Lekcja przedsiębiorczości

"Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej" - Teatr Śląski w Katowicach

Jeśli kogoś naszłoby niepohamowane pragnienie zdobycia lub odświeżenia informacji z zakresu przedsiębiorczości, zapraszam do Jaworzna Szczakowej - na scenę kameralną Teatru Śląskiego. Można alternatywnie udać się na jakiś nudny kurs ekonomii, ale zapewniam, że nie będzie on w żadnej mierze tak satysfakcjonujący jak realizacja tekstu Michała Witkowskiego "Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna Szczakowej" w reżyserii Jarosława Tumidajskiego

Kiedy na scenie pojawił się rozwrzeszczany, kaprawy, łysiejący gość z judejską aparycją, nic nie wskazywało na jakikolwiek akt empatii wobec tej lichej postaci. Z poetyckim polotem wykrzyczał neotrybalistyczne zawołania odwołujące się do troglodyckich rytuałów współczesnych prymitywów – sympatyków piłki nożnej. Pomogło to w odgadnięciu rzeczywistości do jakiej odwołuje się przedstawienie. Chociaż fizycznie wciąż byliśmy w teatrze, to faktycznie znajdowaliśmy się daleko od niego. Znaleźliśmy się na zagłębiowskim podwórku, popłuczynie transformacji gospodarczej, gdzie mieliśmy odebrać dosyć specyficzną lekcję przedsiębiorczości.

Na scenie znajdował się fragment przyczepy kempingowej, która była podstawą do symbolicznej prezentacji drogi nieudanego Rockefellera polskiego podwórka gospodarczego okresu transformacji. Ściana, z której ów przyczepa wyrastała pokryta była „talerzem trzaskanym”, a symbolizowała „naszą piękną” architekturę odziedziczoną po socjalizmie. W takiej scenerii została zaprezentowana postać Huberta, który przez zamiłowanie do pereł począł zwać się Barbarą Radziwiłłówną. Bohater ten był niemożliwym połączeniem cinkciarza, właściciela lombardu, pedała i zapalonego katolika w jednym (z mnóstwem innych sprzecznych przymiotów), toteż niełatwym zadaniem było stworzenie (jakkolwiek) jednolitej kreacji aktorskiej.

Ta sztuka doskonale udała się Andrzejowi Warcabie, za co należą mu się szczególne brawa. Barbarze towarzyszyło dwóch „chłopaków” – Sasza (Michał Czernecki) i Felek (Marcin Szaforz), którzy byli wesołymi kompanami jego nieszczęsnej pielgrzymki przez „historię literatury” do Lichenia. Wcielali się oni między innymi w światowida obwieszonego reklamami, czy pachołka magnata doby kapitalizmu, dorobkiewicza brudnej roboty („Jeśli chodzi o formy wtryskowe… w tirówkach też robiliśmy”) – Szejka Amala, w którego rolę wcielił się Andrzej Lipski. W przypadku tej ostatniej postaci dosyć komiczny efekt daje zestawienie stroju szlacheckiego ze wspomnianą już materią zarobkowania. Takich kontrastów jest znacznie więcej, lecz co najważniejsze ich obecność nie sprawia wrażenia przesady, a ich umiejętne zaprezentowanie odwołuje do śmiesznostek naszej polskiej rzeczywistości, którą niejednokrotnie chcemy nobilitować poprzez (kompromitującą ją w istocie) patetyczną afirmację.

Możliwość sympatyzowania z głównym bohaterem z początku była dosyć wątpliwa. Rozwój wydarzeń kazał jednak w tej małej karykaturze dostrzec własne zagubienie we współczesnej rzeczywistości. Sytuacja ta jest nie tylko odzwierciedleniem dosyć kłopotliwej kondycji fundatorów ery konsumpcjonizmu. Odnosi się ona przede wszystkim do bardziej pierwotnego problemu - zagubienia człowieka wobec drugiego człowieka, w systemie dziwnych, (paradoksalnie) zdehumanizowanych społecznych mechanizmów. Sytuacja intymności, czy sentymentu za bratnią duszą została przedstawiona jako iluzja, majaczy sen egocentryka. Futro będące ozdobą pociągającego ciała Saszeńki okazuje się być puste  - „choć tak naprawdę, to ja sobie ciebie Sasza wymyśliłem” – smutno reflektuje się Barbara. Albert Camus rzekł kiedyś, że samotność łączy tych, których rozdziela zbiorowość. Niestety Barbara nie spotkał nikogo, z kim tę samotność mógłby dzielić. W ten sposób ujawnia się druga, nieco ciemniejsza warstwa interpretacyjna prezentowanej sztuki. 

Aktorzy wcielając się w mnogość postaci, sprawili, że Scena Kameralna rozrosła się do zaskakujących rozmiarów. Przybierając stroje, od magnackich, przez ciuchy epoki PRLu, po współczesne (każde kiczowate, wymownie prześmiewcze), byli prowadzeni przez fabułę po miejscach zaskakujących, na wpół wyimaginowanych . Potrafili przy tym rozbawić, jednocześnie wprowadzając w nieco niestabilny stan ducha. Wszystkie te aspekty z perspektywy widza można skupić w jednym słowie: satysfakcja.

Krzysztof Aplik
Dziennik Teatralny Katowice
7 grudnia 2011
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...