Ani dekoracji, ani spójnej fabuły, ani ustalonego scenariusza
"Wszystko zmyślone" - reż. Anna Karasińska - Narodowy Stary Teatr w KrakowieStary Teatr pożegna widzów spektaklem, w którym nie ma ani dekoracji, ani spójnej fabuły, ani ustalonego scenariusza. Żeby go zrozumieć, trzeba liczyć na własną wyobraźnię.
- "Wszystko zmyślone" to spektakl, który opiera się na prostym stwierdzeniu, że teatr jest opowiadaniem świata - mówi reżyserka przedstawienia, Anna Karasińska. - Rzeczywistość w mądry, uczony i erudycyjny sposób została opisana już tyle razy, że nie ma sensu powtarzać tych historii. Dlatego my w naszym spektaklu używamy bardzo prostych środków.
Te środki w przedstawieniu Karasińskiej są zredukowane do minimum. Nie ma tam scenografii, rekwizytów, spójnej fabuły. Na początku prac nad spektaklem nie było też scenariusza. Powstał w czasie prób, z fragmentów rozmów, sytuacji, luźnych skojarzeń, przypadkowych gestów. - Tekst zrodził się z ćwiczeń improwizacyjnych, polegających na stawianiu przed sobą różnych, często niemożliwych do wykonania zadań - opowiada Karasińska.
We "Wszystko zmyślone" zobaczymy Monikę Frajczyk, Ewę Kolasińską, Bartosza Bielenię i Zbigniewa Kosowskiego. - Praca nad tym spektaklem była inna niż to, co zazwyczaj robimy na próbach - mówi Frajczyk. - Z reguły szukamy inspiracji na zewnątrz, a tym razem musieliśmy wsłuchać się w siebie i z wnętrza czerpać inspiracje do scenicznych działań.
Spektakl, zamykający sezon, którego przewodnie hasło brzmiało: "To jeszcze nie koniec", jest też hołdem złożonym ważnemu elementowi teatru, jakim jest wyobraźnia. - Razem z aktorami widzowie przejdą rodzaj ćwiczeń z wyobraźni - tłumaczy dramaturg Szymon Adamczak. - W świecie tetaru wszystko jest zmyślone, więc nie da się poruszać w nim nie uruchamiając fantazji.
Premierowo spektakl będzie można zobaczyć 23 czerwca, o godz. 19.30, na Nowej Scenie przy ul. Jagiellońskiej 1. Potem aktorzy zagrają go jeszcze 24, 25 i 27 czerwca. Bilety do nabycia w kasach i na stronie internetowej teatru.
