"Król umiera czyli ceremonie" w Szczecinie
"Fumisteria" - reż. Daniel Źródlewski - Teatr Nie MaW piątek zapraszamy na premierę sztuki "Fumisteria" według dramatu Eugene Ionesco "Król umiera czyli ceremonie".
Dawno, dawno temu albo dziś rano, za trzydziestoma czterema górami, dziewięcioma lasami, siedmioma polderami przeciwpowodziowymi i dwunastoma bezkolizyjnymi węzłami drogowymi, a dokładnie tuż obok, za rogiem było sobie Królestwo Fumisterii. Państwo to było wielkie, piękne, dumne, podupadłe, brzydkie i malejące. Rządził nim wybitny, odważny, przeciętny, nijaki i tchórzliwy Berenger I.
Nie nagle, bo pod koniec spektaklu, za jakieś dwie godziny Król ma umrzeć. To wystarczy, by w oparach absurdu, przy udziale magii i baśniowości, przy marchewkach w dipie czosnkowym porozmawiać o życiu. To traktat o miłości, szacunku i nienawiści, o codzienności - tej szarej i tej w wyjątkowych barwach. To wreszcie studium istoty władzy.
O tym wszystkim rozprawia ekscentryczny dwór: dwie Królowe - surowa i rozsądna Małgorzata oraz seksowna i beztroska Maria, odpowiednio - była i obecna żona Króla. Jest też demoniczny Lekarz, astrologi kat wjednej osobie, Strażnik z komentatorskim zacięciem oraz zupełnie zwykła sprzątaczka i pielęgniarka Julia.
Spektakl w reżyserii Daniela Źródlewskiego to produkcja bardzo szczecińska. Za oprawę muzyczną odpowiada lider zespołu Chorzy, Olek Różanek, choreografię stworzył aktor Teatru Polskiego - Piotr Bumaj, zdjęcia wykonał młody, obiecujący fotografik - Karol Henke.
W przestrzeni sceny znajdzie się także obiekt Moniki Szpener.
Na scenie obok aktorów Teatru Nie Ma także Paulina Lenart z lalkowej Pleciugi, podczas spektaklu usłyszymy głos nestorki szczecińskich scen - Bolesławy Fafińskiej.
"Król umiera" Ionesco jest trzecim z czterch sztuk tak zwanego "Cyklu Berengera", w skład którego wchodzą także "Nosorożec", "Morderca nie do wynajęcia" oraz "Pieszo w powietrzu".
W Polsce sztuka była wielokrotnie realizowana. Między innymi w 1991 w Teatrze Telewizji w reżyserii Józefa Czarneckiego. Króla Berengera sportretował w jednej ze swoich ostatnich ról Roman Wilhelmi. Królową Małgorzatę zagrała Barbara Brylska, królową Marię Magdalena Zawadzka, a Lekarza Henryk Machalica. W 2008 Narodowym Starym Teatrze w Krakowie Berengera zagrał Jerzy Trela. Ten ostatni spektakl gościł na Kontrapunkcie.