Jak opowiedzieć historię

"Utopia będzie zaraz" - reż: Michał Zadara - Narodowy Teatr Stary w Krakowie

Jak opowiedzieć historię, historię tych ludzi? - temu pytaniu, wyświetlonemu na ścianie, starają się sprostać Michał Zadara i jego aktorzy. Odpowiedzi właściwie nie ma - jest próba. Chwilami - jak to próba - drętwa, chwilami świetna.

Zadara - tekstami Pawła Demirskiego i piosenkami - opowiada prywatną historię lat 80. Wiele prywatnych historii ludzi, dla których był to czas dzieciństwa, młodości, dorastania. Historii zwyczajnych, może głupich, śmiesznych, infantylnych, ale układających się powoli w kolaż, którego tematem jest oczekiwanie. Oczekiwanie na zmianę, która być może nastąpi wraz z końcem dzieciństwa czy młodości.

Ale nie należy oczekiwać sentymentalnego, ilustrowanego przebojami sprzed lat przedstawienia o tym, jak prywatne splata się z publicznym, a historyczne wydarzenia punktują młodzieńcze wspomnienia. Zadara myli tropy, nie pozwalając widzom na płynięcie oswojonym nurtem. Piosenki są tak przearanżowane, że czasami trudno je rozpoznać - wykonują je (również grając na gitarach, perkusji, akordeonie) aktorzy tworzący dziwny zespół, który opanował zakład fryzjerski.

Spektakl dzieje się bowiem w zapyziałej fryzjerni - zapyziałej z naszej perspektywy, bo przeniesionej żywcem z lat 80. Boazeria, odrapane ściany, paprotki, pokraczne meble i suszarki. Za oknem, na tylnej ścianie sceny, majaczy podwórko: siatka, drzewko. Od czasu do czasu przechodzą tam mężczyźni w kraciastych koszulach, ciekawie zerkając do środka. Robotnicy, bohaterowie strajków czy stanu wojennego? Przez chwilę mogłoby się tak wydawać, ale w finale okazuje się, że to teatralni maszyniści, sprawnie wynoszący meble i rekwizyty.

W tej hiperrealistycznej fryzjerni pojawiają się aktorzy w kostiumach, które nie tyle odtwarzają modę sprzed lat, ile są jej wyostrzonym przetworzeniem, podkreślającym komiczną dziś dziwaczność tamtych mód. Zadara nie pozwala nam zapomnieć, że to teatr i że to aktorzy. Niekoniecznie (z racji wieku) identyfikujący się z płynącymi ze sceny wspomnieniami. Które również nie mogą być wspomnieniami reżysera.

Jakie to wspomnienia? Przede wszystkim niewiele w nich sentymentu. Zespół, który zebrał się w zakładzie fryzjerskim, nie tyle wspomina, ile jeszcze raz przeżywa dawne emocje, mocno i ekspresyjnie. Krzysztof Zawadzki mściwie wymienia nazwiska kolegów, którym chciał powiedzieć, że nigdy już nie chce ich widzieć, i niewiele tę mściwość osłabia puenta monologu, z której wynika, że miała to być mowa wygłoszona po ukończeniu podstawówki. Barbara Wysocka z furią dopomina się u (niewidocznych) rodziców poszanowania prywatności i pukania do drzwi pokoju. Krzysztof Zarzecki znów przeżywa dawny ból odkrycia, że jego ukochaną książkę czytali też inni, wobec czego przestała być jego intymną własnością. Małgorzata Zawadzka ze łzami wspomina, jak uczyła się z dziadkiem wiersza o Leninie, ale z powodu zmian politycznych nie pozwolono jej go wyrecytować na akademii. Młodość to czas nieprzyjemny i pełen bolesnych traum.

Forma przedstawienia jest luźna - to rodzaj próby, zorganizowanej bardziej muzycznie niż dramaturgicznie, aktorzy wchodzą w role i wychodzą z nich, snując się półprywatnie po scenie. W pierwszej części spektaklu ten luz sprawiał co prawda wrażenie nieco wymuszonego, ale w drugiej było już z tym lepiej, bardziej naturalnie, mocniej.

Prywatne opowieści spuentowane zostały zaskakująco - Jan Peszek, do tej pory milcząco snujący się po scenie we fryzjerskim kitlu, niezainteresowany tym, co się wokół niego dzieje, wygłosił "Księgi narodu polskiego" Mickiewicza. Nie tyle wygłosił, ile powiedział je tak, jakby tę wersję dziejów cywilizacji europejskiej właśnie tworzył. Z pełnym zaangażowaniem, nienawiścią do diabelskich knowań zaborców, do państw oddających cześć fałszywym bałwanom. Wspaniały aktorski występ, przypomnienie wielkiej narracji po serii małych narracji, podejrzane mądrości prowincjonalnego fryzjera, przed którymi umknęli ze sceny młodsi bohaterowie spektaklu. No i umknął niejako teatr, bo maszyniści cichutko wynieśli prawie całą dekorację (a i Peszka jeden z maszynistów namówił na ucho do wyjścia, już jako aktora, nie postać). Wszystko naraz. I na tym spektakl mógłby się zakończyć. Ale na koniec wystąpił jeszcze damski zespół - Anna Radwan-Gancarczyk, Barbara Wysocka i Małgorzata Zawadzka - w białych kombinezonach i kolorowych perukach, zupełnie niepotrzebnie stawiając niewiadomą kropkę nad interesującym "i".

Stary Teatr. "Utopia będzie zaraz". Reżyseria - Michał Zadara, scenografia - Robert Rumas, opracowanie muzyczne i aranżacje - Jacek Budyń Szymkiewicz, kostiumy - Julia Kornacka, reżyseria światła - Artur Sienicki. Premiera 16 stycznia 2010


Gazeta Wyborcza Kraków
19 stycznia 2010
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...