Kto nie chciałby być Napoleonem?

"Zbrodnia i kara" - reż. Krzysztof Prus - Teatr Nowy w Zabrzu

Według Rodiona Raskolnikowa ludzie dzielą się na zwykłych i tych Właściwych. Ci drudzy, według głównego bohatera „Zbrodni i kary" mają prawo zabić drugiego człowieka, gdyby tylko miało to pomóc w realizacji ich własnej, doskonałej idei. Tu pojawia się jednak istotny problem - w jaki sposób rozstrzygnąć czy jest się kimś przeciętnym, czy wyjątkowym niczym Napoleon?

Zabrzański spektakl w reżyserii Krzysztofa Prusa rozpoczyna się bardzo intrygująco – wśród pulsującego rytmicznego akompaniamentu na pustej scenie, w tajemniczej ciemności dostrzegamy jedynie lekko oświetloną twarz Raskolnikowa (Mateusz Lisiecki). Po chwili w głębi sceny oświetlone zostają pojedyncze drzwi do mieszkania lichwiarki Alony Iwanownej. Pukanie, dobijanie się do drzwi, podsłuchiwanie przez nie, a w końcu otwieranie i zamykanie ich stanowi kluczowy element spektaklu, pojawiający się wielokrotnie w różnych sytuacjach. Akcja toczy się bowiem w pomieszczeniach, a drzwi stanowią zawsze pewną tajemnicę i punkt odniesienia. Stają się punktem odbicia emocji bohaterów, którzy przez nie chcą uciekać, trzaskając nimi wyrażają swoją frustrację, a także - ukrywają się przed zagrożeniem w ich cieniu. Ciekawie została rozwiązana kwestia zmiany miejsc akcji. Wydarzenia toczą się głównie w pokoikach Raskolnikowa, lichwiarki, Sonii, a także w biurze śledczych. Każde takie pomieszczenie ma własną ścianę z umieszczonymi na niej drzwiami i stojącym przy niej łóżkiem, przez co wydaje się zajmować bardzo ciasną i ubogą przestrzeń. Ściany te zamontowane są na prowadnicach, przez co zmiany scenografii dokonywane są płynnie.

W spektaklu nie ma uwspółcześniania na siłę – jedynie garnitury śledczych mogą wskazywać na czasy współczesne. Warstwa językowa w przekładzie Czesława Jastrzębiec-Kozłowskiego pozostaje bliska językowi dziewiętnastego wieku. W spektaklu padają ważne i wciąż aktualne pytania o żal za popełnione czyny, a także o rozdźwięk między wymiarem sprawiedliwości a głosem własnego sumienia. Bohaterowie pytają także czy Bóg istnieje i czy ingeruje w jakiś sposób w ludzkie życie. A jeśli istnieje, lecz nie działa – czy mają prawo do samodzielnego modelowania świata według subiektywnego poczucia moralności? Raskolnikow postanawia przekroczyć granicę niemocy i wystawić siebie samego na próbę odwagi, jaką staje się zabójstwo lichwiarki.Młody człowiek jest przekonany o moralnym uzasadnieniu swego czynu. Niezmiernie ambitny i wrażliwy, boleśnie odczuwa swoją poniewierkę i nędzę, ostro doświadcza także poczucia rozziewu pomiędzy własnymi możliwościami intelektualnymi, a ograniczeniami przypisanymi jego pozycji społecznej. Początkowo nie czuje wyrzutów sumienia - jeśli jest takim Napoleonem za jakiego się uważa, miał przecież prawo zabić tę „zwykłą wesz". Lecz co jeśli jednak źle ocenił siebie samego, lub, co więcej – żaden, nawet Właściwy człowiek nie powinien wtrącać się w boskie kompetencje modelowania świata?

Warstwa muzyczna, którą opatrzone jest przedstawienie budzi we mnie sprzeczne emocje. Zapowiadała się bardzo interesująco poprzez powracające co jakiś czas rytmiczne uderzenia w bębny czy męski chór a cappella rozbrzmiewający po zabójstwie Alony i Lizawiety. Rozczarowuje jednak zbyt dosłowny i patetyczny chór odzywający się po śmierci Marmieładowa, a także nieuzasadnione użycie mocno dysonującego skrzypcowego tremolo w balansującej na granicy wytrzymałości nerwów i słuchu dynamice. Ponadto w kilku miejscach muzyka urywa się „wpół słowa", jakby była jedynie przerywnikiem i wypełnieniem między scenami. Niektórym scenom brakuje pointy czy przejścia prowadzącego do dalszej akcji, niektóre są zanadto rozwlekłe, przez co gubi się rytm przedstawienia.

Bardzo ciekawym zabiegiem jest obsadzenie Joanny Niestrój – Malisz o hipnotyzującym głosie w rolach matki Raskolnikowa, a także lichwiarki, żony Marmieładowa i towarzyszki kataryniarza. Posłużyło to zobrazowaniu złudzeń i halucynacji, które mają miejsce w głowie Raskolnikowa. W kilku scenach pojawiają się także echa różnych spotkań, osób i zdarzeń, nieco zdeformowanych i zmieszanych ze sobą, co wzmacnia efekt szaleństwa Rodiona. Oklaski należą się także Joannie Romaniak za rolę Nastazji. Elementy komediowe, jak wyciąganie gazet z filcowych butów i spódnicy, przynoszenie Rodionowi posiłków, proponowanie herbaty, czy choćby rzucanie zalotnych spojrzeń skutecznie i z wyczuciem rozładowuje pesymistyczną atmosferę. Chciałoby się jeszcze więcej wyeksponowania gry psychologicznej pomiędzy Raskolnikowem, a depczącym mu po piętach śledczym (Zbigniew Stryj), jak ma to miejsce w powieści. Bardzo wiarygodnie wypada natomiast niezwykła relacja Raskolnikowa z Sonią (Anna Konieczna).

„Zbrodnia i kara" niezmiennie inspiruje i podrażnia wrażliwość widza powodując pewien intelektualny niepokój. Wyraźnie zakwestionowana zostaje przede wszystkim równość między ludźmi. Pytanie to zadawane jest przecież nie tylko pod kątem bezkarnego dokonywania morderstw ale choćby w sprawie subiektywnego oceniania ludzi. Czy mamy bowiem prawo do uznania kogoś za gorszego czy mniej wartościowego od nas samych? I - czy nie jest to już tylko krok do granicy, którą przekroczył Raskolnikow?

Agnieszka Bednarz
Dziennik Teatralny Katowice
23 maja 2013
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...