Polityczna aktualność

"Król Edyp" - reż. Jakub Krofta - Teatr Dramatyczny w Warszawie

W piątym wieku przed nową erą Sofokles stworzył znakomity dramat. Rodzaj kryminału, który jest wciąż aktualny. Nad królewską rodziną zawisła klątwa. Syn zabija ojca. Bierze ślub z własną matką. Płodzi z nią dzieci. Ta okrutna historia staje się kanwą przemyśleń dla wielu psychologów i polityków.

Freud i Jung dokonywali na podstawie dramatu wielu psychoanaliz dotyczących popędu płciowego człowieka. Fascynacja matką przez dziecko może doprowadzić do pragnienia śmierci ojca. Chore pragnienia prowadzą do destrukcji. Psychika staje się dewiacyjna, a fizyczność rodzi agresję i nieszczęście.

Dramat Sofoklesa "Król Edyp" już dwukrotnie gości! na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie. Reżyserowali go znakomity Ludwik Renę i Gustaw Holoubek. Tym razem po trudną sztukę sięgnął młody reżyser Jakub Krofta. Znaczącym atutem tej inscenizacji jest nowe znakomite tłumaczenie Antoniego Libery.

W tej inscenizacji wszystko jest współczesne. Uważny widz już po pierwszych wypowiadanych przez aktorów kwestiach wie, że znalazł się we współczesnym świecie. W świecie polityki i władzy, intryg, kłamstwa, nienawiści. Królewski dwór żyje wysoko, na balkonie wyraźnie oddzielającym go od zwyczajnej społeczności. Tak jak dziś żyją współczesne elity. Z tą różnicą, że Edyp potrafił wziąć odpowiedzialność za swoje niecne czyny, za swoje działania i postępowanie. Współcześni politycy nie znają umiaru w pazerności, nie mają godności.

Obcy jest im wstyd. Patrzą i przemawiają z piedestału

(czytaj: inscenizacyjnego balkonu - trybuny). Kara za niecne czyny jest dla nich abstrakcją. Na pewno nie "wydłubią" sobie oczu, nie poddadzą się żadnej społecznej konsekwencji ni karze. Bo żyją w świecie aroganckich dupków (co podkreśla kostium). Te przyciasne, pomarszczone na brzuchach marynareczki są krzywym zwierciadłem ich życia i ich zachowań.

Całość tej interesującej inscenizacji "trzyma" chór znakomicie przygotowany przez Belę Krynicką. Jest on komentatorem toczących się wydarzeń. Rytmicznie i precyzyjnie podawany tekst wyostrza niekonwencjonalne spojrzenie na otaczającą rzeczywistość. Najstarsza chórzystka (Mirosława Krajewska) staje się jakby jego dyrygentką - interpretatorką. W składzie chóru wyraźne brylują Tomasz Budyta, Zuzanna Grabowska, Maciej Szary i Maria Dejmek.

W dziesięcioosobowej obsadzie wyróżnia się przede wszystkim Magdalena Smalara. W niewielkiej roli służebnej (w końcówce spektaklu) aktorka naprawdę zaistniała wizerunkowo i artystycznie. Nienaganna dykcja i artystyczna interpretacja sprawiają, że tę rolę widz zapamiętuje. Jak zawsze znakomity jest Adam Ferency, tym razem w trudnej roli Kreona. Dał się zauważyć Władysław Kowalski (obchodzący swój okrągły jubileusz) w niewielkiej roli Pasterza i Janusz R. Nowicki jako Posłaniec. W roli kapłana daje się zapamiętać Waldemar Barwiński. Mój faworyt Sławomir Grzymkowski tym razem jako tytułowy Edyp zaledwie sobie radzi z ciężarem roli. Oczekiwania widzów zawiedli znani aktorzy - Halina Skoczyńska jako Jokasla (fatalna, manieryczna dykcja) i Olgierd Łukaszewicz w roli Terezjasza (jakby wyjęty z innego dramatu).

Nie wszystkie teatralne wieczory w Dramatycznym można zaliczyć do udanych. Ostatnia premiera nie jest wieczorem straconym. Spektakl jest udany, ciekawy, interesujący. Nowoczesny język przekładu i świeże spojrzenie reżysera sprawiły aktualność polityczną. Wprowadziły widza w meandry zagmatwanej politycznie współczesności. W starożytności władcy mieli polityczną odpowiedzialność i ludzką godność. Współcześni notable są kompilacją braku odpowiedzialności, arogancji, braku profesjonalizmu i kupczenia. Współczesna demokracja stoi daleko w tyle za obyczajowością starożytnej Grecji.

Inscenizacja "Króla Edypa" w Teatrze Dramatycznym nie pozostawia widza obojętnym. Można się z nią zgodzić lub nie akceptować jej. Spektakl ma chyba jednak więcej zwolenników. Niejednoznacznie oceniła go również krytyka. Bo ta inscenizacja potrafi intrygować i bulwersować. Jest bowiem ważnym głosem istniejącej wokół nas polityki. Dotyka aktualnej, nie tylko polskiej rzeczywistości. A to dla wielu staje się co najmniej niewygodne.

Marzena Rutkowska
Tygodnik Ciechanowski
29 sierpnia 2014
Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92 Notice: Undefined index: id in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/modules/default/views/scripts/article/details.phtml on line 92
Notice: Undefined index: banner4 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 121 Notice: Undefined index: banner5 in /var/zpanel/hostdata/zadmin/public_html/kreatywna-fabryka_pl/public/nowa_grafika/Application/layouts/scripts/layout.phtml on line 124

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia