W Śląskim próbują

Dokładnie za miesiąc, 7 marca, na deskach Teatru Śląskiego w Katowicach odbędzie się premiera spektaklu "Skazany na bluesa" w reżyserii Arkadiusza Jakubika. Ryszarda Riedla zagra Tomek "Kowal" Kowalski.

Znakomitego aktora (aktualnie możemy go oglądać w filmie "Pod Mocnym Aniołem" Smarzowskiego) i utalentowanego reżysera. Czasu zostało niewiele, ale... - Pewnie, że zdążymy - mówił nam wczoraj Tomek "Kowal" Kowalski [na zdjęciu], który w spektaklu wciela się w główną rolę, Ryszarda Riedla.

Próby do "Skazanego na bluesa" odbywają się często. Przynajmniej trzy razy w tygodniu, od wtorku do czwartku, a czasem także i w piątek. W sumie około 8 godzin każdego dnia. Pracy sporo, na dodatek zdarzają się nieprzewidziane sytuacje.

- Dzisiaj akurat jesteśmy na trudnym etapie, bo odpadła nam jedna z głównych postaci, Indianer. Marcinowi, chłopakowi, który się w nią wcielał, przytrafiła się kontuzja. Szkoda wielka, bo bardzo się zgraliśmy. Ale mam nadzieję, że uda się szybko znaleźć zastępcę - zdradził Tomek.

A ile w samym "Kowalu" jest już Ryśka?

- Jest go coraz więcej, z każdą próbą, kolejną godziną. Ale czy to jest prawdziwy Rysiek? W spektaklu to postać wykreowana przez reżysera. Na pewno mogę się wypowiedzieć w kwestii wokalnej, staram się śpiewać coraz bardziej podobnie, z podobną manierą - dodał.

Do spektaklu szykują się nie tylko aktorzy, ale też przygotowywane jest całe zaplecze produkcji.

- Pracownie krawieckie pracują pełną parą. Tworzona jest scenografia, spawane są poszczególne elementy. Będzie nawet sztuczna trawa - powiedziała Aleksandra Czapla-Oslislo, kierowniczka literacka i rzeczniczka Teatru Śląskiego.

Można już kupować bilety na premierę "Skazanego na bluesa". Jest też już kilka terminów na marzec, kiedy spektakl będzie wystawiany.

 



Ola Szatan
Polska Dziennik Zachodni
8 lutego 2014
Spektakle
Skazany na bluesa
Portrety
Tomasz Kowalski