Tancerze z Europy zawirują w Warszawie
W niedzielę 24 czerwca plenerowym widowiskiem na placu Zamkowym rozpocznie się trzeci europejski festiwal tańca Zawirowania. Do Warszawy przyjadą artyści m.in. z Węgier, Rosji, Hiszpanii i Niemiec.Warszawa to jedna z niewielu stolic europejskich, w których nie istnieje stała, profesjonalna scena do prezentacji tańca współczesnego, teatrów tańca, physical theatre. Twórcy Starej Prochowni jako jedni z nielicznych (obok Teatru Montownia) próbują choć na kilka dni poprawić tę sytuację. Organizowany już trzeci raz Festiwal Teatrów Tańca Europy Środkowej "Zawirowania" to okazja do prezentacji zespołów i solistów, którzy nie zdobyli jeszcze statusu międzynarodowych gwiazd, ale stanowią o prawdziwym kształcie europejskiego tańca. W tym roku do Prochowni przyjadą artyści z Węgier, Rosji, Hiszpanii, Czech, Szwajcarii, Niemiec, Kanady i stali goście, jak Studio Tańca ze Słowacji czy polskie teatry tańca z Kielc i Poznania. - Powoli zaciera się idea festiwalu prezentującego wyłącznie grupy z krajów sąsiedzkich - mówi Włodzimierz Kaczkowski, dyrektor festiwalu. - Dotąd Zawirowania zrzeszały twórców z krajów, gdzie sytuacja tańca była podobna - brak sieci kontaktów, bazy, sal, instytucji. Dziś pozostała nam na pewno środkowoeuropejska perspektywa patrzenia na sztukę, ale poszerzamy program o gości z Zachodu. Chcielibyśmy stać się kiedyś równoprawnym partnerem innych międzynarodowych festiwali - dodaje.
Impreza rozpocznie się w niedzielę w południe plenerowym widowiskiem na placu Zamkowym. Szwajcarska grupa Da Motus nauczy warszawiaków patrzeć na nasze miasto jako na miejsce magiczne, niepokojące, w którym może narodzić się urbanothropus - istota bez płci, wieku, o nieograniczonych możliwościach ruchu.
Wśród festiwalowych prezentacji będą zarówno multimedialne widowiska, jak i minimalistyczne zabawy z przestrzenią i światłem. Wielonarodowy zespół Ohne Zucker z Rosji sprawdzi, czy ciało ludzkie jest równie elastyczne, co taśma filmowa, którą można przyspieszać, retuszować, montować w nieoczekiwane układy (środa, godz. 18, DK "Włochy"). Niemiecka tancerka Maria Stamenković Herranz w "Beautiful me" stoczy walkę ze wstydem, szaleństwem i nacierającą na nią olbrzymią kopułą-kloszem (poniedziałek, godz. 20, Stara Prochownia).
Prezentacjom przedstawień towarzyszyć będą warsztaty m.in. z technik modern jazzu, contemporary dance\'u czy contact improvisation.
- Wiemy, że istnieje ogromne zapotrzebowanie na profesjonalne kursy tańca współczesnego - mówi Michał Piróg, jeden z instruktorów. - Wbrew pozorom nie wszyscy młodzi ludzie marzą, by występować jako przerywnik w Opolu. Szukają nowych technik, nowych możliwości, tymczasem w Polsce nie ma nawet odpowiednio wyposażonych szkół. Naszymi warsztatami chcemy choć w części zrekompensować im te braki.
III Festiwal Teatrów Tańca Europy Środkowej "Zawirowania", 24-30 czerwca. Spektakle w Starej Prochowni (ul. Boleść 2) i sali widowiskowej DK "Włochy" (ul. 1 Sierpnia 36a). Więcej informacji na www.zawirowania.pl
RK
Dziennik Teatralny
23 czerwca 2007