Diabelska komedia

"Bracia Karamazow" - reż. Janusz Opryński - Teatr Provisorium w Lublinie

Nagroda ,,Teatru" dla Janusza Opryńskiego była zaskoczeniem. Twórca Teatru Provisorium ma wykształcenie polonistyczne, działalność jego teatru można zaliczyć do twórczości amatorskiej. A jednak doświadczenie nabyte przez lata kierowania lubelską sceną zaowocowało swoistym zwieńczeniem - właśnie ,,Braćmi Karamazow". Kwintesencja stylu Opryńskiego, od ,,Ferdydurke" buntowniczego, choć nie zadziornego, podszywa spektakl od początku do końca

Ograniczenie wielości wątków nastąpiło do niezbędnego minimum. Nie ma starca Zosimy, ani historii Iliuszy i Koli. Reżysera interesują bardziej miłosne i rodzinne konflikty, nierozerwalnie w ,,Braciach…” ze sobą związane. Świat Dostojewskiego jest tutaj wyrażony przez olbrzymią klatkę ustawioną na obrotowej scenie. Otwiera się ona po pierwszej rozmowie Aloszy (Marek Żerański) i Rakitina (Romuald Krężel). Jej rozwarte na oścież skrzydła dzielą obszar karuzeli scenicznej na równe części, z kwadratowym środkiem. Nie ma więc stałego proscenium, wszystko zdaje się być rozłożone po równo, bez względu na punkt widzenia. Rozpędzana co jakiś czas siłą ludzką platforma obraca się często w szybkim tempie. Wydaje wtedy niepokojący odgłos, jakby stukot kół pociągu. Dobrze, że zrezygnowano tu z elektroniki. Napędzanie mięśniami rozbudowanej konstrukcji daje wrażenie, że świat ten kręci się niezależnie od tego, co zrobią postacie. Przez co? Co jest tajemniczą siłą?

Opryński ostrożnie prowadzi aktorów. Alosza Żerańskiego jest żarliwym kapłanem, który niejednokrotnie ciągnie w stronę grzechu. Wydaje się być zagubiony, choć jednocześnie świadomy, że tylko jego wiara może utrzymać w ryzach świat. Jego bezwarunkowa miłość do ludzi jest chyba podtrzymywana chęcią przekonania samego siebie, że w ogóle warto. Dymitr Mariusza Pogonowskiego jest czystą namiętnością, pewnym siebie mężczyzną, choć jego duma ma kruche podstawy, gdy chodzi o kontakty z kobietami. I Katarzyna Iwanowna (Magdalena Warzecha), i Gruszeńka (Karolina Porcari) są dla niego jakby dwoma ucieleśnieniami-fantazmatami: odpowiednio aniołem i diabłem. Każda niesie obietnicę wyzwolenia – żadna tego nie może dokonać, skoro obie same szukają bezpiecznego schronienia. Żadna z nich zdaje się nie wierzyć w szczęśliwą miłość, choć każda jej szuka. O bezsensie damsko-męskich złudzeń świadczy recytowany z ,,Otella” fragment.

Stojący z boku wątku romansowego Iwan (świetny Łukasz Lewandowski) jest dręczony innymi wątpliwościami. Dla niego, cynicznego mizantropa, najistotniejsze jest wyjaśnienie samego świata, nie rozwiązywanie jego problemów. Stąd jego zaciekła niechęć do Boga, która w końcu okazuje się wstrętem do jego tworu – świata. Tylko czy tym samym nie przekreśla i Stworzyciela? Sam siebie przekonuje, że nie. Bohaterowie ,,Braci…” odczuwają strach przed Bogiem, choć nie potrafią Go samego dostrzec. Jedynym im dostępnym środkiem kontaktu z Absolutem jest Diabeł. Wcieleniem tego rewersu boskości jest Fiodor Karamazow (wielka rola Adama Woronowicza). Dystyngowany, przegrany życiowo ojciec braci jest jednocześnie śmieszny i żałosny. Jest wzorcowym zaprzeczeniem chrześcijańskiego archetypu Ojca. Może to stąd kryzys światopoglądowy i słabość jego synów. Skoro nie ma w spektaklu Zosimy, mogącego być uosobieniem właściwej postawy, nie ma prostego wyjścia z tej inercji. Opryński chętnie odwołuje się do topiki grzechu, będącego skutkiem błędu Adama i Ewy. Fiodor jest później w przedstawieniu Jezusem, oskarżanym w poemacie Iwana, Diabłem dręczącym sumienie syna, przede wszystkim jednak przenika opowiadania i podgląda rozpędzone zdarzenia.

Podsłuchiwanie to zresztą wyrażenie w spektaklu ,,głupoty”, jaka dręczy świat, i na którą gorzko wyrzeka Iwan w finale. Wszyscy chcą o wszystkich wszystko wiedzieć, zaglądają zza ścian klatki, wychylają głowy. Każdy ma ochotę poznać sekrety drugiego człowieka, nikt jednak nie potrafi mu pomóc. Warto zwrócić uwagę na faustowską strukturę spektaklu: główny wątek wypełnia zmaganie się bohaterów z własnym człowieczeństwem, figurą niewinności są kobiety, jedynym metafizycznym elementem jest Diabeł. Ten ostatni wnika wszędzie, w końcu widz ulega argumentacji Iwana. Choć wątpliwości nie pozbędziemy się nigdy. Opryński ciekawie oddał klimat rosyjskiego ducha, zionącego z dzieła Dostojewskiego. To rzadkość, za to więc należą się już brawa. Uszy pieści doskonałe udźwiękowienie Jarosława Rudnickiego.

Złośliwość, pycha, nuda – zdecydowany sprzeciw wobec nijakości świata jest podstawowym przekazem reżysera. Nie należy za to obwiniać Boga. Wszystko, nieco zbyt lekko może, zostaje zrzucone na karb naszego małego, ludzkiego ,,ja”. Diabeł tylko szepcze.

Szymon Spichalski
Teatr dla Was
18 listopada 2011
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...