Taka Zapolska

Podczas Krakowskiej Nowy Teatrów dzieją się rzeczy dziwne, ciekawe, często też zaskakujące. Szczególnie, jeśli wyjdziemy z centrum i podczas spaceru zdecydujemy się zajrzeć do miejsc, w których wcześniej nas nie było.

Taka niespieszna wędrówka zaprowadziła mnie do Sceny ATA na ulicę Czarnowiejską. To magiczne miejsce, które dla krakowskiej artystki Alicji Tanew zbudował jej mąż. Scena ATA to piwnica artystyczna, gdzie na malutkiej scenie występuje sama Alicja Tanew lub zaproszeni przez nią goście. Jest chłodno, przyjemnie – schodząc po schodach, upał zostawiamy za sobą.

W małym, klimatycznym pomieszczeniu jest scena. Oczekując na spektakl, możemy poczytać i podziwiać wiszące na ścianach dyplomy z nagrodami, wyróżnieniami i podziękowaniami dla opiekunki tego miejsca. Dokumentują one jej artystyczną drogę i sprawiają, że tym bardziej możemy czuć się gośćmi wyjątkowej osoby.

Jednak ten wieczór należał do Ziny Zagner, która brawurowo wykonała monodram „Gabriela Za bardzo Polska". Tekst został napisany i wyreżyserowany przez Inkę Dowlasz, uznaną autorkę wielu sztuk teatralnych i telewizyjnych, a także założycielkę Studium Terapii przez Sztukę. Dzięki tym dwóm twórczyniom (Zagner i Dowlasz) można było przenieść się w świat XIX wieku i spojrzeć na niego przez pryzmat życia i twórczości Gabrieli Zapolskiej. Warto wspomnieć też, że stroną techniczną (dźwięk i światło) zajmował się (w wyniku awaryjnej sytuacji) Piotr Lakwaj, który wcześniej nie widział monodramu, ale ze względu na doświadczenie poradził sobie świetnie.

Zina Zagner w roli tytułowej bohaterki, ubrana w suknię z epoki, w otoczeniu starodawnych mebli, opowiedziała o blaskach i cieniach życia Zapolskiej. Ta wrażliwa, gwałtowna i skonfliktowana ze środowiskiem kobieta nie miała łatwego życia. Miotała się po świecie i choć była wszechstronnie utalentowana – nie zrobiła wielkiej kariery. Mimo zagranicznych występów ze względu na trudny charakter nie poważano jej też w środowisku. „Gabriela Za bardzo Polska" to monodram o smutnym wydźwięku, traktujący o kobiecie, która wciąż musi o coś walczyć, a całemu jej życiu towarzyszą zawirowania relacji zarówno zawodowych, jak i osobistych.

Zinie Zagner na scenie wierzy się bez mrugnięcia okiem – aktorka skupia na sobie uwagę i niemal hipnotyzuje widza. Warto było w ten upalny, czerwcowy, późny wieczór zaszyć się w piwnicy artystycznej Sceny ATA i przeżyć tę historię, która na długo zostanie w pamięci. Aktorstwo wysokiej próby, tekst oparty na faktach, a po wszystkim piękna chwila autorskiej muzyki, którą uraczyła nas sama Alicja Tanew na prośbę Ziny Zagner. Zdecydowanie udana, magiczna Noc Teatrów w zaskakującym i uroczym miejscu, do którego na pewno trzeba jeszcze wrócić!

___

„Gabriela Za bardzo Polska", reż. Inka Dowlasz, monodram na podstawie tekstu reżyserki w wykonaniu Ziny Zagner, dźwięk i światło - Piotr Lakwaj. Spektakl grany w ramach XIII Krakowskiej Nocy Teatrów w piwnicy artystycznej Scena „ATA".



Joanna Marcinkowska
Dziennik Teatralny Kraków
27 czerwca 2019
Portrety
Inka Dowlasz