Wkrótce prapremiera 'Terrordrom Breslau'

W centrum Wrocławia powstanie terrordrom. To przestrzeń, w której każdy będzie walczył o przetrwanie, a pojedynki transmituje telewizja. Nowe przedstawienie na Scenie na Świebodzkim przygotowuje Wiktor Rubin.

Spektakl jest realizowany na podstawie powieści Niemca Tima Staffela - 'Terrordrom'. W oryginale wydarzenia rozgrywają się w Berlinie. We wrocławskim przedstawieniu pojawiają się znajome miejsca: klub Niebo, Galeria Dominikańska, Poltegor, fosa miejska. To tam wybuchnie niepohamowana przemoc wszystkich wobec wszystkich, inspirowana manifestami Larsa, jednego z bohaterów. - Istotną rolę w eskalacji przemocy spełniają media, które cynicznie manipulują wydarzeniami - mówi Wiktor Rubin, reżyser spektaklu. - Staffel nie kryje, że w wielu momentach korzystał z pomysłów z filmu 'Urodzeni mordercy'. Tam media promują dwójkę przestępców na bohaterów. 'Terrordrom Breslau' to nie tylko spektakl obyczajowo-społeczny, ale i widowisko polityczne. - Pokazujemy, jak cynicznie polityka ingeruje w życie ludzi - zapowiada autor spektaklu. - Ale nie zajmujemy jakiegoś konkretnego punktu widzenia, prawicowego czy lewicowego. Nie mamy zamiaru widza ideologizować, ale zmusić do myślenia - twierdzi Bartosz Frąckowiak, dramaturg, współautor adaptacji powieści Staffela. Widzowie 'Terrordromu Breslau' zostaną zmuszeni do aktywności. - Widz nie może czuć się bezpiecznie. Chcemy wywoływać wyraźne reakcje - mówi Rubin. W przedstawieniu wystąpią m.in. Michał Chorosiński, Adam Cywka, Mariusz Kiljan, Adam Szczyszczaj, Mariusz Zaniewski i Katarzyna Strączek. Premiera przedstawienia 17 listopada na Scenie na Świebodzkim.

Tomasz Wysocki
Gazeta Wyborcza Wrocław
10 listopada 2006