Melpomena jest kobietą

10. Festiwal Prapremier w Bydgoszczy

Na plakacie zapowiadającym najnowszą odsłonę Festiwalu Prapremier widnieje damska sylwetka. Prześledziwszy spis spektakli, które lada dzień zostaną pokazane w Bydgoszczy oraz program aneksu, odpowiedź na pytanie, skąd taka symbolika, narzuca się sama. Przedstawienia w większości przygotowały kobiety

Muza patronująca odbywającemu się od 1 do 9 Festiwalowi Prapremier, z aneksem rozpisanym między 14 a 16.10., nosi żeńskie imię Melpomena. - Ktoś nawet powiedział, że teatr jest kobietą - śmieje się Paweł Sztarbowski, dyrektor programowy Teatru Polskiego, zaznaczając jednak, że nie było zamysłu tworzenia na festiwalu silnej reprezentacji teatru kobiecego.

Indagowane na tę okoliczność reżyserki lubią się żachnąć, mówiąc, że lepiej teatr zostawić bez płci. Grażyna Kania wprost przyznaje, że wychodzi wściekła z przedstawień: "po których widać, że to robiła baba i że miała ciotę w czasie prób albo, że to zrobił facet z kompleksem Onana". Mocno powiedziane! Tym bardziej ciekawe, jak reżyserka odczyta symbolikę plakatu festiwalu prapremier z wizerunkiem kobiety poplamionej krwią - menstruacyjną?

Kochaj siebie samego (a nie bliźniego)

Inauguracyjny spektakl Festiwalu Papremier odbędzie się wprawdzie pozakonkursowo, za to z wysokiego diapazonu. Warszawski Teatr na Woli pokaże sztukę "Nasza klasa. Historia w XIV lekcjach" Tadeusza Słobodzianka. Jest to pierwszy w kilkunastoletniej historii konkursu NIKE nagrodzony dramat! I choć opowieść jest snuta wokół historii w Jedwabnem, nie za odwagę - podkreślało jury - nagrodzono Słobodzianka, lecz za sposób, w jaki podjął temat tak bolesny dla Polaków, ciągle widzących się w roli Mesjasza Narodów.

Konkursowe prezentacje rozpocznie przywoływana już Grażyna Kania wyreżyserowaną przez siebie sztuką Dennisa Kelly\'ego pt. "Sieroty". To thriller psychologiczny, więc znowu nie będzie miło, szczególnie gdy dostrzeżemy powinowactwo z toksycznym rodzeństwem. Helen i Liam naznaczeni sieroctwem, odreagowują traumę agresją i okrucieństwem. Sieroty po ojcu i matce czy raczej po świecie z poukładanym na oddzielnych półkach dobrem i złem? Tylko, gdzie jest ów świat, jeśli nie ma go nawet w teatrze lalkowym, przedstawiającym "Żywoty świętych osiedlowych"... Bo jak może być, skoro istnieje podejrzenie, że tytułowe osiedle z książki Lidii Amejko, po którą sięgnęła reżyserka Agata Kucińska "powstało z boskiej betoniarki poza planem stworzenia". Jakieś takie wybrakowane jest. Jego mieszkańcy tak samo, aż dojrzał w nich bunt i domagają się legend, które usprawiedliwią ich marną egzystencję.

Luka po Lupie (bez udręki nie ma życia)


- Agnieszka Olsten to ciekawa reżyserka, a jej spektakle mają swój specyficzny klimat - Paweł Sztarbowski mówi z takim przekonaniem, że niesłuszne stają się podejrzenia, iż to słowa tylko na okoliczność zastąpienia jej spektaklem "Kaskada" luki po Lupie... Mieliśmy mieć "Poczekalnię. 0.", słynną z tego, że planowano stworzyć ją w duecie: Dorota Masłowska i Krystian Lupa. Czy młodość nie doceniła obcowania z geniuszem, dość powiedzieć, że Masłowska odeszła, co, zdaniem niektórych krytyków, pogrążyło mistrza! - A u nas po prostu nie znaleźliśmy tak ogromnej sceny, jakiej wymagało przedstawienie - rozkłada ręce nad prozą życia Sztarbowski.

