Wierzący w prezesa

5 sierpnia w Teatrze TrzyRzecze odbędzie się premiera spektaklu "Polska krew" Przemysława Wojcieszka w reżyserii autora.

"Jak łatwo jest zniszczyć demokrację. Najpierw trzeba wygrać wybory. A potem można demontować instytucję po instytucji. Przydaje się apatyczne społeczeństwo, którego głównymi cechami są małoduszność, obojętność i cynizm. Przydaje się zmurszała ideologia sprzed osiemdziesięciu lat do ciągłego zatruwania umysłów. Raz na jakiś czas można obudzić też narodowe demony, aby zwrócić ludzi przeciwko sobie. Jakie to wszystko ciekawe, kiedy patrzysz na to z pewnej odległości, z paszportem innego kraju w kieszeni, na którym, na wszelki wypadek, nieustannie trzymasz rękę."

Przemysław Wojcieszek "Polska krew"

- "Polska krew" jest tekstem, który napisałem tuż po sukcesie legnickiego "Hymnu narodowego". Jest komedią polityczną, próbą opisania nastrojów młodej inteligencji w obliczu powolnego demontażu demokracji przez rządzących populistów. Jest to w tej chwili jedyny taki tekst w polskim teatrze. W spektaklu bierze udział piątka młodych aktorów debiutantów. Teatr TrzyRzecze jest jedynym teatrem w Warszawie, który zgodził się wystawić mój tekst - mówi Przemysław Wojcieszek.

Teatr TrzyRzecze jako jedyna scena w Warszawie zdecydował się wystawić tekst Wojcieszka. Wcześniej odmówiły wszystkie teatry, do których reżyser się zwracał. Nieoficjalnie przyznając, że tak dosadny polityczny manifest mógłby sprowadzić konsekwencje ze strony władzy.

My też się boimy. Wiemy, że w zderzeniu z machiną władzy nie mamy wielkich szans. Jest wiele sposobów, by zamknąć niezależny teatr. Ale uważamy, że zadaniem ludzi kultury jest komentować rzeczywistość, zabierać głos w sprawach ważnych dla społeczności.

Pięcioro młodych bohaterów, wśród nich ideologiczne podziały odzwierciedlające polską rzeczywistość 2016 roku.

Romuald i Lucyna - on wierzy w prezesa, dla niego to "tato", ojciec ważniejszy niż biologiczny. Ona pochodzi spod Tarnowa, z porządnej katolickiej rodziny "czysta słowiańszczyzna, żadnych domieszek, tropi zdrajców narodu I opisuje ich na swoim blogu. Romuald jest impotentem, podniecają go wyłącznie Żydówki, a jego żona jest "stuprocentową polską antysemitką".

Michał i Emilia - on jest aktorem serialowym, chodzi na demonstracje KOD od czasu, gdy zauważył, że to przyciąga dziewczyny. Dzięki swojej serialowej rozpoznawalności zostaje gwiazdą opozycji. Jego żona Emilia przygotowuje hasła na demonstracje, wysyła wieszaki do Kancelarii Premiera.

Pomiędzy nimi ta piąta - Uriel, młoda Żydówka nieuznająca mieszczańskich tabu. Sypia z Michałem, przygląda się z dystansem temu, co dzieje się z demokracją w Polsce.

Sa młodzi, buzują w nich emocje, te związane z polityka mieszają się z seksualnymi, miłość do przywódcy partii z tęsknotą za nieobecnym ojcem. Postulaty demokratycznego państwa z wołaniem o wolność obyczajową.

Premiera 5 sierpnia, godz.19.00, kolejne przedstawienia: 6, 18, 19 sierpnia, bilety i informacje: www.trzyrzecze.pl.



(-) (-)
Materiał Teatru
2 sierpnia 2016
Spektakle
Polska krew