Generał komedii

Buster Keaton - Buster Keaton – amerykański aktor filmowy; reżyser, scenarzysta i komik

Spośród gwiazd kina niemego tylko dwóch komików uzyskało status legend: Charlie Chaplin i Buster Keaton. Ten drugi za swych najlepszych lat dorównywał koledze popularnością, lecz znacznie szybciej dał się stłamsić hollywoodzkiej machinie. Na szczęście kolejne pokolenia ciągle odkrywają jego niezwykłe filmy. Buster Keaton przyszedł na świat 125 lat temu.

Spośród gwiazd kina niemego tylko dwóch komików uzyskało status legend: Charlie Chaplin i Buster Keaton. Ten drugi za swych najlepszych lat dorównywał koledze popularnością, lecz znacznie szybciej dał się stłamsić hollywoodzkiej machinie. Na szczęście kolejne pokolenia ciągle odkrywają jego niezwykłe filmy. Buster Keaton przyszedł na świat 125 lat temu. 

- Skecze bazujące na zaznawaniu bólu Keaton wyssał z mlekiem matki i przejął po zawodzie ojca. Już w wieku trzech lat zaczął występować w wodewilowym show rodziców
- Bywało, że Keatonowie musieli ewakuować się z różnych miast, ponieważ ich sceniczne popisy były zgłaszane na policję i do organizacji zajmujących się przemocą wśród dzieci
- Do poszukiwania innej kariery zmusiły go dopiero rosnący alkoholizm ojca i obawa o życie matki
- Dobra passa Keatona trwała do czasu "Generała", którego Orson Welles określił jednym z najlepszych filmów w historii kina
- W końcu Keaton poszedł dosłownie z torbami i zamienił się w ojca – zaczął ostro pić. Po kilku latach MGM go zwolniło. Był pozbawionym środków do życia wrakiem człowieka. Miał zostać skierowany do zakładu psychiatrycznego

W przeciwieństwie do Chaplina, który zdobywał serca widzów i wyciskał łzy z ich oczu za pomocą nieśmiałego uśmiechu, zaczepnego gestu, emocjonalnego patosu i slapstickowego chaosu, Buster Keaton wstąpił na tron króla komedii dzięki kamiennej twarzy, rezolutności, innowacyjności oraz spektakularnym wyczynom kaskaderskim. Jego najsłynniejsi bohaterowie – młodzi, ułożeni ludzie o romantycznym usposobieniu – z założenia się nie uśmiechali, mimo że wokół nich rozgrywały się czasami niemałe absurdy.

Zdobywali sympatię i szacunek publiczności poprzez swą pomysłowość, nieprzewidywalność i nieugiętość w dążeniu do celu. I w ten sam sposób wywoływali u widzów gromki śmiech. Jak w "Generale", absolutnym klasyku amerykańskiej komedii i najsłynniejszym filmie Keatona, w którym grany przez niego maszynista zostaje bohaterem wojennym na skutek podążenia za linię wroga za dwiema największymi miłościami swego życia: piękną Annabelle i ukochaną tytułową lokomotywą. Ścigając przez dziesiątki kilometrów niecnych porywaczy, dostaje tyle razy w kość i dokonuje tylu zniszczeń, że nie da się przy tym zachować poważnej twarzy.

 

Można powiedzieć, że tak specyficzny rodzaj komedii – skecze bazujące na zaznawaniu bólu, śmiech wywoływany stoickim podejściem do pokonywania kolejnych przeszkód – Keaton wyssał z mlekiem matki i przejął po zawodzie ojca. Już w wieku trzech lat zaczął występować w wodewilowym show rodziców, a jego zadaniem było... efektownie upadać. Otóż mały Joseph wykazywał od pierwszych miesięcy życia niebywałą odporność na fizyczne kontuzje. Anegdotka głosi, że mając niespełna półtora roku, spadł ze schodów, po czym wstał jakby nigdy nic, co skłoniło obserwującego go magika Harry'ego Houdiniego, przyjaciela rodziny, do określenia malucha per "Buster" (słowo oznaczało wówczas bolesny upadek).

I tak pierwsze kilkanaście lat życia przyszły gwiazdor spędził na byciu rzucanym przez ojca po różnych scenach. Bez żadnej przenośni, starszy Keaton dosłownie rzucał młodszym, gdzie popadnie, co było uwielbiane przez widzów i określane "najniebezpieczniejszym występem wodewilu". Bywało, że Keatonowie musieli ewakuować się z różnych miast, ponieważ ich sceniczne popisy były zgłaszane na policję i do organizacji zajmujących się przemocą wśród dzieci. Młody Keaton nie miał jednak nic przeciwko temu, kochał swoich rodziców i umiał tak upadać, by nie doznawać kontuzji. Do poszukiwania innej kariery zmusiły go dopiero rosnący alkoholizm ojca i obawa o życie matki.