I tak z łódzkiego Festiwalu Czterech Kultur przyjeżdża do nas "Kaskada", którą wyreżyserowała Olsten na podstawie "Udręki życia" Hanocha Levina. Rzecz jest o długodystansowym małżeństwie, które ze sobą nie może wytrzymać, a bez siebie tym bardziej. Agnieszka Olsten "porządkując ten chaos", jak mawia o swej pracy, zdaniem niektórych krytyków gubi gdzieś nerw przedstawienia. - Reżyserka jest buddystką i jej sztuki mają swój rytm, jeśli widz weń nie wpadnie, nie zrozumie intencji - wyjaśnia Paweł Sztarbowski, uznając "Kaskadę" za dobry spektakl.

Z "Udręki życia" wyszło życie bez udręki, ale co to za życie, skoro nawet pod skrzydłami opieki zdrowotnej człowiek słyszy: "Boli, bo musi!". Z właściwą sobie niepohamowaną wściekłością opowiadała o tym Pawłowi Sztarbowskiemu w artykule o kobietach reżyserkach niedawna laureatka Paszportu "Polityki", Monika Strzępka. U nas pokaże "Tęczową trybunę 2012" pióra swojego zawodowego i życiowego partnera.

Furia nie jedno ma imię (i więcej niż trzy)

I będzie bolało! Zarówno tych, którzy zamietliby pod dywan homoseksualistów, jak i tych, którzy roją sobie, że jesteśmy narodem tolerancyjnym. Ostra satyra obnaża, a Strzępka, jak to ona, grzebie w naszych poskrywanych wstydliwie małościach bez znieczulenia.

Jeszcze bardziej bezkompromisowy wydaje się być Marcin Liber, reżyser spektaklu "III Furie". Tylko czy miał wyjście, skoro wziął na warsztat obrazoburcze teksty Magdy Fertacz, Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk i Sylwi Chutnik? Każda z osobna, ale z podobną furią dopada kolejny polski mit, by obśmiać, wyszydzić, zohydzić... Z równym hukiem spada więc z ołtarza udręczona Matka - Polka i bogojczyźniany żołnierz AK. Nie ma żadnych świętości!

Uciszyć chór żeński (imperatyw męski?)


Liber dobrowolnie oddał głos trzem pisarkom jednocześnie, ale co zrobić, gdy - jak w przedsięwzięciu Marty Górnickiej - mamy do czynienia z "Chórem Kobiet"? Tyle że mniej tu wściekłości, a więcej eksperymentu językowego i próby przywrócenia chóru teatrowi nowożytnemu. Kobiety w różnym wieku, o różnym statusie i różnych zawodów wspólnie szepcząc, krzycząc i śpiewając, odzyskują swoje miejsce na scenie. Także w życiu, co, zdaniem Pawła Sztarbowskiego, jest procesem postępującym: - Niby dlaczego zawód reżysera ma być domeną mężczyzn, skoro kobiety są coraz lepiej wykształcone i nie chcą już tylko poświęcać się dzieciom - zauważa dyrektor programowy, dowodząc, że obecność tylu reżyserek na Festiwalu Prapremier to konsekwencja szerszego zjawiska. - Dzięki temu teatr mówi o problemach kobiet ich głosem, a my możemy oglądać świat widziany z ich perspektywy - dodaje Sztarbowski. Jednak spektaklu "Portret" Justyny Sobczyk nie chce podpisać pod wspólny mianownik. Ale zmienia zdanie w kontekście odwagi i wrażliwości, jaką trzeba mieć, by tworzyć teatr z osobami z zespołem Downa i autyzmem. Niektóre kobiety ją mają!

Katarzyna Kabacińska
Express Bydgoski
1 października 2011
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia