Wernisaż malarstwa Kazimierza Cieślika
Śląski Teatr Lalki i Aktora Ateneum zaprasza w piątek, 23 maja 2025 o godz. 18.00 do Galerii Ateneum przy ul. 3 Maja 25 na wernisaż malarstwa Kazimierza Cieślika „Obrazy 2024/2025". Wystawę można będzie oglądać do 30 czerwca 2025.Kazimierz Cieślik urodził się w 1953 roku w Katowicach. Dyplom katowickiego Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie uzyskał w 1977. Malarstwa uczył się u prof. Rafała Pomorskiego i prof. Andrzeja S. Kowalskiego. Od ukończenia studiów związany z macierzystą uczelnią;
W latach 2000-2024 prowadził autorską Pracownię Malarstwa. W roku 1999 uzyskał tytuł profesora sztuki, a w 2002 profesora zwyczajnego.
W okresie 1992-1997 kierował również pracownią malarstwa w Instytucie Sztuki cieszyńskiej filii Uniwersytetu Śląskiego, natomiast od 2003 do 2018 roku uczył malarstwa w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu, gdzie prowadził Licencjacką Pracownię Artystyczną.
W latach 80. uczestniczył w ruchu Komitetu Kultury Niezależnej, w 1988 był stypendystą Ogólnopolskiego KKN (Paryż).
Laureat wielu nagród, z których najważniejsze to: Brązowy Medal „Bielskiej Jesieni", Bielsko-Biała 1990, Grand Prix Międzynarodowego Triennale „Transcendencja", Katowice 1991, Nagroda Ministra Kultury i Sztuki 1992, nagroda regulaminowa XVI Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego, Szczecin 1996.
W 2014 roku odznaczony został Brązowym, a w 2020 Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Zorganizował 36 wystaw indywidualnych, m.in. w BWA, Katowice 1991, w siedzibie Rady Europy, Strasbourg (Francja) 1998, Muzeum Śląskim, Katowice 2004, Rondzie Sztuki, Katowice 2017 (wystawa jubileuszowa), „Obrazy zarazy" w Galerii Miasta Ogrodów i Galerii 5, Katowice 2024. Brał udział w wielu wystawach zbiorowych w Polsce, Belgii, Białorusi, Francji, Szwecji, Niemczech, Szwajcarii i Hiszpanii.
Prace artysty znajdują się w zbiorach Muzeów Śląskiego i Archidiecezjalnego w Katowicach, Muzeum Narodowego w Szczecinie oraz w kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.
W folderze do wystawy Michał Minor pisze:
„Parafrazując słynne zdanie Rilkego, ośmielę się stwierdzić, że Kazimierz Cieślik nie tyle darzy malarstwo wielką miłością, ale uczucie to wraz z ukończeniem każdego nowego dzieła uwalnia w pełni, namaszczając każdy swój obraz wyzwalającą autonomicznością. Akt twórczy odbywa się tu w poszanowaniu szczerej intencji wobec wolności, która autorowi tego briefingu z najnowszych działań artystycznych Profesora daje legitymację do podzielenia się osobistymi uczuciami i emocjami na temat ostatnich dzieł Kazimierza. Nowe obrazy to wielkie płótna, na których przyglądamy się m.in. sylwetowo ujętym pruszem widmom wielkich drzew, które stanowią jakoby majestatyczne tło przyrody wobec autorskiej hiperboli ornamentalnych kluczy do antycznej metalowej oprawy 4 Ewangelistów Tetraewangelii Krupnika. Do tego majestatyczne i w charakterze języka plastycznego Kazimierza Cieślika namalowane klucze mogą stanowić dostęp do wieczności. A przynajmniej malarstwo daje nam taką szansę.
I tak jest w przypadku kolejnych obrazów z wystawy, czyli Czterech Ewangelistów wg północnych drzwi florenckiego Babtysterium Lorenzo Ghilbertiego. Konkurs na te drzwi wygrał, konkurując z Filipem Bruneleschim, Lorenzo Ghilberti i prawie pół wieku spędził wówczas na wykonaniu tych arcydzieł. Kazimierz Cieślik przykrywa je na swym obrazie śniegiem. Idzie zima, ale ponad jesiennym lasem i ornamentem sięgającym tegoż, jawi się tropikalny las zwieńczony oczyma magicznych motyli, które spoglądają na nas gradientowym lśnieniem. Oczywiście to wszystko uruchamia się we mnie jako odbiorcy dzięki niepodległości obrazów, z którymi mam szczęście obcować.
Zakończę Rilkem, bo to właśnie Rainerowi Marii (nie pierwszy zresztą raz) artysta hołduje w kolejnym swoim dziele. Majestat Requiem wg Porta Regia Katedry z Chartes z wykorzystaniem Tas de Charge Viollet-le-Duca zamiast ornamentu – Andrzejowi, jest obrazem w hołdzie i smutku po utracie bliskiego człowieka. Skądinąd wszelka zmiana według Heraklita z Efezu to warunek sine qua non do pełni naszej egzystencji. Na byt ponoć lepiej się nie skarżyć. Figury z „Porta Regia" katedry Notre-Dame w Chartres zdają się zachęcać nas do modnego dziś work-life balance. W obrazie tym Kazimierz Cieślik przypomina widzowi o osobie kontrowersyjnego Viollet-le-Duca, XIX-wiecznego architekta, który w swych mocno autorskich rekonstrukcjach nawiązywał do średniowiecznych motywów. Twórca według własnych wyobrażeń nie odtwarza, tylko poprzez konteksty, nawiązania, polemikę z tradycją i nowoczesnością, postmodernistyczo-historyczną zabawę z formą oraz dialog z kulturą, kreuje immanentne dzieła, wpisując się od dawna w kanon historii sztuki. Robi to wciąż z zapałem i wiarą w sens malarstwa niestrudzenie uprawianego przez Człowieka, który wraz z każdym upublicznionym dziełem umożliwia nam ekskluzywny dostęp do głębokich i prawdziwych uczuć i emocji".
Renata Chudecka
Śląski Teatr Ateneum
21 maja 2025