W drodze na szczyt
Tę karkołomną fizyczność widać w jego najlepszych filmach. Od wspominanego "Generała", w którym wykonujący samodzielnie sceny kaskaderskie Keaton skacze po pociągach, dostaje co rusz po głowie i rzuca ogromnymi kłodami, po nieco zapomnianą "Szczęśliwą siódemkę". W tym filmie Buster gra faceta poszukującego na gwałt żony, żeby dostać zawrotny spadek, by w fantastycznym finale uciekać w popłochu przed dziesiątkami chętnych panien. Keatona różniło bowiem od Chaplina również podejście do samej komedii. Jego skecze, gagi oraz imponujące dokonania w dziedzinie fizycznego slapsticku były mocno osadzone w rzeczywistości, co nadawało im autentyzmu oraz powagi. Od tej ostatniej komik nie stronił, lecz wpisywał ją w swoje projekty – chciał wywoływać śmiech, ale nie lubił czystego eskapizmu, pozbawionego społecznego komentarza lub drugiego dna.

Przykładem niech będzie jego najsłynniejszy film krótkometrażowy, "Sąsiedzi", w którym na skutek pewnych wydarzeń twarz bohatera Keatona staje się cała czarna. Biedak musi w rezultacie uciekać przed zawziętym policjantem, aż do czasu wyczyszczenia połowy twarzy z brudu. Widząc białe oblicze, stróż prawa i porządku odpuszcza pościg, ale gdy Keaton odwraca się do niego czarną połówką twarzy, rasistowska pogoń zaczyna się od nowa.

Świetnym przykładem inwencji komika oraz jego zaangażowania w nadawanie swoim filmom wieloznaczności jest także pełnometrażowy "Młody Sherlock Holmes", w którym Keaton wciela się w kinooperatora, który zasypia w pracy i śni mu się, że dosłownie wchodzi do wyświetlanego filmu. To, co Woody Allen zrobił dekady później w "Purpurowej róży z Kairu", a Wojciech Marczewski przeniósł w polskie realia w "Ucieczce z kina Wolność", Keaton zaproponował publiczności już w 1924 r. Stworzył również przy okazji wszelkich komediowych momentów piękną refleksję nad istotą kina jako snu śnionego wspólnie przez twórców i widzów. Warto z tego filmu obejrzeć choćby sam fragment, w którym protagonista wkracza za pomocą zdjęć trickowych w ekran i próbuje odnaleźć się w kolejnych wyświetlanych scenach.

"Młody Sherlock Holmes" to obok kilku surrealistycznych krótkich metraży najbardziej "marzycielski" film Keatona, lecz mimo wszystko ciągle realistyczny. Również dla samego komika, który w jednej z bardziej karkołomnych scen kaskaderskich mocno nadwyrężył sobie kark, lecz nie zauważył tego i grał dalej. Kontuzję stwierdził dopiero po kilku latach lekarz, do którego Buster udał się przez pogarszające się migreny.

Ryzyko wpisane w sukces
Wszystkie te społeczne komentarze, pastiszowe zgrywy (Keaton lubił złośliwie nawiązywać do znanych filmów swych czasów, między innymi "Nietolerancji" D.W. Griffitha) oraz nieszablonowe i często słodko-gorzkie zakończenia były czymś niesłychanym w coraz prężniej działającej komercyjnej hollywoodzkiej machinie. Buster mógł pozwolić sobie na kreatywność i pewnego rodzaju pionierstwo tylko i wyłącznie dzięki ludziom, których spotykał na swej drodze. Pierwszym z nich był znany komik Roscoe "Fatty" Arbuckle, który pozwolił Keatonowi zaistnieć w swoich krótkich metrażach, a także zasmakować po raz pierwszy reżyserii. Drugim był jego szwagier, Joseph Schenck, który wyzyskiwał Keatona, ile tylko mógł, zachowując wszelkie prawa do tworzonych przez niego filmów, ale jednocześnie nie wtrącał się w jego proces twórczy i dał mu całkowitą kreatywną wolność.

W rezultacie w latach 1923-1928 powstały największe i najbardziej znane dzieła Keatona, zarówno jako aktora, jak i reżysera (mimo że w napisach kilkukrotnie pojawiają się nazwiska współreżyserów, to Buster sprawował pełną kontrolę). W zasadzie komik działał wówczas niczym niezależny filmowiec i tworzył kolejne perełki, które mimo że nie zarabiały tyle, ile filmy Chaplina czy Harolda Lloyda, sprzedawały się świetnie w kinach.

 

Jak na ironię, dobra passa Keatona trwała do czasu "Generała", którego Orson Welles określił jednym z najlepszych filmów w historii kina, a który dzisiaj jest uznawany za obraz wybitny. Prawda jest jednak taka, że po premierze "Generał" okazał się klapą finansową. Wielu widzów nie było przygotowanych na wymyślne, wyprzedzające swe czasy komedie Keatona, więc mimo wzrostu kreatywności komika, jego renoma zaczęła stopniowo spadać. A "Generał", który jest tyleż wyborną komedią, co dramatem i prototypem współczesnego kina akcji (obejrzyjcie go sobie pod rząd z "Mad Maxem: Na drodze gniewu" - to nie przypadek, że fabuła filmu Millera jest taka, a nie inna), przelał najwyraźniej czarę goryczy. Nie takiego eskapizmu chciała masowa widownia.

