Krakowski spektakl w Bydgoszczy
"Miłość do trzech pomarańczy" - reż. Michał Znaniecki - Opera Krakowska w Krakowie28 kwietnia 2015 podczas Bydgoskiego Festiwalu Operowego, Opera Krakowska zaprezentuje spektakl "Miłość do trzech pomarańczy" Sergieja Prokofiewa w reżyserii Michała Znanieckiego, który nieustannie cieszy się ogromnym zainteresowaniem publiczności.
W ramach Festiwalu corocznie przedstawiane są melomanom najciekawsze dokonania teatrów operowych z Polski i z zagranicy. Spektakle wystawiane są w nowoczesnym gmachu Opery Nova w Bydgoszczy.
Przypomnijmy, iż Zespół Opery Krakowskiej
po raz pierwszy w Polsce zaprezentował "Miłość do trzech pomarańczy" 25 kwietnia 2014 roku. Reżyser spektaklu zmienił urokliwie absurdalną opowieść w pełną metafor satyrę polityczną. Kierownictwo muzyczne nad przedstawieniem objął Tomasz Tokarczyk, a scenografię stworzył Luigi Scoglio.
W spektaklu festiwalowym wystąpi plejada znakomitych śpiewaków, m.in. Ewa Biegas, Agnieszka Cząstka, Monika Korybalska, Katarzyna Oleś-Blacha, Małgorzata Ratajczak, Karin Wiktor-Kałucka, Krzysztof Dekański, Przemysław Firek, Wojtek Gierlach, Mariusz Godlewski, Stanisław Kufluk, Michał Kutnik, Janusz Ratajczak i Pavlo Tolstoy.
Pod koniec kwietnia odbyła się premiera "Miłości do trzech pomarańczy" Siergieja Prokofiewa. Warto było poczekać ponad dziewięćdziesiąt lat na jej pierwszą prezentację w Polsce,
bo otrzymaliśmy przedstawienie godne tego dzieła. Po raz pierwszy skrząca się pomysłami inscenizacja Michała Znanieckiego nie była przeciw muzyce, lecz wychodziła jej naprzeciw. Plejada solistów, a wymagające są tu również partie zgoła epizodyczne, orkiestra i chór pod wprawną batutą Tomasza Tokarczyka dały popis prawdziwej maestrii, którą śmiało można zaprezentować w ramach transmisji radiowych Europejskiej Unii Nadawców.
Lesław Czapliński, „Dziennik Polski", 27.12.2014
Premiera, a właściwie polska prapremiera "Miłości do trzech pomarańczy" Sergiusza Prokofiewa przedstawiona w Operze Krakowskiej w piątek 25 kwietnia była ze wszech miar udana. Reżyser Michał Znaniecki stworzył spektakl zwarty, rozwijający się konsekwentnie. Dobrze wykorzystał elementy commedii dell'arte. Łącząc je z odniesieniami do czasów Prokofiewa, ale i do współczesności, szczególnie wyraźnymi w zaprojektowanych przez siebie kostiumach, podkreślił ironiczno-satyryczną wymowę dzieła. Nawet nieoczekiwana zmiana zakończenia - zło w postaci Fata Morgany jednak zwycięża - wydaje mi się przy takim odczytaniu opery uzasadniona. Oglądając "Miłość do trzech pomarańczy" w Operze Krakowskiej można się dobrze zabawić, można się też zadumać nad światem, w którym tak łatwo miernoty zdobywają władzę.
Anna Woźniakowska, "Portal Polska Muza", 27.04.2014
Na "Miłości do trzech pomarańczy" publiczność w Krakowie śmieje się często. Aż do zaskakującego finału. Rzadko zdarza się tak żywiołowa reakcja w operze. Ale też reżyser Michał Znaniecki wydobył wszystkie walory teatralne "Miłości do trzech pomarańczy", a dyrygent Tomasz Tokarczyk z solistami, chórem i orkiestrą Opery Krakowskiej zatroszczył się, by ukazać blask muzyki Sergiusza Prokofiewa.
Jacek Marczyński, "Rzeczpospolita", 28.04.2014
