Aktor lalkarz zapomniany...? (1936 - 2017)

Tomasz Brzeziński

...od dzieciństwa wychowywałem się w teatrze. Moja matka scenografka i aktorką w najstarszym polskim teatrze lalek, war szawskim „Baju". Ojciec, z wykształcenia prawnik, był aktorem filmowym i to podobno dobrym. Stąd się to jakoś wzięło. Moimi pierwszymi zabawkami były lalki teatralne. W domu naszym było za wsze szalone towarzystwo teatralne. Wieczory śpiewów i wierszy, „szare godziny" pełne wspomnień.

Tak Tomasz Brzeziński wspominał swoje teatralne korzenie, swoją kolebkę pełną marzeń o świecie, który przyjdzie mu tworzyć z bogatej wyobraźni i tęsknoty do... czego? Tego jeszcze wówczas dokładnie nie wiedział. Jego azymut jednak jednoznacznie i precyzyjnie określał kierunek - teatr. I mimo, że średnią szkołę kończy o profilu technicznym, nic nie jest w stanie powstrzymać ciążenia ku teatrowi Nic więc dziwnego, że swoją teatralną drogę rozpoczyna w tym samym teatrze, w którym jego mama już od lat zbierała laury. warszawskim teatrze lalek „Baj" I w ten sposób przyszłość Tomka została przesądzona. Czy tego żałuje? On sam twierdzi, że nie. A jeśli prze śledzić jego zawodowe dokonania, ma my całkowitą pewność, że wybrał dobrze i słusznie. Ci, którzy go znają, z którymi współpracował są przeświadczeni, że lalkarstwo to jego pasja. Rzeczywiście, wszystko co robił w teatrze było naznaczone olbrzymim zaangażowaniem, dążeniem do wniknięcia w każdy szczegół podjętego zadania i to zarówno artystycznego jak i technicznego, składające go się na jego ostateczny kształt.

Nic więc dziwnego, że efekty były zauważalne i sytuowały Brzezińskiego w gronie czołówki polskich lalkarzy. Nie był człowiekiem, który poddawał się wpływom i emocjom niezgodnym z jego sposobem pojmowania teatru. Miał swoją filozofię życiową, która najogólniej rzecz nazywając sprowadzała się do swobody twórczej, prawa wyboru, możliwości za chowania i uszanowania indywidualności aktora. Wiemy, jak trudno się z taką filozofią żyje i jak trudno znaleźć teatr, w którym aktor na taki komfort liczyć może. Nic więc dziwnego, że na jego drodze było kilka teatrów, w których próbował realizować swoje ambicje. Poza warszawskim „Bajem" były teatry: „Baj Po morski" w Toruniu, Teatr Lalek„ Chochlik" we Wrocławiu, Teatr Lalek „Świerszcz" w Białymstoku, Teatr Dramatyczny - scena lalkowa w Zielonej Górze i Łomżyński Teatr Lalek. W każdym z nich pozostawił artystyczne ślady swej obecności. Znakomite role Tomasza Brzezińskiego, wzbogacały spektakle tam prezentowane, a wiele z nich przyczyniło się do artystycznej promocji teatru. Były więc i nagrody zarówno zespołowe jak i indywidualne. Były sukcesy w kraju i za granicą – festiwale, konkursy, przeglądy i wizy ty kurtuazyjne. Tomasz Brzeziński sam o sobie mówił: Jestem przede wszystkim aktorem lalkarzem - ale bywał także reżyserem wykładowcą we Wrocławskim Studium Aktorskim Teatrów Lalkowych, utworzonym przez ówczesnego dyrektora Wrocławskiego Teatru Lalek Stanisława Stapfa. Potem był Białostocki Teatr Lalek i wykłady, zajęcia w Warszawskiej Wyższej Szkole Teatralnej – Wydział Lalkarski w Białymstoku, utworzony staraniem ówczesnego dyrektora teatru Krzysztofa Raua. W Zielonej Górze był kierownikiem artystycznym sceny lalkowej, działającej przy teatrze dramatycznym. Jest jeszcze jeden fragment jego teatralnych zainteresowań, które stanowiły istotny walor w uzyskiwaniu perfekcyjnej animacji lalek w prezentowanych rolach. Ten element technicznego uczestnictwa aktora w fizycznym tworzeniu lalki już wielokrotnie podkreślałem w swoich wypowiedziach i wielu aktorów mojego pokolenia mając tę świadomość uważała ten rodzaj współpracy za oczywisty.

Tomasz Brzeziński miał jednak szczególne uzdolnienia i pogłębioną wiedzę techniczną, które stanowiły o jego kompetencji w wyposażaniu lalki w techniczne usprawnienia. Wiele lalek zresztą wykonał Brzeziński samodzielnie. Specjalizował się w marionetkach i im poświęcał najwięcej czasu. Jak trudno wykonać dobrą marionetkę, precyzyjnie wyrzeźbić poszczególne elementy, z zegarmistrzowską dokładnością wykonać ich łączenia, nałożyć kostium, dobrać stosowny krzyżak, by zawiesić nici i wreszcie odpowiednio wyważone przypiąć do ruchomych stawów lalki – ocenić może tylko ten, kto choć raz próbował taką lalkę ożywić. Był więc Brzeziński mistrzem animacji, wyrafinowanej interpretacji i specjalistą techniki lalkarskiej. Razem dawały te umiejętności prawo do nazywania go artystą – lalkarzem.

