Walory i znoje pierwszej miłości

Teatr Miejski w Gliwicach prezentuje ujmującą historię pierwszej miłości Niny i Paula. Spektakl dedykowany młodzieży, przeżywającej pierwsze uczuciowe dylematy trafia do serc także starszych odbiorców, odświeżając w pamięci ich tkliwe wspomnienia.

Tytułowi bohaterowie uczą się w jednej klasie, ale dopiero pod koniec roku szkolnego ich znajomość zaczyna rozkwitać. Dziewczyna nie potrafi być sobą, gdy w pobliżu znajduje się chłopak, natomiast Paul kompletnie nie rozumie dziwnego zachowania Niny. Te groteskowe zajścia prowadzą czasem do zabawnych i absurdalnych sytuacji, jednak nierzadko także do przykrych nieporozumień. Wizyta w domu dziewczyny, poznanie rodziców, pierwsze złapanie się za ręce i w końcu pierwszy pocałunek. Akcja toczy się w gospodarstwie rodzinnym Niny w czasie upalnych, letnich wakacji...

Tak jak czuły i wdzięczny wydaje się ten obrazek, tak samo jest on gorzki i trudny. Spektakl jest ukłonem w stronę nastolatków, dla których pierwsze problemy sercowe wcale nie są proste i wywołują skrajne, burzliwe emocje. Wiążą się z brakiem samoakceptacji, niepewnością siebie, wstydem, obawą przed wyśmianiem i niezrozumieniem. I o tym właśnie opowiada historia Niny i Paula, podnosi na duchu i uświadamia młodą widownie, że z takimi problemami borykał się kiedyś każdy.

Katarzyna Domalewska w roli Niny oraz Michał Wolny w roli Paula wykreowali bardzo autentyczne charaktery, dzięki czemu łatwo się z nimi utożsamić. Co więcej, aktorzy posługują się językiem dzisiejszych nastolatków. Dziewczęca i urokliwa Nina wraz ze składającym modele, figlarnym Paulem prezentują nieco przejaskrawione postacie, co w odczuciu całościowym zdaje się być zasadne i nierażące. Agnieszka Aleksiejczuk, autorka scenografii świetnie wykorzystała przestrzeń Małej Sceny, tworzącą zgraną i kameralną oprawę.

Świat przedstawiony przez twórców bardzo porusza i po prostu chwyta za serce, warto więc wybrać się w tą czułą i sentymentalną podróż.

 

Maria Markowska
Dziennik Teatralny Katowice
3 lutego 2020