak mówiła o nim prowadząca ów koncert, kompetentnie i z fantazją, Małgorzata Janicka-Słysz.

W muzycznym widowisku wystąpili: Joanna Moskowicz (sopran), Natalia Brodzińska (sopran koloraturowy), Wanda Franek (alt), tenorzy Albert Memeti i Paweł Brożek oraz baryton Hubert Zapiór. Miał prof. Karczykowski wspaniały pomysł; koncerty te pozwalają bowiem melomanom poznać potencjalne gwiazdy scen muzycznych, niektóre niemal w przeddzień porwania ich przez świat.

Wszak 26-letni Paweł Brożek, absolwent Akademii Muzycznej w Krakowie, w klasie prof. Marka Rzepki, laureat wielu międzynarodowych konkursów, obdarzony pięknym głosem i budzący skojarzeniazPavarottim, będącym dla młodego śpiewaka wzorem, od tego sezonu zacznie pracę jako solista Staatsoper w Hanowerze.

24-letni Hubert Zapiór, absolwent Uniwersytetu Muzycznego F. Chopina w Warszawie oraz tamtejszej Akademii Teatralnej, mający już liczne osiągnięcia w konkursach i na scenach, we wrześniu, rozpocznie z kolei studia w słynnej The Juilliard School w Nowym Jorku. A to nieopodal Metropolitan Opera...

Pochodzący z Brzeska śpiewak ma fantastyczne warunki. Głos, wdzięk, urodę, aktorskie zacięcie... Jest tylko jedna przeszkoda. Musi szybko zebrać kolejne 10 tysięcy dolarów. Ten wkład własny to warunek skorzystania z przyznanego mu prestiżowego stypendium. W tym celu założył stronę www.gofundme.com/hubert-zapior. Liczy na wsparcie. Jedno jest pewne, swym talentem odpłaci melomanom po wielekroć.

W tym też celu Hubert Zapiór da 31 sierpnia dwukrotnie recitale w swym rodzimym Brzesku. To tam w Miejskim Ośrodku Kultury rozpoczął artystyczną drogę, która wiodła i przez krakowską Szkołę Muzyczną II stopnia przy ul. Basztowej.

Koncert "Kiepura i co dalej?" był zarazem okazją do spotkania po raz trzeci z Orkiestrą Sinfonietta Cracovia, tym razem prowadzaną kobiecą ręką Moniki Wolińskiej.

Niestety, za nami już połowa krynickiego festiwalu, który potrwa do soboty.



Wacław Krupiński
Dziennik Polski
19 sierpnia 2017