Dyplomanci w rękach mistrzów
XXXI Festiwal Szkół Teatralnych«Wyjątkowe spotkanie z młodym teatrem i aktorami na progu kariery, zainicjowane trzy dekady temu przez Jana Machulskiego, dziekana Wydziału Aktorskiego łódzkiej Szkoły Filmowej, zainauguruje we wtorek 23 kwietnia "Wesele" St. Wyspiańskiego, spektakl Akademii Teatralnej z Warszawy w reż. Jarosława Gajewskiego. Po nim, także na scenie Teatru Nowego, studentów PWST z Wrocławia zobaczymy w "Naszej klasie" Tadeusza Słobodzianka w reżyserii Łukasza Kosa.
Na tegorocznym festiwalu Szkół Teatralnych każda ze uczelni kształcących aktorów zaprezentuje po trzy spektakle konkursowe.
W ciągu kolejnych dni gospodarze, łódzka "filmówka", pokażą: skandaliczne (na ile?) "Shopping and fucking" w reż. Grzegorza Wiśniewskiego, frenetyczne "Złesny" Agaty Dudy-Gracz i groteskę Doroty Masłowskiej "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej.
Ciekawie może wypaść konfrontacja łódzkiego spektaklu z wrocławską realizacją wyreżyserowaną przez Krzysztofa Dracza. Oprócz "Rumunów..." Wrocław pokaże takżę "Love & Information" Caryl Churchill w tłumaczeniu Pawła Demirskiego i oczywiście w reżyserii Moniki Strzępki.
Studentów krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej zobaczymy w "Pływalni" powstałej pod opieką Krystiana Lupy, "Mężczyźnie, który pomylił swoją żonę z kapeluszem" Petera Brooka, będącym próbą napisania poematu o cierpieniu (reżyseruje Krzysztof Globisz) oraz sztuce Iwana Wyrypajewa "UFO. Kontakt" (w autorskiej reżyserii).
Warszawska AT przywiezie do Łodzi jeszcze "Noce sióstr Bronte" w reż. Bożeny Suchockiej i "Harce młodzieży polskiej" według scenariusza Tomasza Śpiewaka i w reżyserii Remigiusza Brzyka.
Dodatkowe prezentacje zaproponowano szkołom w bloku "offowym". Jak zapewnia dziekan Wydziału Aktorskiego, prof. Zofia Uzelac, uczelnie podniosły rzuconą rękawicę. Podczas festiwalu każda ze szkół będzie miała swój dzień.
Kto oceni dyplomowe spektakle? Jak zwykle, znakomite jury, które w tym roku jest wybitnie teatralne. Przewodniczyć mu będzie Anna Augustynowicz, dyrektor Teatru Współczesnego w Szczecinie, reżyserka cenionych spektakli, spośród których "Migrena" uznana została przez tygodnik "Przekrój" za jedno z sześciu najlepszych przedstawień 2010 roku. Wraz z nią młodych aktorów ocenią: Piotr Kruszczyński, dyrektor Teatru Nowego w Poznaniu, który wcześniej Teatr Współczesny w Wałbrzychu uczynił jedną z najciekszych polskich scen, Piotr Głowacki, aktor filmowy i teatralny, nagradzany m.in. za rolę w "Odzie do radości"Jana Komasy, Anny Kazejak i Macieja Migasa oraz Łukasz Maciejewski, filmoznawca pisujący także o teatrze.
Warszawa, Kraków i Łódź pokażą także spektakle muzyczne (odpowiednio: "Piosennik", "Niech tylko zakwitną jabłonie", "Dyplom z miłości"), zaś Wrocław zapowiada... niespodziankę.
Wydarzenie organizuje niezmiennie Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna w Łodzi.
