Policja taka sama od kilkudziesięciu lat
"Policja" - reż: Andrzej Zaorski - Teatr Dramatyczny w BiałymstokuAbsurd, groteska, mówienie o sprawach poważnych w sposób niepoważny - taka jest twórczość Mrożka. - Nie farsa, a inteligentny humor. Bardzo mi odpowiada - mówi Bernard Bania, aktor Teatru Dramatycznego, w spektaklu zagra postać Byłego Więźnia.
Dramat "Policja" Sławomir Mrozek napisał w 1958 roku.
- Władza w sztuce Mrożka jest jak z innego świata. Policja ma szable, długie wąsy. Mrozek stworzył ją w taki sposób, by tekst przeszedł przez cenzurę - opowiada Andrzej Zaorski, reżyser. - Autor pisał o ówczesnej Milicji Obywatelskiej. Ale sztuka jest wciąż aktualna. Bo nic się nie zmieniło - funkcjonariusze są jak kilkadziesiąt lat temu: gdy nie ma niebezpieczeństwa, to je tworzą.
Ostatni więzień opuszcza więzienie. Naczelnik, by ratować sytuację, postanawia umieścić w areszcie jednego ze swoich (po prawej: Sławomir Popławski)
O tym właśnie jest spektakl. W celi zostaje ostatni więzień, który chce opuścić areszt i wejść z policją we współpracę. Naczelnik Policji (w tej roli Tadeusz Sokołowski) ma trudny orzech do zgryzienia. Bo jak prowadzić więzienie bez osadzonych? - To też sztuka o lawinie głupoty, konformizmie i absurdach, jakie mają miejsce na polskiej scenie politycznej - mówi Bernard Bania.
Premiera "Policji" w sobotę, 9 maja, o godz. 19.
W niedzielę, o godz. 16, odbędzie się spotkanie z Andrzejem Zaorskim w Pijalni Czekolady E. Wedel. Aktorzy Teatru Dramatycznego przeczytają fragmenty książki autorstwa Zaorskiego pt.: "Ręka, noga, mózg na ścianie" - to zapis przemyśleń tego znanego satyryka po tym, jak w wyniku udaru został częściowo sparaliżowany.