Galeria postaci mówiących po polsku

"Dwoje biednych Rumunów..." - reż. A. Glińska - Teatr Studio w Warszawie

To już trzecia teatralna wersja dramatu "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Masłowskiej. Każda jest inna i na swój sposób atrakcyjna; w każdej też inaczej rozkładają się akcenty. Tym razem za tekst Masłowskiej zabrała się w Teatrze Studio Agnieszka Glińska, która postawiła na walory jakże bogatej typologii postaci. W tej groteskowej historii o powrocie, nieco okrężną drogą, z szalonej imprezy, która wcale nie kończy się tak zabawnie jak zaczyna, przewrotny fortel reżyserski polega na postawieniu wszystkiego na głowie, na kompletnym odwróceniu proporcji , również jeśli chodzi o fabułę, już i tak przecież wirującą w oparach absurdu.

W potoku odrealnionych scen wszystko staje się możliwe, nic nie jest pewne i oczywiste; mieszają się charaktery; mężczyzn grają aktorki (Dorota Landowska), w postać policjantki i barmanki wciela się z urokiem i wyważoną manierą Modest Ruciński; a dzięki umiejętnemu wyjaskrawieniu ferii barw i odcieni postaci to już wcale nie Parch i Dżina wiodą wyłączny prym w tej odczytywanej z akt policyjnych relacji. Glińska daje wszystkim równe szanse do współtworzenia błyskotliwego i kompletnego teatralnie przedsięwzięcia.

A zdawać by się mogło, że nie ma w tej inscenizacji żadnych odkrywczych elementów, że jest to zręcznie zbudowana układanka ze znanych już klocków i kombinacji ich połączeń, że znając tekst trudno doszukać się już niekiedy smaczków kiedyś tak komicznie brzmiącego języka Polski klasy B, że okraszenie spektaklu dyskotekowymi hitami, powracającymi niczym krótkie przebłyski po wciąż jeszcze imprezowej rzeczywistości, przetykają boleśnie powracającą na kacu świadomość.

W czym zatem drzemie sekret tego udanego spektaklu? Upieram się z całą stanowczością - w celnie dobranej obsadzie i lekkości, z jaką aktorzy podeszli do swoich zadań. Prawdziwym objawieniem tego przedstawienia są postaci wykreowane przez Monikę Krzywkowską. Rola kierowcy uprowadzonego Cinquecento i pijanej kobiety po 40-tce pozwalają odkryć jej talent komediowy, którego dotychczas reżyserzy jakby nie dostrzegali. Słuszną decyzją było również obsadzenie w głównej roli męskiej Marcina Januszkiewicza. To bodaj pierwszy atrakcyjny fizycznie i ujmujący aparycją Parch, wprost idealnie pasujący do postaci człowieka uciekającego od pustki codziennego życia i samotności gwiazdora telewizyjnego serialu, który swój pancerz ochronny buduje poprzez wizerunek cwaniaka i imprezowego figo-fago. Grana przez Agnieszkę Pawełkiewicz Dżina - wzruszająco naturalna i wiarygodnie infantylna, postrzelona i nieodpowiedzialna życiowo, a jednak intrygująca swoim inteligentnym buntem wobec wszystkiego, co powszechnie uchodzi za "wymarzoną stabilizację" - dopełnia imponującą galerię postaci.

Zastosowana przez Glińską konwencja i poetyka spektaklu bardzo silnie działają na wyobraźnię; nie trudno jest odnaleźć wyraźne nawiązania do techniki filmowej - akcja ani przez chwilę nie traci wartkiego tempa, to, co ma śmieszyć bawi do rozpuku, to, co ma dawać asumpt do poważniejszej refleksji momentami przeraża. Cezura między strefą śmiechu do łez, a gorzkimi łzami smutnych konkluzji staje się w Studio jakby niewyczuwalna i niezwykle płynna.

Mawiają: do trzech razy sztuka, ale skoro trzy dotychczasowe wersje dramatu "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Masłowskiej były tak dobre, to czy da się coś jeszcze ciekawszego wykrzesać z tego samego tekstu? Najwyraźniej cała jego moc w tym, że daje pole do popisu twórcom o różnej wrażliwości i wyobraźni. I choć najnowsza premiera Teatru Studio podniosła poprzeczkę bardzo wysoko, wierzę, że znajdzie się jeszcze ktoś, kto będzie chciał rzucić, na ten traktat o cieniach i blaskach ucieczki od życia w świat szalonych imprez, nowe światło.

Marek Kubiak
Teatr dla Was
20 września 2013
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...