Znów budują

Po ośmiu miesiącach przestoju rusza dzisiaj drugi etap budowy Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku, jednej z największych inwestycji architektonicznych we wschodniej Polsce.

Pierwszym etapem było postawienie budynku w stanie surowym, teraz czas na prace wykończeniowe, które kosztować będą w sumie około 140 mln złotych. 

Najpierw opera zyska piękne okna i drzwi oraz efektowne fasady. Zgodnie z projektem architektonicznym fasady mają być wykonane z dużych szklanych tafli, których spojenia z zewnątrz budynku będą niewidoczne. Szklane powierzchnie ozdobi żywa roślinność. Następnie specjalistyczne firmy zajmą się techniką sceny i elektroakustyką. Prace mają się zakończyć w III kwartale 2011 roku. Podczas robót wykończeniowych w jedenastometrowej piwnicy zamontowana zostanie, jedna z najnowocześniejszych w Polsce, konstrukcja ruchomej sceny. Jak mówi pomysłodawca budowy opery Marcin Nałęcz Niesiołowski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej, obiekt ma mieć charakter "otwartego centrum sztuki". Będzie tam m.in. duża sala na 1,2 tys. osób, mniejsza sala kameralna dostosowana do koncertów muzyki klasycznej, koncertów rozrywkowych i spektakli teatralnych. W obiekcie znajdzie się także miejsce na mniejsze galerie sztuki, restauracje, mały amfiteatr oraz część wypoczynkową. 

Konkurs na projekt architektoniczny opery rozstrzygnięto 29 kwietnia 2006 roku. Wybrano pracę profesora Politechniki Warszawskiej Marka Budzyńskiego. Projekt ten w ocenie jury to propozycja wyjątkowo ciekawa, ponieważ jest pewnym zespoleniem przyrody z kulturą, oryginalnym połączeniem niepowtarzalnego krajobrazu wzgórza Marii Magdaleny, teatru lalek i amfiteatru z zielenią natury, które pozostają ze sobą we wzajemnej symbiozie. Pomimo kłopotów finansowych zarząd województwa, który jest głównym inwestorem, chce oddać budynek opery w terminie. Budowa Opery i Filharmonii Podlaskiej w ciągu czterech lat jej realizacji podrożała już czterokrotnie. Pierwotnie miała kosztować 50 mln złotych. Obecnie kwota ta sięgnęła już 188 mln, a może jeszcze wzrosnąć. Inwestycja jest w znaczny sposób finansowana z budżetu ministerstwa kultury, a także z funduszy unijnych. (mi)



Adam Białous
Nasz Dziennik
14 kwietnia 2009