Podwójnie szczęśliwi

"We are oh so Lucky" - reż. Ana Brzezińska - PWST, Kraków,

Chciałoby się spokojnie usiąść na widowni i wreszcie obejrzeć coś krzepiącego, co niekoniecznie będzie kolejnym bodźcem do depresyjnej, przygnębiającej diagnozy rzeczywistości. W przypadku We are oh so Lucky — projektu Any Brzezińskiej i Harakiri Farmers (pokazanego w ramach tegorocznych Krakowskich Reminiscencji Teatralnych) — impulsów rodzi się niezwykle wiele, a generowane są przez dwa podstawowe media tworzące spektakl: obraz wideoprojekcji i żywe ciało aktorki.

Już od wejścia publiczności na widownię na scenie czeka postać, za nią znajduje się dużej wielkości telebim. Od momentu jej pierwszych działań, uwidoczniania oraz zaznaczania w przestrzeni swojej obecności, przy dźwiękach muzyki (odgłos klaskania), po początkowych minutach filmu wyświetlanego na ekranie, rozpoczyna się walka o nadrzędną rolę któregoś z dwóch mediów. Kluczowe więc jest skonfrontowanie nagrania z realną obecnością. To konflikt tekstu z podtekstem. O ile tytuł, w odniesieniu do obrazów z projekcji, można by zinterpretować dosłownie, czyli jednak przyjąć optymistyczną, afirmującą wizję, tak postać na scenie wysyła (poprzez swój taniec) zupełnie inne komunikaty, nie pozwala płaskiemu odbiorowi zawładnąć przedstawieniem. Jest niemym, walczącym o uwagę negatywem prostej wykładni. Zabawne, ciekawe wypowiedzi pary z nagrania (Klara Bielawka i Mariusz Zaniewski mówiący o Disneyu, o nerwicy, o tym, że nie ma złych ludzi, o świetnym przedstawieniu Jana Fabre’a…) niekiedy intrygują, zachwycają błyskotliwością.

Publiczność jest poddana działaniu podwójnego znaczenia tytułu. Słowem, ulegamy jego ironicznej wieloznaczności. Postać tańcząca (Dominika Knapik) jest echem Lucky’ego z Czekając na Godota Becketta. Więc nasze bycie „oh so lucky”, jak się okazuje, ma pętlę na szyi. Entuzjastycznie brzmiącą sentencję: „możemy zostać absolutnie wszystkim”, trzeba przepuścić przez tańczący przed ekranem „pryzmat” (czyli tancerkę), wypaczający wymowę nagrania. Chyba jedynym momentem, kiedy ironiczny podtekst milknie a tancerka staje się widzem odtwarzanego nagrania, jest chwila wyświetlania filmu z kanału przyrodniczego. Obserwacja kolorowych rybek w oceanie to niemal bajkowa, urokliwa, beztroska wizja. Oko kamery przygląda się przepływom barwnych ławic i pojedynczych, mieniących się organizmów, rejestruje też chwilę, w której rekin pochłania małą rybkę. Jakkolwiek infantylnie brzmi opis tej sceny (która wzbudzała także uśmiechy widzów), odnoszę wrażenie, że jest ona jedną z najistotniejszych i przełomowych scen w spektaklu. Z komfortowego odbioru subtelnie wybija niby nic nieznaczące zdarzenie. W mało wyraźny sposób, bez pomocy agresywnych narzędzi, twórcy wprowadzają niepokój, chaos. Stawiają pytanie o to, co właściwie się wydarzyło. Tak naprawdę możemy być świadkami łagodnej i pięknej zagłady. Nie dostrzegamy zagrożenia, dajemy się zwieść czarującym obrazom, wierzchniej warstwie zdarzeń.

Konflikt powstały ze zderzenia żywej obecności ciała, tańca, rozpaczliwych ruchów wołających o uwagę, i projekcji wideo polega także na stosunku niewypowiadanego do ujętego w słowa. Jasny komunikat podważany zostaje przez bardziej nieczytelny, trudniejszy przekaz. We are oh so Lucky zmusza do sięgnięcia spodniej warstwy, odkrywania drugich (ale nie drugorzędnych!) znaczeń. Przede wszystkim zaś uaktywnia wrażliwość i nieufność wobec zbieżnych komunikatów, wobec wypowiadalnego, unaocznionego, pokazanego, bezpośrednio podanego. Nie przystaje na pozornie podstawowy przekaz.

Agata Rucińska
E-splot
7 listopada 2011
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Teatry
PWST, Kraków
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...