W roku 1975 na Międzynarodowym Konkursie Solistów Lalkarzy w Białym stoku, Tomasz Brzeziński po raz pierwszy ujrzał spektakl w konwencji Czarnego Teatru. Bułgarski artysta Ivan Sivinow pokazał jedną ze swych miniatur i pokaz ten wywarł na Brzezińskim takie wrażenie, że odtąd jego drugą po marionetce ideą fix stał się czarny teatr. Jednak dopiero po wielu latach odnalazł Sivinowa w Bułgarii i zaprosił go do Zielonej Góry, dzięki czemu mógł z bliska, w spokoju i dokładnie poznać całą alchemię tego teatru.

W czarnym teatrze fascynują mnie – mówi Brzeziński - nieograniczone wręcz możliwości kreowania rzeczywistości, które porównać można tylko z magią. W realnym świecie taka sztuka jest możliwa (poza czarnym teatrem) tylko w rękach iluzjonisty.

Fascynacja Tomasza Brzezińskiego tym gatunkiem teatru trwała wiele lat, zanim znalazł możliwość jej realizacji. Próbował zainteresować któryś z profesjonalnych teatrów, ale nie znalazł większego zrozumienia dla swej inicjatywy. W 1987 roku odszedł z Zielonej Góry do Łomży, z zamiarem stworzenia Czarnego Teatru z profesjonalnym ze społem aktorskim, ponieważ Scena Lubuska takiej szansy nie dawała. Ale i w Łomży...

Pomysł założenia osobistego i intymnego, autorskiego Czarnego Teatru, zrodził się w momencie desperackiej decyzji odejścia z łomżyńskiego teatru z powodu braku perspektyw zawodowych. Pewne go dnia wspomina Brzeziński – spotkałem Jarosława Antoniuka młodego, aktywnego instruktora Miejskiego Domu Kultury – Domu Środowisk Twórczych w Łomży i zaproponowałem mu założenie nowatorskiego teatru, w którym grałaby młodzież. I tak w lipcu 1988 roku grupa świeżo zakwalifikowanych uczniów szkół podstawowych wyjechała do Goniądza nad Biebrzą, gdzie Jarosław Antoniuk zorganizował warsztaty teatralne, zakończone pokazem dla miejscowej publiczności. Wakacyjna zabawa w teatr utwierdziła mnie w przekonaniu, iż istnieje realna szansa na stworzenie stabilnej pod względem składu grupy teatralnej, prowadzenia i metodyka pracy zadecydują o poziomie artystycznym i profesjonalizmie Zespołu Aktorskiego. Okazało się, że atrakcyjność czarne go teatru stała się znakomitym instrumentem wychowawczym i motywacją do pracy nad niezwykle trudną, zespołową edukacją teatralną. Stosowane metody oddziaływania na młodzież mu siały być trafione, gdyż efekty artystyczne pojawiły się bardzo szybko i poziom ich był pozytywnie weryfikowany na różnego rodzaju przeglądach, konkursach i festiwalach, z których zespół wracał z nagrodami i bardzo dobrą prasą, nie mówiąc już o publiczności, która z reguły Czarnym Teatrem była urzeczona. Znakomitym przykładem może być konsekwencja wizyty delegacji biznesmenów z Danii na spektaklu „Miniatury" Zauroczeni goście zaprosi li zespół do Danii na galowy koncert z udziałem Jej Majestatu Margarety II Królowej Danii, otwierający Aarhus Festiwal Musikhuset – coroczny festiwal teatrów muzycznych.

Były także nagrody. Do najcenniejszych należą: Brązowy Róg Myśliwski Króla Jana, czyli trzecia nagroda na konkursie XVI Biesiady Teatralnej Horyniec - Zdrój 1995. Nagroda I stopnia - Złota Misa Borowiny – na tym samym konkursie rok później w 1996 za reżyserię spektaklu „Obrazki z wystawy". W roku 1997 na Ogólnopolskim Przeglądzie Scen Plastycznych, gdzie w konkurencji 10 teatrów, z których część to teatry profesjonalne: „Sivina II" zdobyła Grand Prix, oraz Nagrodę Polskiego Radia.

Było jeszcze wiele innych satysfakcji, dowodów uznania dla Tomasza Brzezińskiego i jego Czarnego Teatru Sivina II. Ta młodzież, która miała szczęście trafić pod jego skrzydła przeżyła nie tylko wielką, bo trwającą 6 lat teatralną przygodę (rekrutacja odbywa się co 6 lat), ale także pogłębiła wiedzę i zdobyła umiejętności teatralne, stanowiące uniwersalną wartość praktyczną w życiu – praca w grupie, wzajemne wspomaganie, tolerancja i zwykła ludzka życzliwość. Dojrzewa w młodych ludziach poczucie odpowiedzialności i dobrze pojętej dyscypliny. Zaczynają rozumieć co to jest etyka i jakie walory estetyczne i moralne winna mieć sztuka, by stała się wartością pożądaną.

To duża satysfakcja, że rodzice uczestników Siviny II Czarnego Teatru wysoko oceniali jego wpływ na życie i funkcjonowanie społeczne, rozwój intelektualny oraz kształtowanie charakterów ich dzieci.

Nie sposób przecenić wartości wychowawczych i edukacyjnych, które wdrażał Czarny Teatr Sivina II Tomasza Brzezińskiego w czasie jego dwudziestu pięciu lat artystycznej egzystencji. Był to czas wytężonej pracy i wielu radosnych zdarzeń, które kilka pokoleń młodych entuzjastów teatru zapisało w swej pamięci i wspomina z dumą i satysfakcją. Czy po jego śmierci łomżyńska Sivina II będzie kontynuować swoją działalność?

Władysław Owczarzak
Biuletyn Informacyjny ZASP
12 maja 2017
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...