Doprowadziło to do zakończenia współpracy komika z Schenckiem i podpisania kontraktu z MGM, który okazał się katastrofalny w skutkach. Buster Keaton, ten błyskotliwy aktor i reżyser, który jeszcze kilka lat wcześniej przyciągał tłumy do kin, został zmiażdżony przez system studyjny. Utracił kontrolę nad reżyserią i montażem, musiał dostosowywać się do czyichś scenariuszy, zakazano mu grania w ryzykownych scenach kaskaderskich. A wraz z zakręceniem kurka z pieniędzmi rozsypało się ostatecznie jego nieudane pierwsze małżeństwo. Keaton poszedł dosłownie z torbami i zamienił się w ojca – zaczął ostro pić. Po kilku latach MGM go zwolniło.

Droga do odzyskania godności
Z jakiegoś powodu legendarni filmowi komicy stają się kukiełkami perfidnego losu. Ścierają się z niknącym z biegiem czasu uwielbieniem ze strony wybrednych widzów i walczą w cichej desperacji z małymi tragediami życia codziennego. Nie inaczej było z Keatonem.

O pozbawionym nadziei oraz środków do życia Busterze z lat 30. krążą dziesiątki mniej lub bardziej wiarygodnych opowieści. Jeden z mitów głosi, że stał się w pewnym momencie takim wrakiem człowieka, że wysłano go do szpitala psychiatrycznego (z którego podobno uciekł dzięki sztuczkom zapamiętanym z lekcji pobranych u Houdiniego). Sam Keaton przyznał natomiast w jednym z późniejszych wywiadów, że niewiele z tej dekady pamięta, wliczając w to powody zawarcia drugiego małżeństwa, które rozpadło się w bardzo szybkim czasie. Keaton łapał się wszelkich chałtur, żeby tylko zarobić na chleb, występował w marnych (acz zaskakująco popularnych wśród widzów) krótkich metrażach dla Columbia Pictures, kręcił niewiele wnoszące filmy edukacyjne. Stał się ucieleśnieniem upadku z samego szczytu – tyle że tym razem ból nie był fizyczny, przez co stał się nie do wytrzymania. Keatona uratowało trzecie małżeństwo, ze znacznie młodszą Eleanor Norris, która nie próbowała go wykorzystywać, tak jak wcześniej wiele bliskich mu osób.

To dzięki trzeciej żonie wyszedł na prostą i doczekał się w latach 50. częściowego odzyskania zszarganej reputacji. Ideałem okazała się telewizja, gdzie występował w popularnych reklamach, serialach i filmach telewizyjnych. Zagrał także znakomicie z Chaplinem w refleksyjnych "Światłach rampy" i zaliczył słynny autotematyczny epizod w "Bulwarze Zachodzącego Słońca" Billy'ego Wildera. Zostali ze sobą z Eleanor do samego końca, gdy 1 lutego 1966 roku zmarł na raka płuc. Mało to pozytywne i radosne podsumowanie, bowiem niewiele było w życiorysie Bustera Keatona prawdziwej komedii i autentycznego szczęścia. Z wyjątkiem jednej dosłownie dekady był w życiu popychadłem innych, zgadzając się na ich warunki, by tylko móc tworzyć własne rzeczy i wywoływać uśmiech na twarzach widzów, co było dla niego najważniejszym elementem kręcenia komedii. Ale trzeba być świadomym smutnego losu i słodko-gorzkiego końca Bustera Keatona, żeby tym mocniej docenić jego największe dzieła, pełne nie tylko efektownego humoru i karkołomnego slapsticku, ale także świadomości meandrów ludzkiej natury.

Zasłużony status legendy kina
Nie można dzisiaj oglądać filmów Bustera Keatona bez pewnego poczucia smutku i niepewności, których nie potrafili odszyfrować kapryśni widzowie z tamtych lat, a które skrywają się w wielu kadrach pod wszystkimi efektownymi skeczami oraz karkołomnymi fizycznymi gagami. To właśnie dzięki takim właściwościom komedie Keatona przetrwały upływ czasu i setki kolejnych komików, którzy próbowali z lepszym lub gorszym skutkiem zaistnieć w oczach świata. Najlepszym więc możliwym hołdem dla geniuszu Bustera Keatona, giganta kina niemego, wydaje się być dzisiaj bardziej świadome oglądanie jego filmów. Nikogo to nic przecież nie kosztuje, a można tylko zyskać i przy okazji zorientować się, jak wiele współczesne kino – komedie, dramaty, filmy akcji; reżyserzy, aktorzy, producenci – zawdzięcza temu wyjątkowemu artyście.

Darek Kuźma
onet.film
9 października 2020
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Portrety
Buster Keaton
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia