Czy przyszłość może się udać?

„Kongres futurologiczny" – reż. Agnieszka Jakimiak – Teatr Współczesny w Szczecinie – 20.03.2022

„Kongres futurologiczny" stanowi wyzwanie dla dramaturgów – nic dziwnego, że dotychczas doczekał się tylko kilku adaptacji. Swoją interpretację prezentował wcześniej na przykład Krakowski Teatr Zależny (reż. Ziuta Zajacówn), a w Teatrze Gdynia Główna można było obejrzeć czytanie performatywne w reżyserii Idy Bocian. Teraz w teatrach w Szczecinie i Wrocławiu możemy zobaczyć kolejną wersję. Jak duet Jakimiak-Atman poradził sobie z tym wyzwaniem?

Spektakl w reżyserii Agnieszki Jakimiak to koprodukcja dwóch Teatrów Współczesnych – Wrocławskiego i Szczecińskiego. Wyjątkowo aktualne wizje Lema zaadaptowane i przefiltrowane przez wyobraźnię Agnieszki Jakimiak i Mateusza Atmana nabierają jeszcze bardziej współczesny rys. W sztuce odbija się obecna sytuacja społeczno-polityczna i wyzwania przyszłości, jednak podane są one w lekkiej formie.

Opowiadanie Lema w tej adaptacji zostało podzielone na trzy akty. Pierwsza część zaczyna się dosłownie tu i teraz; aktorzy witają się z widownią na Ósmym Kongresie Futurologicznym, który odbywa się... w sali Teatru Współczesnego w Szczecinie (to tam oglądałam spektakl). Poznajemy sześciu futurologów – badaczy przyszłości. Opowiadają oni o wyzwaniach przed którymi staniemy w najbliższej przyszłości (lub już stoimy), takimi jak terroryzm, przeludnienie, równouprawnienie czy katastrofa klimatyczna. Akt ten kończy się informacjami na temat przyszłości – a przede wszystkim śmierci – każdego z nich. W tej części scenografia jest bardzo skromna. Akcja dzieje się na tle zaciągniętej kurtyny, a jedynym rekwizytem jest ekran do projektora.

W drugim akcie przenosimy się już do zupełnie innego świata. Świata nieodległej przyszłości, w którym dokonało się jednak wiele zmian. Już sama scenografia przenosi nas w bardziej oniryczną przestrzeń; na środku sceny znajduje się płytki basen, wzdłuż którego ustawione są ławki przypominające te szkolne. Dalej, po obu bokach widzimy rząd drzew. W głębi znajduje się nieduża scena. Futurolodzy, których poznaliśmy w pierwszej części ubrani w barwne i wzorzyste stroje projektu Tomasza Armady leżą w różnych miejscach sceny. Każdy po kolei, jeden po drugim, wstaje, a inny aktor opowiada krótką historię jak futurolog Ijon Tichy został przeszczepiony do ciała danego badacza i jakie odczucia mu towarzyszą w związku z tą zmianą. W ten dość osobliwy – ale sprytnie wymyślony – sposób poznajemy głównego bohatera tej historii.

Trzeci akt, najdłuższy, to już faktyczna akcja tej sztuki. Tym razem scenografia, jak i fikuśne kostiumy pozostają bez zmian. Tichy– podróżnik, który wybudził się po latach ze śpiączki i przeszedł przeszczep ciała – obecnie ma aparycję kobiety (Paulina Wosik). Okazuje się prawdziwą gwiazdą wśród futurolożek i futurologów; są oni zachwyceni jego historią. Zostaje więc gościem honorowym podczas kongresu. Poszczególni prelegenci zapraszają Tichego do wzięcia udziału w swoich wykładach. Poznajemy tutaj na przykład sposób tworzenia nowych słów, a do wymyślania nowych przekleństw zaproszona zastaje widownia. Są również wykłady o tym jak pozbyto się negatywnych emocji, o seksualności czy nawet o modzie przyszłości. Z narracji pierwszoosobowej opowiadania zostają fragmenty dziennika prowadzonego przez głównego bohatera – od czasu do czasu podsumowuje to, co dzieje się na scenie i przedstawia swoje przemyślenia.

„Kongres futurologiczny" w tej Szczecińsko-Wrocławskiej koprodukcji to świetnie przygotowana i bardzo dobrze zagrana sztuka. Paulina Wosik jako Tichy jest po prostu doskonała! Jej bohater jest zszokowany zmianami i nieco zagubiony; bliżej mu do naszej codzienności niż realiów tak kreowanej przyszłości. Pozostali aktorzy grający futurologów pod swoimi własnymi nazwiskami (Maria Dąbrowska, Anna Kieca, Adrianna Janowska-Moniuszko, Michał Lewandowski i Mariusz Bąkowski) również przekonywująco wcielają się w soje role. Wszystkim należą się brawa. Spektakl, choć porusza kwestię rzeczywistych problemów przed którymi stoimy, jest przyjemnie lekki i napawa nadzieją. Jego optymizm jest, wydawałoby się, odwrotnie proporcjonalnie do prognoz czy nawet obecnej sytuacji – a sztuka premierę miała w marcu 2021 roku, w szczycie epidemii. Kolory, choreografia, muzyka podkreślają radosny ton. Być może właśnie takich sztuk potrzebujemy na te czasy.

Groteska i absurd w tej utopijnej odsłonie wywołują salwy śmiechu, a zaangażowanie widowni okazało się ruchem w dobrą stronę. Akcja jest wartka – spektakl trwa ledwie ponad godzinę. Agnieszka Jakimiak jest absolwentką PWST w Krakowie oraz doktorantką Royal Holloway w Londynie. Reżyserka współpracowała ze scenarzystą Mateuszem Atmanem już wcześniej. Wspólnie stworzyli „Strach zżerać duszę" czy „Martwą naturę" (oba wystawiane w Teatrze Powszechnym w Warszawie). W przypadku „Kongresu futurologicznego", ten duet bardzo sprawnie poprowadził sztukę, nadając jej tor różniący się od oryginału, ale przemyślany i spójny, według własnej wizji.

Jako osoba, która czytała genialne, oryginalne opowiadanie Stanisława Lema byłam niezwykle ciekawa jak uda się przeniesienie tego dzieła na deski teatru. Akcja oryginału jest bowiem niezwykle gęsta, wydarzenia są skondensowane. Autor wprowadza takie elementy, jak: zamieszki, urojenia wywołane środkami halucynogennymi, wybuchy czy przeszczepy ciała. Ta adaptacja udała się jednak bez zarzutu! Sztuka różni się od pierwowzoru, choćby swoją idyllicznością, której ciężko się doszukiwać w oryginale. Jakimiak i Atman stworzyli swoją wariację na temat „Kongresu futurologicznego"; opierają się na dziele Lema, czerpią z niego interesujące ich fragmenty, ale nie boją się wykroczyć poza oryginał i pójść w inną stronę.

Ogląda się to z ogromną przyjemnością!

Weronika Leśniewicz
Dziennik Teatralny Szczecin
26 marca 2022
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...