Molier wśród "muppetów"

"Molier" - reż. Neville Tranter - Teatr Animacji w Poznaniu

Siedemdziesiąt lat minęło (prawie), jak jeden dzień, ale Teatr Animacji, wcześniej zwany między innymi "Marcinkiem", nadal w dobrej formie. Nic dziwnego, że swój jubileusz przypieczętował okolicznościowym znaczkiem do przypięcia na piersi z dumnym napisem: "Teatr w formie", co oznacza nie tylko, że trzyma poziom i fason, ale i to, że jest teatrem Formy. Najnowsza premiera w pełni to potwierdza, ponieważ właśnie forma, a więc sceniczny kształt, stanowi jej niekwestionowany, ale i jedyny chyba atut.

Spektakl "Molier" to krotochwila, która w prześmiewczej, parodystycznej konwencji pokazuje ostatni etap żywota autora "Świętoszka" zarówno przez pryzmat jego kłopotów twórczych, determinowanych różnymi zresztą czynnikami, jak i przez pryzmat stworzonych przez niego postaci starców, chorobliwych zazdrośników lub hipochondryków, zdradzanych lub przeżywających rozmaite niemiłe perypetie w swoich związkach. Krotochwilę tę prezentuje zespół współczesnych nam komediantów-wesołków, złośliwych kuglarzy, którzy bawiąc się swoim "antenatem" komediowym, nie szczędzą mu kpin, szyderstw i złośliwości. Stąd także kilkakrotne przywołania konwencji teatru w teatrze.

Urodzony w Australii holenderski reżyser i scenograf Neville Tranter (także współautor sztuki) wywiódł rzecz z komedii dell'arte (Molier terminował zresztą u Włochów), naszpikowanej - jak wiadomo - błazeńsko-trywialnymi środkami, złośliwie-szyderczymi, niekiedy sprośnymi, i opartej na charakterystycznych typach postaci - "maskach". Stąd tytułowa postać to pan - starzec nieznośny, podejrzliwy, wydrwiony, niedołężny (swoją drogą autor "Chorego z urojenia" zmarł w wieku 51 lat, do starca było mu daleko), który oczywiście ma szczwanego sługę, postępującego ze swym pryncypałem zgoła bezceremonialnie. Jest też przyjaciel Moliera - doktor i sędzia - o haczykowatym nosie, czyli typ znany z komedii dell'arte jako Pantalone. Można by też rzec, że typem samochwała jest tu król słońce, protektor Moliera. W przedstawieniu i sztuce są także aluzje zarówno do "Chorego z urojenia", jak i do "Szkoły żon", a także do autentycznych kłopotów, jakie były udziałem Moliera - męża, autora, aktora i szefa trupy teatralnej. Dobrze zresztą znanych, a tu pobieżnie przywołanych.

Oczywiście o stylu tego przedstawienia i jego charakterze decyduje przede wszystkim fakt, iż główne postacie to... lalki. Jedynie służący pana Moliera zachowuje ludzką postać, ponieważ wywodzi się z trupy, która odgrywa to przedstawienie i jest jakby komentatorem, wywoływaczem i łącznikiem między widownią a trupą komediantów-animatorów. I on i jego partnerzy noszą długie nosy osadzone na okularowych ramkach, co nie tylko dodaje im błazeńskiego sznytu, ale i bardzo zręcznie kamufluje fakt, że to oni użyczają swego głosu lalkom. Ubrani w czarne stroje (wzięte z tradycji bunraku) nie rzucają się w oczy, dyskretnie sterując lalkami, a jednocześnie wcielając się jakby w role służących, którzy usłużnie pomagają poruszać się swym nobliwym, stetryczałym panom.

Niewątpliwym i na mój gust jedynym atutem przedstawienia jest zgrabna animacja i kształt lalek. Sam bowiem tekst sztuki wystarczyłby zaledwie na 20-minutową miniaturę sceniczną. Artur Romański sprawnie, z poczuciem humoru prowadzi rolę służącego, ale duże słowa uznania należą się przede wszystkim Marcinowi Ryl-Krystianowskiemu, brawurowo i z niezwykłą inwencją animującemu głosowo i ruchowo lalkową postać Moliera. Bez wątpienia jednak bez znakomitych "muppetowych" lalek (jakby połączenie człekopodobnej pacynki z kukłą), zaprojektowanych przez Neville'a Trantera, nie byłoby efektu, jaki osiągają animatorzy. I nie byłoby wizualnej urody przedstawienia.

Spektakl adresowany jest do widzów dorosłych i młodzieży. Kto lubi konwencję lalkową lub wątpi w jej urok i chciałby się mile rozczarować, ten znajdzie w Teatrze Animacji niespełna godzinną żartobliwą propozycję sceniczną, kto jednak liczy na coś więcej, pewnie rozczaruje się. Chociaż z drugiej strony konwencja dell'arte z góry przecież zakłada błahe ujęcie choćby nawet spraw prawdziwie istotnych. Godzi się także wspomnieć, że "Molier", napisany prawie 20 lat temu i zrealizowany na scenie, był swego czasu trzykrotnie nagradzany na międzynarodowych festiwalach lalkowych.

Błażej Kusztelski
e-teatr.pl
10 grudnia 2015
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia