Joanna Szczepkowska i "Pan Tadeusz"

Niech podniesie rękę ten, kto z przyjemnością czytał największą epopeję narodową, do czego zmuszała wredna polonistką, strasząc wstawieniem jedynki, jeśli pomylimy się przy recytowaniu "Inwokacji". Nie widzę zbyt wielu rąk w górze.

Współczesnego młodego człowieka archaiczny język Mickiewicza i patetyczny nastrój przyprawiają raczej o ból brzucha niż o zachwyt nad wyjątkowością dzieła. Okazuje się jednak, że to, czego nie docenia wielu Polaków, znajduje aprobatę za granicą. "Pan Tadeusz" został przetłumaczony na kilkadziesiąt języków, w tym nawet na jidysz i esperanto. Co więcej, egzemplarz pochodzący z pierwszego, paryskiego wydania dzieła Mickiewicza z 1834 roku (istnieje ich zaledwie ok. 1000) stał się najdrożej zakupioną polską książką. W 2008 roku nieznany kolekcjoner zapłacił za nią 99 tysięcy złotych.

Z tym wielkimi niewątpliwie wyjątkowym dziełem postanowiła się zmierzyć Joanna Szczepkowska. Aktorka, pisarka i publicystka postanowiła odmłodzić nieco archaiczną postać "Pana Tadeusza". Zaprosiła do współpracy dwunastu młodych artystów, którzy stanowią rodzaj współczesnego chóru. W towarzystwie bębnów uwalniają energią muzyczną tego tekstu. Bo, jak przyznała sama reżyser: "chcę pokazać żywotność tego tekstu i jego rytmu." Dodatkową atrakcją spektaklu, którego premiera odbędzie się 18 września wteatrze Syrena, stanie się czytanie w tłumaczeniach fragmentów tego na wskroś polskiego dzieła. Widzowie będą mogli się przekonać, jak dla innych narodowości brzmi polski trzynastozgłoskowiec ze średniówką po siódmej sylabie.

W przedsięwzięciu biorą udział zarówno aktorzy na stałe związani z Syreną (np. Anna Modrzejewska, Przemysław Glapiński), jak i goście (np. Maciej Radel, Aleksandra Tomaś). Wszyscy oni tworzą niezwykłą grupę, która tchnie w widzów ducha Mickiewiczowskiego rytmu i zasieje w ich sercach nowy rodzaj miłości dla wybitnej epopei narodowej. Dlatego nawet jeśli nie jesteś zagorzałym czytelnikiem dzieł Mickiewicza, wybierz się na spektakl, by usłyszeć muzykę tego tekstu.

Premiera:
teatr Syrena
18 września, godz. 19